Buty do biegania naturalnego

willsee
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 17 wrz 2016, 11:49
Życiówka na 10k: 53,36
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Zostałem zmuszony przez kontuzję do zmiany sposobu biegania na ten naturalny. Poproszę o poradę, jakie buty kupić. Nie jestem purystą i nie chce skarpety z gumowym bieżnikiem 1mm. Fajnie jak by but jednak miał amortyzację na śródstopiu.

Dzięki.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
turbojajko
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 19 wrz 2010, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja raz na tydzien robie sobie naturalna rundke w nike free i w sumie moge polecic. Myslalem ,ze szybko sie posypia a tu wytrzymaly juz ponad rok. Wada jest to ,ze w rowki wchdza kamienie i wypadaloby po treningu je oczysic co nie zawsze mi sie udaje.
Kumpel biega we flyknitach od nike nacodzien i sobie chwali.

Ps. w jaki sposob zostales zmuszony , przez kontuzje ?
squarePants
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
Życiówka na 10k: 36:51
Życiówka w maratonie: 2:51
Lokalizacja: Biłgoraj

Nieprzeczytany post

Chodzę w flyknit 4.0. Są wytrzymałe. Trzeba uważać, są bardzo śliskie na śniegu i nie tylko. Przymierz, bo może się okazać, że gumy na spodzie mają jednak trochę za dużo do biegamia.
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

merrell bare access - zerowy drop, a jednak parę mm amortyzacji jest, moje mają ponad 2tys km i myślę, że jeszcze kolejny tysiąc w nich przebiegnę, choć od dłuższego czasu używam ich tylko do długich wybiegań lub na ośnieżony asfalt
willsee
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 17 wrz 2016, 11:49
Życiówka na 10k: 53,36
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

turbojajko pisze: Ps. w jaki sposob zostales zmuszony , przez kontuzje ?

Miałem zapalenie przyczepu ścięgna achillesa. To nie tak łatwo wyleczyć. Rolowania nogi kilka razy w tygodniu, technika biegania bez lądowania na pięcie, dużo ćwiczeń rozciągających i wzmacniających i nie powinno powrócić.

Dzięki wszystkim za rady.
philll
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 22 kwie 2013, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Brooks PureFlow 3 jak dla mnie to rewelacyjne buciki. Trochę amortyzacji jest, mega wygodne. Unikaj wersji 4,5 bo są beznadziejne
Obrazek
Awatar użytkownika
turbojajko
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 19 wrz 2010, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

willsee pisze:
turbojajko pisze: Ps. w jaki sposob zostales zmuszony , przez kontuzje ?

Miałem zapalenie przyczepu ścięgna achillesa. To nie tak łatwo wyleczyć. Rolowania nogi kilka razy w tygodniu, technika biegania bez lądowania na pięcie, dużo ćwiczeń rozciągających i wzmacniających i nie powinno powrócić.

Dzięki wszystkim za rady.
Tak sie sklada, ze rowniez to miałem i radze ci uwazac z tymi butami po takich przygodach.
Po jakis 5 latach biegania , mnie to cholerstwo dorwalo i czasem wraca - wlasnie jak za ostro pobiegam w tych naturalach.
Pamietaj, ze technika biegu bedzie skuteczna tylko do momentu jak nie pojawi sie zmeczenie , potem to juz siada koncentracja i wszystko jedno czy na srodku stopy ladujesz czy na piecie :taktak: .
willsee
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 17 wrz 2016, 11:49
Życiówka na 10k: 53,36
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

turbojajko pisze:
Tak sie sklada, ze rowniez to miałem i radze ci uwazac z tymi butami po takich przygodach.
Po jakis 5 latach biegania , mnie to cholerstwo dorwalo i czasem wraca - wlasnie jak za ostro pobiegam w tych naturalach.
Pamietaj, ze technika biegu bedzie skuteczna tylko do momentu jak nie pojawi sie zmeczenie , potem to juz siada koncentracja i wszystko jedno czy na srodku stopy ladujesz czy na piecie :taktak: .
Dzięki za radę.

Zdaję sobie sprawę, że to jest złożona kontuzja. U mnie już wyczułem, że przy bieganiu z pięty będzie zdecydowanie gorzej. Dla mnie jest to ciągle świeża sprawa i czasami minimalnie odczuwam 1/10 bólu na przyczepie. To jest znak, że trzeba całą łydkę rolować i zrobić "siad japoński" z położeniem się jak najdalej na plecy. Wtedy jest jak ręką odjął.
Awatar użytkownika
turbojajko
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 19 wrz 2010, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

willsee pisze:
turbojajko pisze:
Tak sie sklada, ze rowniez to miałem i radze ci uwazac z tymi butami po takich przygodach.
Po jakis 5 latach biegania , mnie to cholerstwo dorwalo i czasem wraca - wlasnie jak za ostro pobiegam w tych naturalach.
Pamietaj, ze technika biegu bedzie skuteczna tylko do momentu jak nie pojawi sie zmeczenie , potem to juz siada koncentracja i wszystko jedno czy na srodku stopy ladujesz czy na piecie :taktak: .
Dzięki za radę.

Zdaję sobie sprawę, że to jest złożona kontuzja. U mnie już wyczułem, że przy bieganiu z pięty będzie zdecydowanie gorzej. Dla mnie jest to ciągle świeża sprawa i czasami minimalnie odczuwam 1/10 bólu na przyczepie. To jest znak, że trzeba całą łydkę rolować i zrobić "siad japoński" z położeniem się jak najdalej na plecy. Wtedy jest jak ręką odjął.
Jako mlody chlopak- jakies 25 lat temu poznalem to cwiczenie na zajeciach karate :) Musze sprobowac tego jako cwiczenie po bieganiu.
ODPOWIEDZ