dobry blender kielichowy - jak wybrać?

Crom
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 28 paź 2015, 20:44

Nieprzeczytany post

chciałem się poradzić odnośnie zakupu blendera pod kątem biegania - celem samodzielnego przygotowywania odżywczych koktajli.

Chodzi mi praktyczny model o dużych możliwościach. Raczej dla 1 osoby, mniejsze porcje. Chciałbym aby był w stanie zmielić do stanu płynnego twarde, surowe warzywa (np. seler), jabłka z pestkami, może płatki, orzechy itp.
Miałem kiedyś zwykły blender kielichowy nakładany na robota kuchennego, ale ostrza zdecydowanie nie radziły sobie z mieleniem takich rzeczy. Ja chciałbym coś takiego jak pokazują w tv, wrzuca się cokolwiek i za chwilę jest z tego płynna masa.

Może macie jakieś sprawdzone typy takiego sprzętu i napisalibyście jak się sprawują, jak z awaryjnością, na co zwracać uwagę a na co uważać wybierając taki sprzęt?
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2017, 14:07 przez Crom, łącznie zmieniany 2 razy.
New Balance but biegowy
bolo_87
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 25 lis 2014, 17:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Polecam ten model:

http://www.philips.pl/c-p/HR1372_90/pur ... der-reczny

Uzywam od roku, nie ma z nim zadnego problemu. W zestawie znajduja sie dwa pojemniki (duzy i maly), do wiekszego dodatkowe ostrze do rozdrabniania lodu.

Mocy wystaczy nawet na przygotowanie koktajlu z zamrozonych truskawek czy zblendowania kostek lodu. Plynna regulacja obrotow, dodatkowa koncowka do ubijania bialek.

Jedyny minus jak dla mnie to brak przełącznika on/off. Trzeba trzymac przycisk aby urzadzenie działało.
Crom
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 28 paź 2015, 20:44

Nieprzeczytany post

Dostałem mój blender: http://2.bp.blogspot.com/-DGb9BiG17fE/V ... 1600/3.jpg . Za wiele się nie spodziewałem bo nie kosztował fortuny, ale po kilku próbach dochodzę do wniosku, że stosunek możliwości/cena jest bardzo dobry. Żadnego rozkładania, mieści się w szufladzie. Zmywać nie ma co bo pije się z butelki w której się mieszało, są do nich ustniki jak na bidon. Resztek brak - wszystko zjadamy. Dzięki temu aż chce się tego używać.
To co bym zmienił to dał szklane butelki, dołożył mocy i noży, ale i tak spełnia swoje zadanie

Dla zainteresowanych filmik z przykładowym przepisem na zielony koktajl: https://www.youtube.com/watch?v=abpS1dSV04k
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2017, 20:46 przez Crom, łącznie zmieniany 1 raz.
Crom
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 28 paź 2015, 20:44

Nieprzeczytany post

po półtora roku muszę przyznać, że pomysł na taki sprzęt był udany, bo odkąd go mam zacząłem w końcu jeść zieleninę w większych ilościach (jarmuż, natka pietruszki), a oba są mega-zdrowe http://bonavita.pl/jarmuz-cudowne-warzy ... -odzywczej
Skoro więc tego typu sprzęt się sprawdził nabrałem ochoty na coś lepszego niż budżetowy mikro-blender, co dałoby radę robić pasty z nasion czy inne trudniejsze prace. Blendery małej mocy nie rozcierają wszystkiego na gładki płyn, tzn. miękkie rzeczy owszem, ale twarde i włókniste tną tylko na papkę. Nie ma tu możliwości robienia masła orzechowego czy hummusu.

I teraz stoję przed wyborem docelowego sprzętu, wiem już że będę go częściej używał więc tym razem chcę coś porządnego, uniwersalnego, o dużych możliwościach. Niedrogi blender niskoobrotowy (jak tanie modele marketowe i thermomix) nie podoła, o czym już się przekonałem. Szukając materiałów na ten temat znalazłem w sieci obszerny test porównawczy 11 blenderów wysokoobrotowych, który może być bardzo pomocny w wyborze, chyba jedyny tak obszerny i dokładny polski materiał na ten temat. Zamieszczam link bo komuś może się to przydać : http://www.olgasmile.com/dobry-blender- ... ybrac.html, na rynku jest sporo modeli, coraz więcej jest też podróbek, ale jak się okazuje nie wszystko złoto co się świeci.

Niestety jak widać z testu tym razem tanio raczej się nie da, porządny blender wysokoobrotowy kosztuje od tysiąca zł wzwyż. Wstępnie zastanawiam się nad modelem HappyCall Axlerim - czy ktoś z Was miał do czynienia z tym produktem?
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Napisz koniecznie, co i dlaczego wybrałeś.

Ps.: Nie miksuj jabłek z pestkami, bo pestki mogą powodować podtrucie objawiające się bólem głowy.

Ps 2.: Fascynujące, jak pani od bloga przeliczyła jednostkę W (czyli jej zdaniem Ilość VAT :hahaha: ) na moc w KM. I tak wg. autorki moc 1 KM wynosi od 1,2 do 3,4 kW, w zależności od producenta ;-) Poza tym dobra robota z tym porównaniem.
Crom
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 28 paź 2015, 20:44

Nieprzeczytany post

ale co ma zużycie prądu do mocy silnika? Z tego co pamiętam ona nie przeliczała wattów na KM, przepisała tylko specyfikacje podane przez producentów.
Elektrykiem nie jestem ale wydaje mi się,że różne konstrukcje mają różną sprawność i w efekcie różną moc, a zużycie prądu to osobna sprawa. Nowoczesny silnik spalinowy też pali mniej i ma więcej mocy, niż dawne silniki, które były mniej wydajne, miały znacznie mniej KM mimo o wiele większego spalania.

Myślę, że jeśli producent podaje tylko zużycie prądu bez informacji o mocy silnika oraz ilości obrotów to po prostu nie ma się czym pochwalić a może nawet specjalnie chce wprowadzic klienta w błąd sugerując lepszą klase produktu niż ma on naprawde. Zapewne takie napędy są tańsze od tych wysokowydajnych, a co za tym idzie będzie je można spotkać w budżetowych konstrukcjach.

Żeby bylo jeszcze trudniej........ to sama moc czy ilosc obrotow to tez za malo zeby ocenic rzeczywistą skutecznosc blendera. Role graja takie też rzeczy jak ilosc, ksztalt i kąt ustawienia noży, stabilizacja osadzenia ostrzy, ksztalt scianek kielicha, stabilnosc pracy napędu itp. W wielu testach slabszy na papierze Vitamix okazal mielic lepiej od Omniblenda, ktory teoretycznie ma wszystkiego wiecej.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chodzi o to, że W (Wat) jest jednostką mocy i KM (koń mechaniczny) też jest jednostką mocy, wynoszącą w dzisiejszym świecie dokładnie 735,5 W (lub 745,7 W, jeśli przelicza Amerykanin lub Brytyjczyk). Z kolei VAT to podatek od wartości dodanej ;-) O poborze prądu nie było tam nigdzie mowy.
Z całą pewnością nie jest też tak, że któraś z tych wartości była by mocą użytkową urządzenia. Jeśli ktoś twierdzi, że jego urządzenie pobiera 950 W a oddaje 3,2 KM, to znaczy że zbudował perpetuum mobile. Wtedy biorę kredyt, kupuję wszystkie i do końca życia nie muszę pracować.

Jeśli miało by być odwrotnie (3,2 KM na wejściu a 950 W na wyjściu), to straty na tym poziomie oznaczały by, że to urządzenie stopiło by się i najpewniej jeszcze wywołało pożar, zanim zdążyło by coś zmiksować.
Crom
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 28 paź 2015, 20:44

Nieprzeczytany post

chyba już wiem o co chodzi z tymi watami ktore nie pasują do mocy podanej w KM.
Po prostu jedni producenci podają minimalny inni maksymalny poziom.
Przykladowo model ktory mnie zainteresowal ma najwyższą moc w KM ale oficjalnie niby 1200w. Dogrzebalem sie do informacji, że ze na max obrotach to on ciągnie wcale nie 1200 ale 2600w. Moc podana w katalogu to minimalny pobór. Może niektorzy producenci zaniżają ten parametr podając tylko moc minimalną zeby uniknąc jakichs ekologicznych norm lub podatków. To samo jest w Omniblend -niby 950w a duża moc w KM, po sprawdzeniu ustalilem, ze jego moc max to nie żadne 950w a 2230w. Dla klienta to dodatkowe utrudnienie, porównując modele trzeba sprawdzac po instrukcjach.

Skoro tak różnie to jest podawane to należaloby porownywac wylącznie w oparciu o moc silnika podaną nie w watach ale w KM, tutaj przynajmniej jest podana zawsze moc maksymalna.

Teraz juz rozumiem czemu w tanich konstrukcjach podana jest tylko moc w Watt a brak informacji o obr/min i mocy w KM... Klient ma nie wiedziec co kupuje, cieszyc sie z niskiej ceny i nie bawic w żadne porównania.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2017, 00:11 przez Crom, łącznie zmieniany 1 raz.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Za bardzo kombinujesz!
Z ciekawości zerknąłem na specyfikację dwóch z listy i faktycznie może być tak, że jedna moc będzie mocą standardową, a druga mocą maksymalną/szczytową, pewnie po wciśnięciu jakiegoś przycisku "Turbo".
Crom pisze:Skoro tak to należaloby to porownywac wylącznie w oparciu o moc silnika podaną nie w watach ale w KM, tutaj przynajmniej jest podana zawsze moc maksymalna.
Nie powinno to mieć znaczenia. Moc w KM, jeśli jest podawana to dlatego, że w jakimś Teksasie mogą nie wiedzieć co to jest wat.
Crom pisze:Teraz juz rozumiem czemu w tanich konstrukcjach podana jest tylko moc w Watt (prawdopodobnie maksymalna) a brak informacji o RPM i mocy w KM...
Moc w watach jest podawana dlatego, że mamy szczęście żyć w kraju, w którym obowiązuje układ miar SI. Mocy w KM nie podają, bo to niepotrzebne jeśli jest podana moc w innych jednostkach. RPM nie podają pewnie dlatego, że nikt na to w tanich mikserach nie patrzy i pewnie we wszystkich jest podobna, a i tak największym zmartwieniem jest czy silnik ma wystarczającą moc.
Crom
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 28 paź 2015, 20:44

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Napisz koniecznie, co i dlaczego wybrałeś.
Na chwilę obecną najlepszym wyborem wydaje mi się koreański wysokoobrotowiec HappyCall Axlerim, w porównnaiu 11 blenderów do którego dałem link był polecany jako najlepszy. Łączy w sobie sporo ważnych zalet: jako jeden z niewielu ma 46cm i zmieści się pod szafkami kuchennymi, jest tańszy od amerykańskich marek, ma najwyższą moc oraz w pełni metalowe osadzenie ostrzy, ładny wygląd, fajne sterowanie i super opinie użytkowników. W teście praktycznym wypadł wzorowo: http://www.olgasmile.com/blender-wysoko ... lerim.html . "Made in Korea" też wróży dobrze. Skoro był w stanie w 4 min zmielić orzechy na płyn to powinien dać radę ze wszystkim: https://youtu.be/mPec1G00n4Q?t=5m30s A tutaj prezentacja możliwości tego modelu w zestawieniu z robotem mniejszej mocy https://www.youtube.com/watch?v=gGkI5qiQJVM oraz pokaz na żywo w oryginalnej wersji językowej :) https://www.youtube.com/watch?v=1gA9krtkxM8

Ja i jeszcze jedna osoba przymierzamy się właśnie do zakupu, być może przy zamówieniu grupowym udałoby się wynegocjować fajny rabat u dystrybutora. Czy ktoś chciałby się przyłączyć? Na tym forum jest wątek poświęcony temu zamówieniu: http://forum.wszystkookawie.pl/index.ph ... icseen#new
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2017, 22:49 przez Crom, łącznie zmieniany 1 raz.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ten rabat to od ceny 2 tys?
Crom
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 28 paź 2015, 20:44

Nieprzeczytany post

oficjalna cena jest tu https://www.mocsokow.pl/blendery/178-ha ... lerim.html . A na ile zgodzi się dystrybutor to nie wiem, wysłałem mu zapytanie. Czy wstępnie byłbyś zainteresowany? Daj znać na tamtym forum to się jakoś zorganizujemy. Im więcej osób tym łatwiej coś wynegocjować.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fajny sprzęt ale nie. Wyobrażałem sobie, że tyle będą kosztowały te najdroższe. Muszę poczekać, aż jakiś Lidl zacznie takie sprzedawać pod własną marką.
balalika
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 26 cze 2016, 09:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To prawda, jest bardzo drogi.
Crom
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 28 paź 2015, 20:44

Nieprzeczytany post

drogi ale HappyCall jest i tak najtańszy z tych o najwyższych możliwościach, jego realna konkurencja Vitamix - mały 2700/duży 4300, Biochef 2400. Tylko te 3 były zaznaczone w ww. teście jako dobrze radzące sobie ze zrobieniem masła orzechowego.

Oczywiście można kupić tańszą podróbkę, ale obawiam się że ona zrobi dobrze tylko smoothie. I mogą występować różne dziwne problemy - w tym teście jak poczytacie komentarze ktoś skarżył się że nabył Caso za ok. 8 stów i po każdym mieleniu luzuje mu się śruba trzymająca ostrza i stale trzeba ją dokręcać (a sprzęt ma dopiero miesiąc). W przypadku omniblenda czytałem, że jak się mieli twarde rzeczy to noże łapią luzy, wymiana niewiele pomaga bo z nowymi przy takim użytkowaniu jest to samo. On ma zbyt delikatną plastikową podstawę w której to jest osadzone. Itp. itd. .... - taki sprzęt to mniejsze możliwości i ryzyko, co z tego że tani jak nie daje rady i są z nim problemy.... I jeszcze ciekawa wypowiedź autorki testu, dotycząca budżetowych lub niesprawdzonych blenderów:
"mając w domu w tej chwili 19 modeli blenderów wysokoobrotowych w różnych cenach detalicznych, muszę napisać z doświadczenia JEST KOLOSALNA RÓŻNICA pomiędzy blenderem tanim a drogim w jakości wykonania i jakości rozdrabniania – upłynniania. To nie jest tak, że wszystko jedno. Jeden tylko drobno poszatkuje, inny upłynni. Zupełnie inna bajka. Co ciekawe czasami również dotyczy ona modeli w podobnych cenach."
Ja też początkowo szukałem czegoś budżetowego, ale po lekturze wielu testów i komentarzy użytkowników zobaczyłem, że mogę potem żałować zakupu. Mimo wszystko szkoda byłoby wydać 900zł i być potem niezadowolonym. Szczególnie że właśnie chciałbym aby dawał radę przy najtrudniejszych składnikach jak orzechy, ciecierzyca, sezam itp.
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2017, 17:31 przez Crom, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ