Witam wszystkich (to moja pierwsza wiadomość na tym forum) i z góry przepraszam, jeżeli wątek się trochę powtarza, ale nie do końca znalazłam odpowiedź na moje dylematy w innych postach...
Biegam od kilku lat, na początku tylko bardzo rekreacyjnie i tylko w okresie wiosenno-letnim, a od roku regularnie i dość intensywnie (jak na mnie) tzn. biegam ok. 130 km miesięcznie, bardzo mnie to wciągnęło. Oprócz biegania raz w tygodniu siłownia i spinning, który bardzo lubię - w przyszłości chciałabym na pewno spróbować jazdy w terenie. Myślę o maratonie (biegowym) jesienią za rok.
Szukam pulsometru, który przede wszystkim będzie mi służył podczas biegania, ale też takiego, który wykorzystam podczas spinningu (strefy tętna) i być może (myśląc przyszłościowo) na rowerze w terenie. W cenie do ok. 1000 zł (może trochę więcej), wydaje mi się, że na moim etapie chyba (?) nie warto kupować czegoś droższego - i tak pewnie wielu funkcji nie wykorzystam. Triatlonu na razie też nie planuję.
W pulsometrze, oprócz gpsu i innych podstawowych funkcji chciałabym mieć alert wibracyjny (raczej) i akcelerometr. Nie potrzebuję wielu "bajerów", tak naprawdę dopiero odkrywam niektóre rodzaje treningów biegowych - chcę jednak myśleć przyszłościowo.
Polar M400 chyba odpada, bez wibracji i akcelerometra...
Rozważam Garmina 220 - nie wiem jednak, jak będzie się spisywał podczas spinningu? Ktoś próbował?
Myślałam też o Suunto Ambit Run 2 lub 3, ale tu z kolei brak wibracji i też nie wiem, jak zareaguje na spinning.
Rozważałam również Garmina Vivoactive, to zegarek multisport, ale chyba wydaje mi się zbyt gadżeciarski (nie potrzebuję np. opcji golfa i map pól golfowych).
Jeżeli ktoś będzie umiał coś poradzić będę wdzięczna. Może jakiś inny model wziąć pod uwagę? Z góry wielkie dzięki.
prośba o radę - wybór pierwszego pulsometru
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
jeżeli nie potrzebujesz narzędzi nawigacyjnych a jedyni tętno i tętno to gramin forunner 220 jest dobrym wyborem. Zegarek jest prosty. Ma najpotrzebniejsze funkcje, które działają tak jak należy, nie ma wodotrysków ani fajerwerków, ale jest solidny.
Krzysiek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 585
- Rejestracja: 28 sie 2014, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
możesz poszukać v800, ja miałem m400 ale własnie spodobał mi sie rower i m400 brakowało ma wsparcia dla kadencji oraz prędkości rowerowej nie z gpsa. Ogólnie ma wibracje czytelny wyświetlacz i obsługuje wszelakie czujniki, które zawsze jak ci się coś spodoba to możesz dokupić a pływanie dostajesz gratis. Oprócz tego sensowną bateria i możliwość ładowania w trakcie treningu (np z powerbanka) co na rowerze może być przydatne, choć z drugiej strony 16godzin na baterii to jest dla mnie aż zanadto. Do tego tap screen i heart Touch bardzo przydatne jak sie biega w nocy