Uzależnienie od biegania??
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 cze 2015, 20:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czy coś takiego istnieje? Pytam, bo chyba mnie to dotyczy . Dopadła mnie kontuzja, raczej nie groźna, ale biegać nie jestem w stanie juz od 2 tygodni. Bylam u 2 ortopedow, robilam usg, odwiedzilam fizjo 2 razy, wydalam kupę siana na badania, wizyty i leki. I i tak nadal nie mogę biegać, wszystko i tak sprowadza się do tego, że przeciążylam się i teraz noga musi się zregenerować... Ale ze mną jest coraz gorzej, stalam się klebkiem nerwów, nie panuję nad emocjami, codziennie płaczę, jestem nadwrazliwa, mam natlok czarnych myśli, wszystko mnie denerwuje lub dobija... Chodzę na basen, rower, ale to pomaga naprawdę tylko na moment... Ja nie poznaję siebie, nie wiem co się ze mną dzieje.... To wygląda jak gleboka depresja. Mam juz slaby apetyt, kiepsko śpię i funkcjonuję. I to się nasila ;(. Z każdym dniem jest gorzej, jestem przerażona . Biegam 3-4 lata, intensywnie, od roku startuje w biegach, 1 maraton mam za sobą, w nd mialam biec OWM ((. Biegalam co drugi dzień lub czesciej (2 dni bieganie, 1 przerwy na inną formę aktywności). To co sie ze mną dzieje przeraża mnie chyba bardziej niz moja kontuzja, przerwa w treningach i spadek formy...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Powiadasz intensywnie przez te 3-4 lata.
Moze tutja tkwi problem?
Za duzo, za mocno, chec wygrywania etc.
Wysłane z mojego SM-T113 .
Moze tutja tkwi problem?
Za duzo, za mocno, chec wygrywania etc.
Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 11 kwie 2016, 20:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Musisz minimum miesiąc czasu odpocząć od biegania. Też miałem kontuzję , chciałem wrócić po 2 tygodniach. Przez to się to wszystko jeszcze bardziej przedłożyło zanim wróciłem do biegania na pełnym obciążeniu. Przez ten czas znajdź sobie inne zajęcie.
-
- Wyga
- Posty: 118
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 16:04
- Życiówka na 10k: 0:39:58
- Życiówka w maratonie: 3:23:20
Gazelka polecam Ci blog Kasi Gorlo "Run the world". Dziewczyna ma duże doświadczenia w bieganiu i też miała ciężką kontuzje. Może znajdziesz coś dla siebie. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
5km - 19:35 - 27.10.2018
10km - 39:58 - 11.11.2018
HM - 1:29:42 - 14.10.2018
M - 3:23:20 - 30.04.2017
10km - 39:58 - 11.11.2018
HM - 1:29:42 - 14.10.2018
M - 3:23:20 - 30.04.2017
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4921
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Ale przecierz pytanie nie dotyczy kontuzji tylko uzaleznienia.
Czy mozna uzaleznic sie od biegania? Mozna, dlaczego by nie.
Czasem to moze byc nawet wyniszczajace dla samego biegajacego, rodziny...
Czy mozna uzaleznic sie od biegania? Mozna, dlaczego by nie.
Czasem to moze byc nawet wyniszczajace dla samego biegajacego, rodziny...
- TajPan
- Stary Wyga
- Posty: 204
- Rejestracja: 04 cze 2012, 16:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moja żona - psychiatra - mówi o uzależnieniu pozytywnym, które nie szkodzi uzależnionemu, ale powoduje podporzadkowanie życia (rodzinnego, zawodowego, prywatnego) bieganiu, rytmom treningu itp. Twój problem to chyba coś innego - jutro jej zapytam.gazelka pisze:Czy coś takiego istnieje? Pytam, bo chyba mnie to dotyczy . Dopadła mnie kontuzja, raczej nie groźna, ale biegać nie jestem w stanie juz od 2 tygodni. Bylam u 2 ortopedow, robilam usg, odwiedzilam fizjo 2 razy, wydalam kupę siana na badania, wizyty i leki. I i tak nadal nie mogę biegać, wszystko i tak sprowadza się do tego, że przeciążylam się i teraz noga musi się zregenerować... Ale ze mną jest coraz gorzej, stalam się klebkiem nerwów, nie panuję nad emocjami, codziennie płaczę, jestem nadwrazliwa, mam natlok czarnych myśli, wszystko mnie denerwuje lub dobija... Chodzę na basen, rower, ale to pomaga naprawdę tylko na moment... Ja nie poznaję siebie, nie wiem co się ze mną dzieje.... To wygląda jak gleboka depresja. Mam juz slaby apetyt, kiepsko śpię i funkcjonuję. I to się nasila ;(. Z każdym dniem jest gorzej, jestem przerażona . Biegam 3-4 lata, intensywnie, od roku startuje w biegach, 1 maraton mam za sobą, w nd mialam biec OWM ((. Biegalam co drugi dzień lub czesciej (2 dni bieganie, 1 przerwy na inną formę aktywności). To co sie ze mną dzieje przeraża mnie chyba bardziej niz moja kontuzja, przerwa w treningach i spadek formy...
Wysłane z iPhone .
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 cze 2015, 20:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oki, jesli mógłbyś zapytać czy to możliwe i groźne to super. Szukalam informacji w internecie i jest sporo artykułów mówiących o tym, ale bardziej w kategorii sporadycznie występującego ześwirowania..
U mnie wreszcie następuje poprawa, fizjo mnie dobrze ponaciagał w pt i juz wczoraj moglam normalnie chodzić bez utykania , myślę, że w tym tygodniu spróbuję juz pobiegać , oczywiście jak z nogą będzie już calkiem w porządku. Staram się myśleć pozytywnie i nie pogrążac w żadnych dziwnych stanach... Może i jestem uzależniona (w internetowych testach tak mi wyszło...), ale z biegania na pewno nie zrezygnuję!
U mnie wreszcie następuje poprawa, fizjo mnie dobrze ponaciagał w pt i juz wczoraj moglam normalnie chodzić bez utykania , myślę, że w tym tygodniu spróbuję juz pobiegać , oczywiście jak z nogą będzie już calkiem w porządku. Staram się myśleć pozytywnie i nie pogrążac w żadnych dziwnych stanach... Może i jestem uzależniona (w internetowych testach tak mi wyszło...), ale z biegania na pewno nie zrezygnuję!
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Odpuść jeszcze bieganie, żeby kontuzja nie wróciła...
Skup się na "przygotowaniu" do biegania - teraz masz czas na ćwiczenia, siła, core, stabilizacja, rozciąganie - nie myśl o tym jak o okresie straconym a o "roztrenowaniu" przed sezonem - wzmacniaj mięśnie, wypocznij, i powoli wracaj do biegania
Sent from Tapatalk
Skup się na "przygotowaniu" do biegania - teraz masz czas na ćwiczenia, siła, core, stabilizacja, rozciąganie - nie myśl o tym jak o okresie straconym a o "roztrenowaniu" przed sezonem - wzmacniaj mięśnie, wypocznij, i powoli wracaj do biegania
Sent from Tapatalk
-
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 11 kwie 2016, 20:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
i tak długo wytrzymałaś bez kontuzji. Ja biegam 3 max 4 razy w tygodniu po 10 km. Czasami potrzebuje zrobić sobie 2-3 dni przerwy bo czuję się przemęczony. Podziwiam ludzi biegających dzień w dzień.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 cze 2015, 20:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No zdarzylo się juz 2 razy, że coś tam naderwalam, bolalo tez tu i owdzie, na samym poczatku to ledwo chodzilam i nie biegalam przez miesiac, ale depresji nie pamietam... Biegalam szybko, ale mniej i rekreacyjnie, wiec moglam jeszcze bez tego zyc...