Wkładki?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A dlaczego w ogóle potrzebujesz wkładki? Skąd ten pomysł? Używasz wkładki do chodzenia?
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 31 mar 2016, 15:20
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
Stopa pronująca + problemy z shin splints. Idę do fizjo za parę dni. Zastanawiam się czy inwestować w specjalistyczne wkładki czy kupić coś z decathlonu. Fizjo pewnie będzie doradzać specjalistyczne, ale zastanawiam się czy nie wziąć tańszych.
Kilometraż tyg. ok. 50-65kk.
Buty też nowe zamierzam kupić.
Kilometraż tyg. ok. 50-65kk.
Buty też nowe zamierzam kupić.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja nie wierze w zastosowanie wkładek w bieganiu. W chodzie, gdzie schemat ruchu jest powtarzalny to co innego, w bieganiu nie wydaje mi sie, zeby to miało sens.
Z shin splints mozna sobie jakos poradzić dzieki ćwiczeniom, pronacja nie jest czymś złym, każdy próbuje.
Z shin splints mozna sobie jakos poradzić dzieki ćwiczeniom, pronacja nie jest czymś złym, każdy próbuje.
- krzysztof jot
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 350
- Rejestracja: 09 lut 2014, 20:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
z wkładkami jest pewnie bardzo róznie, czyli indywidualnia. Jestem przykładem ze pomogło - od roku problem z rozcięgnem, mam mocno wysklepione podbicie, po przerwie i rehabilitacji znowu pojawił sie ból po dłuższym biegu, i kiedy już oczami wyobraźni widziałem "replay" z tamtego roku - trafiłem na wkładki - i to nie u ortopedy (ten był akurat lekko sceptycznie nastawiony do tej koncepcji). Wkładki termoutwardzalne. Zdecydowałem mimo kosztu i ... biegam co dzień, zero jakiegokolwiek bólu. Ale mam świadomość, że to nie znaczy że każdemu pomogą, u mnie podtrzymują wysokie podbicie i sprawdziły się idealnie. NO i jednak wcześniej miałem kontakt z fizjo i dość dokładnie poznałem temat. Tu kilka słów o tej historii - i nie jest to reklama > http://goo.gl/10f5V7
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja też miałem problemy z rozcięgnem, mocny ból po dłuższym biegu, bardzo duży rano, w obydwu stopach, biegałem mimo bólu (bo na USG nic nie było, wg fizjo tylko blizny) i samo przeszło. Po prostu blizny czy zwapnienia musiały się uelastycznić. Więc wg mnie to nie dowód, że wkładki pomogły.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Skąd pomysł, że fizjo w ogóle będzie doradzać wkładki? Tam gdzie idziesz to jest fizjoterapeuta, sprzedawca wkładek, czy jedno i drugie?mka5 pisze:Stopa pronująca + problemy z shin splints. Idę do fizjo za parę dni. Zastanawiam się czy inwestować w specjalistyczne wkładki czy kupić coś z decathlonu. Fizjo pewnie będzie doradzać specjalistyczne, ale zastanawiam się czy nie wziąć tańszych.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Bardzo (naprawdę bardzo) często fizjoterapeuci robią jednocześnie wkładki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To wiem.Adam Klein pisze:Bardzo (naprawdę bardzo) często fizjoterapeuci robią jednocześnie wkładki.
mka5: Też mam gdzieś wkładki, polecił mi je (przy okazji innej kontuzji) jeden z lepszych lekarzy sportowych w Krakowie i dał namiar do miejscowego rzemieślnika. Jako że nie dało się w nich biegać, przy okazji wizyty w Warszawie dałem sobie zrobić wkładki w jednej z najbardziej renomowanych (a może reklamowanych) wśród biegaczy klinik fizjoterapii. Nie to, że mi je tam ktoś wciskał, sam do nich poszedłem w tym konkretnym celu. Biegałem w nich kilka razy. Teraz nawet nie wiem, gdzie te wkładki leżą. Wszyscy ci specjaliści twierdzili, że bez wkładek będzie tylko gorzej, że nie powinienem bez nich biegać a może nawet chodzić, że bez nich będę miał coraz bardziej upośledzone stopy. W międzyczasie dowiedziałem się, że technikę biegu MOŻNA ZMIENIĆ, trzeba tylko trochę cierpliwości i trzeba na jeden lub swa sezony zrezygnować z treningu pod rekordy życiowe a skupić się na doskonaleniu ruchu, co daje nie mniejszą frajdę. Mój ostatni fizjoterapeuta w ogóle nie robi wkładek, za to terapeutą jest bardzo dobrym. Kilka wizyt + kilka miesięcy zalecanych ćwiczeń i po wielomiesięcznych shin splits nie ma śladu.
Nie chcę powiedzieć, że ktoś sprzedaje wkładki ze złą wolą, nie wierząc w ich skuteczność. W fizjoterapii jest wiele metod i bardzo wiele zależy od tego, jakie kursy skończył konkretny człowiek. Zależnie od tego, na kogo trafisz albo rozwiąże on problem będący przyczyną, albo będzie starał się maskować skutki, albo w ogóle nic nie zdziała.
Ps. Każdy zdrowy człowiek ma stopę pronującą w czasie biegu. Pronacja szkodzi tylko wtedy, gdy masz słabą technikę.
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 31 mar 2016, 15:20
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
Ogólnie rzecz biorąc to nigdy nie miałem problemu z nogami/stopami prócz shin splints, które teraz złapałem.
Hmm dużo spaceruje po asfalcie, górach. Może kiedyś wezmę, a kasę przeznaczę póki co na lepsze buty.
dzięki
Hmm dużo spaceruje po asfalcie, górach. Może kiedyś wezmę, a kasę przeznaczę póki co na lepsze buty.
dzięki
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 31 mar 2016, 15:20
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
Okej to jest moja stopa podczas biegania. Nie mam płaskostopia, łuk jest 'normalny' (neutral) przy teście z wodą.
Dużo spaceruję (m.in. po górach). kupić buty ze stabilizacją (pronator) czy wkładki (indywidualne)+ buty neutralne?
Wybaczcie za jakość :p
Nabawiłem się przez to shin splints (noga uciekała do wew. przez co był dysbalans mięśniowy - czy jakoś tak). Ogólnie trochę biegałem bo tygodniowo koło 50 wychodziło.....
Dużo spaceruję (m.in. po górach). kupić buty ze stabilizacją (pronator) czy wkładki (indywidualne)+ buty neutralne?
Wybaczcie za jakość :p
Nabawiłem się przez to shin splints (noga uciekała do wew. przez co był dysbalans mięśniowy - czy jakoś tak). Ogólnie trochę biegałem bo tygodniowo koło 50 wychodziło.....
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- fitnonstop
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 22 mar 2016, 23:11
- Życiówka na 10k: 1:01:16
- Życiówka w maratonie: brak
Napiszę swoją historię wkładek. Mam, a raczej miałem. Kupione z nowymi butami. Pierwsze dwa tygodnie to mocny ból stopy, głównie jednej, która według "fachowego oka pani sprzedawczyni" dużo bardziej pronowała, aniżeli ta druga. Finalnie stopa się przyzwyczaiła. Przyzwyczaiła się do tego stopnia, że półmaraton z wkładkami nie stanowił problemu.
Z czasem jednak pojawiły się u mnie problemy z bolącymi piszczelami. Naturalnie - rozciąganie i inne zabiegi stosowałem. Finalnie zdecydowałem, że wrócę do oryginalnych, firmowych wkładek z obuwia. Na dzień dzisiejszy jakby minęło. Wkładki leżą w szufladzie, trochę szkoda, bo drogie były
Pozdrawiam
Grzesiek z Fitnonstop.
Z czasem jednak pojawiły się u mnie problemy z bolącymi piszczelami. Naturalnie - rozciąganie i inne zabiegi stosowałem. Finalnie zdecydowałem, że wrócę do oryginalnych, firmowych wkładek z obuwia. Na dzień dzisiejszy jakby minęło. Wkładki leżą w szufladzie, trochę szkoda, bo drogie były
Pozdrawiam
Grzesiek z Fitnonstop.
Mój blog o bieganiu, czyli fitnonstop.pl - zapraszam