Buty obcierają - ratunku!!!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 19 paź 2014, 19:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hey, niedawno kupiłem sobie nowe buty do biegania do lasu/w góry - Asics GEL-Fuji Racer 3 (http://www.sklepbiegacza.pl/produkt/asi ... ji_racer_3).
W sklepie buty wydawały się idealne na moją nogę.
Problem jest taki, że po pierwszym biegu strasznie mnie obtarły na ścięgnach achillesa (?) - z tyłu nogi.
Mam więc pytanie czy znacie jakieś sposoby na obcierające buty?
Fakt, buty są minimalnie większe, ale nie chciałem kupować idealnie na styk, z uwagi na odciski i komfort biegu.
Podwójnych skarpetek również nie chcę zakładać, bo wówczas noga zbyt mocno się poci...
Może znacie coś skutecznego?
Z góry dzięki za odpowiedzi!
W sklepie buty wydawały się idealne na moją nogę.
Problem jest taki, że po pierwszym biegu strasznie mnie obtarły na ścięgnach achillesa (?) - z tyłu nogi.
Mam więc pytanie czy znacie jakieś sposoby na obcierające buty?
Fakt, buty są minimalnie większe, ale nie chciałem kupować idealnie na styk, z uwagi na odciski i komfort biegu.
Podwójnych skarpetek również nie chcę zakładać, bo wówczas noga zbyt mocno się poci...
Może znacie coś skutecznego?
Z góry dzięki za odpowiedzi!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Jeśli buty drażnią Ci achillesy, to najpewniej musiałeś nie zwrócić na to uwagi. Możesz spróbować wyższych skarpetek technicznych - kalenji wyższe serie dają radę, ja w nich nie biegam ale słyszałem pochlebne opinie.
Nie znam polityki tego sklepu - więc nie wiem, czy możesz ten but zwrócić/wymienić - jeśli biegałeś i są "ślady użytkowania" to raczej nie...
Przy okazji: bo nie napisałeś nic o sobie - uprzedzono Cię, że te buty to startówki?
Nie znam polityki tego sklepu - więc nie wiem, czy możesz ten but zwrócić/wymienić - jeśli biegałeś i są "ślady użytkowania" to raczej nie...
Przy okazji: bo nie napisałeś nic o sobie - uprzedzono Cię, że te buty to startówki?
biegam ultra i w górach
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 19 paź 2014, 19:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie rozumiem. Kiedy nie zwróciłem na to uwagi? W sklepie ciężko było na to zwrócić uwagę, bo obtarcia pojawiają się po przebiegnięciu kilku kilometrów.marek84 pisze:Jeśli buty drażnią Ci achillesy, to najpewniej musiałeś nie zwrócić na to uwagi.
Co to znaczy "wyższe skarpetki"? Obtarcia pojawiają się w miejscu zasłoniętym przez skarpetkę - więc jeszcze wyższe skarpetki pewnie nic nie dadzą.marek84 pisze:Możesz spróbować wyższych skarpetek technicznych - kalenji wyższe serie dają radę, ja w nich nie biegam ale słyszałem pochlebne opinie.
Też tak uważam.marek84 pisze:Nie znam polityki tego sklepu - więc nie wiem, czy możesz ten but zwrócić/wymienić - jeśli biegałeś i są "ślady użytkowania" to raczej nie...
Tak, informowano mnie. Zresztą, jak pewnie sam zauważyłeś, jest napisane na stronie. Poza tym nie wiem w czym mogłoby to pomóc - brak takiej informacji na pewno nie jest podstawą do reklamacji.marek84 pisze:Przy okazji: bo nie napisałeś nic o sobie - uprzedzono Cię, że te buty to startówki?
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
1. Buty odstawićKowallo pisze:Mam więc pytanie czy znacie jakieś sposoby na obcierające buty
2. Wywalić zapiętek
3. Wywalić buty jak powyższe nie pomoże
Swoją drogą, tyle butów co miałem na nogach, a nie zdarzyło się, żeby którykolwiek obtarł achillesa
Chyba jakiś dziwny jestem.
Yacool, przysyłaj te zenki po cięciach, muszę zacząć na któreś narzekać
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Można spróbować przyzwyczaić stopy do butów.
Jeśli obtarcie jest świeże, to najlepiej wrócić na jakiś czas do butów nieobcierających i po wygojeniu znowu przetestować zakupione obuwie na niezbyt długim dystansie. Po kilku takich zamianach skóra stanie się nieco grubsza i bardziej odporna. Przy tym buty się również "ułożą".
Można też ewentualnie posiłkować się plastrem żelowym.
Sam nie używałem, ale moja żona często ma problem z poobcieranymi achillesami i bardzo sobie chwali. Nie pamiętam w tej chwili nazwy, ale mogę sprawdzić w domu. Na pewno do kupienia w aptece (o ile dobrze kojarzę koszt ok. 10zł)
Jeśli obtarcie jest świeże, to najlepiej wrócić na jakiś czas do butów nieobcierających i po wygojeniu znowu przetestować zakupione obuwie na niezbyt długim dystansie. Po kilku takich zamianach skóra stanie się nieco grubsza i bardziej odporna. Przy tym buty się również "ułożą".
Można też ewentualnie posiłkować się plastrem żelowym.
Sam nie używałem, ale moja żona często ma problem z poobcieranymi achillesami i bardzo sobie chwali. Nie pamiętam w tej chwili nazwy, ale mogę sprawdzić w domu. Na pewno do kupienia w aptece (o ile dobrze kojarzę koszt ok. 10zł)
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Albo plastry żelowe compeed (chyba tak się pisze) a najlepiej z tej firmy sztyft którym smaruje się narażone miejsce...
- LoveBeer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 954
- Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
- Życiówka na 10k: 34.00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
ja tez proponuje cos w stylu compeed i po prostu biegac - ja mysle ze to wylacznie kwestia przyzwyczajenia. ja na poczatku biegania mialem ten problem caly czas, potem tylko w nowych butach, a teraz co bym na noge nie zalozyl to problem nie istnieje. ale jak mowie + na poczatku potrafilo mi obetrzec achillesa, palce, stope od srodka (salomon sie w tym specjalizowal) it itp.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 19 paź 2014, 19:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Plastry to chyba odpadną, bo nie mogę na każdy bieg kupować plastrów za 10 zł O_o
Co do zapiętek to co to znaczy "wypieprz" je?
Tak swoją drogą to zastanawiam się nad kupnem zapiętek do butów - tylko czy one mi się nie odkleją w czasie biegu?! One raczej są do chodzenia ;/
Eksperymentował ktoś z tym?
Co do zapiętek to co to znaczy "wypieprz" je?
Tak swoją drogą to zastanawiam się nad kupnem zapiętek do butów - tylko czy one mi się nie odkleją w czasie biegu?! One raczej są do chodzenia ;/
Eksperymentował ktoś z tym?
- LoveBeer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 954
- Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
- Życiówka na 10k: 34.00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jabbur Ci sugeruje wypieprzyć (co oznacza rozprucie tyłu buta, wydarcie plastikowego usztywnienia, zaszycie z powrotem, ew. na niższym poziomie niż pierwotnie; jak to robić: wątki Yacoola, np. Kalenji tuning w tym dziale), Ty zaś do ocierającego zapiętka chciałbyś dokupić nowy Rozumiem to nawet, niełatwo chyba sobie poradzić z przerażającą wizją śmiertelnie groźnej utraty STABILIZACJI pięty
Kiedyś kombinowałem tak z butami górskimi. Rżnęły mnie z tyłu tuż powyżej pięty. Wkładałem waty, gąbki, kawałki karimaty (w postaci placka albo obwarzanka, żeby wystająca kość była w dziurze)... cuda, patenty, próby... Wszystko na nic. Po prostu buciory były za sztywne i tyle całej filozofii
Kiedyś kombinowałem tak z butami górskimi. Rżnęły mnie z tyłu tuż powyżej pięty. Wkładałem waty, gąbki, kawałki karimaty (w postaci placka albo obwarzanka, żeby wystająca kość była w dziurze)... cuda, patenty, próby... Wszystko na nic. Po prostu buciory były za sztywne i tyle całej filozofii
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 19 paź 2014, 19:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No dobra, spróbujemy tych plastrów
Co do zapiętki to trochę szkoda mi rozwalać nowe buty ;-(. Szczególnie, jeśli może być później jeszcze gorzej...
Dzięki za odpowiedzi. Jak macie jeszcze jakieś ciekawe uwagi, pomysły, sugestie itp. to walcie śmiało
Co do zapiętki to trochę szkoda mi rozwalać nowe buty ;-(. Szczególnie, jeśli może być później jeszcze gorzej...
Dzięki za odpowiedzi. Jak macie jeszcze jakieś ciekawe uwagi, pomysły, sugestie itp. to walcie śmiało
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Albo lepiej wyprofilować pięty, skoro zapiętki święte. W powieści o jednej takiej, co jeździła karecą z dyni (bodajże), występował ten motyw.Mama Kin pisze:można je spróbować zmiękczyć, te zapiętki, ale to też z lekka inwazyjna metoda, więc pewnie Ci się nie spodoba