jackma - powolny powrót

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

30.04
Joga 1h30'

01.05
2x4km po 3'50"

Rozgrzewka: 2km-11"05(5'33"/km) + ćwiczenia
1. 4km-15'13"(3'48"/km)/p5'
2. 4km-15'9"(3'47"/km)
Schłodzenie: 2km-11'36"5'48"/km
No i wyszło. Postanowiłem powtórzyć trening z poniedziałku. Od początku wszystko było ok. Czułem zmęczenie podobnie jak w poniedziałek, ale troszkę lepsza pogoda i bieg w kolcach pozwoliły zrealizować plan. Sprawdziły się moje podejrzenia z Kinvarami. Po przebiegu 230km idą w odstawkę, biegając w nich okropnie bolą nogi, szczególnie piszczele. Po dzisiejszym treningu wrócił optymizm.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

02'05
10km- 51'29"(5'9"/km)

03.05
10km-48'41"(4'52"/km)

04.05
7km-BBL

05.05
12,5km- II Bieg Na Hołda Powitać Słońce(zbiórka 4:20 pod stadionem, 22 osoby postanowiły w tym uczestniczyć)

07.05
Joga-1h30'

08.05
2x5km po 3'50"/km
Rozgrzewka 2km-10'33"(5'17"/km)+kilka ćwiczeń
1. 5km-19'11"(3'50"/km)/p5'
2. 5km-19'33"(3'55"/km)/p9' w tym rozciąganie
Schłodzenie 2km- 11'(5'30"/km)
Bałem się tego treningu a raczej dzisiejszej pogody 24st i burzowo. Po przyjeździe na stadion okazało się, że jest mecz i poproszono nas żeby nie biegać. Usiedliśmy na trybunach i nawet dobrze, bo przynajmniej deszcz przestał padać.
Pierwsze powtórzenie weszło bezboleśnie, ale po jego zakończeniu wiedziałem, że drugie to już będzie walka. każdy kilometr(od trzeciego) to walka z głową a nie ze zmęczeniem mięśni czy oddechem. Wygrałem z głową, ale minimalnie przegrałem z czasem. Mimo to trening zaliczam do udanych ponieważ jest to dopiero 3 tydzień czegoś mocniejszego.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

10.05
Joga 1h30'

11.05
To nie był mój dzień. Kopanie w ogródku 15-metrowego rowu a później interwały. Miało być 5x1,2km po 3'20"/km. A jak było?
Rozgrzewka 2km-10'31"(5'16"/km)+ćwiczenia
1. 1,2km-3'58"(3'19"/km)/p3'
2. 1,2km-4'2"(3'21"/km)/p2'58"
3. 0,6km-2'1"(3'20"/km)
KONIEC TRENINGU.
Same błędy, nogi słabe po kopaniu szpadlem, skróciłem przerwy z planowanych 4min do 3min, a do tego ten gościu!!! Brak szyi, czarne bojówki i czarna kurtka typu "kibol". Gościu szukał zaczepki, jak podczas biegu zawołałem "pierwszy wolny" to rozwalił się na całym pierwszy torze i czekał kiedy tylko go musnę podczas biegu. Ciągle obserwował mnie i moje rzeczy na ławeczce, to był gwóźdź do dzisiejszego treningu. Wrzody pod pachami i pomiędzy nogami, ale biegał na palcach, nie na śródstopiu tylko na palcach a do tego nie zginał kolan. W duchu nieźle się uśmiałem bo na głos nie miałem odwagi. Następnie robił sprinty w tempie kilometrówek od Justyny no i zakończenie pokaz walki z własnym cieniem.
To nie był miły dzień.
No i muszę zacząć więcej biegać!!!
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

21 Bieg Fiata 10Km
Czas - 39'15"

Obrazek
O czasie można by powiedzieć wiele... ale chyba tylko złego :hahaha: . Ja tym razem patrzę na ten wynik z innej perspektywy. Moje bieganie w ostatnim czasie jest na super dystansach w okolicach 100-120km ale... nie tygodniowo tylko miesięcznie :hej: .
Marzec - 122km/8h50' na treningach
Kwiecień - 106km/8h18' na treningach
Maj - 167km/11h34' na treningach
Większość treningów to w dodatku szybkość, nie mogłem robić wybiegań i to jest zauważalne. Dodatkowo zero siły biegowej i brzuszków, to wszystko przełożyło się bieg.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będzie możliwość wydłużenia wybiegań i wprowadzenia przynajmniej w niewielkim stopniu jakiejś siły.
Mniej biegania, więcej na wadze i to prawie o 4kg, niestety to też się czuje.

A sam bieg? Co można pisać o BF? Dobrze zorganizowana impreza bez jakiś fajerwerków. Dostajemy to co potrzebujemy, zamknięte dla ruchu ulice, pagórkowatą i nie łatwą trasę(po raz drugi poległem na 4km) oraz wiosenną opaleniznę.
Fajnie spędzona niedziela i wynik przyjęty z pokorą. Od jutra biorę się do pracy ze zdwojoną siłą. Dobrodzień bój się!!!

Podziękowania dla ekipy
Obrazek
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

W ramach nic nie robienia :hej: Nocny Bieg Stadionu Śląskiego na 5km, czas 18'30" m-ce open-8, m-ce w kat-3. Wynik znośny, na to co ja biegam (czerwiec to 112km) no i bieg bez kontroli tempa bo nie było oznakowań a i ja nie mam GPSa.
Sam bieg całkiem miły, początkowo obawy były co do ilości uczestników w połączeniu z 3/5km i 6/10km pętlami, oraz udziałem NW. Obawy były niepotrzebne, tylko raz kilkanaście metrów po trawniku na ostatniej pętli.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Obiecałem komuś :oczko: , że po Biegu Mikołowskim napiszę parę słów więc dotrzymuję słowa.

Ten sezon jest spisany na straty i z moim bieganiem jest różnie. Głowa psychicznie nastawiona na zabieg i z tego powodu często przy niewielkich dolegliwościach odpuszczam i to dobrze. Miesięczne dystanse są różne, od śmiesznych 75km do 220kmw sierpniu i wrześniu. Akcenty robione 2x w tygodniu wchodzą bez problemu, ale niestety brak wybiegań robi swoje. Maksymalny dystans to 15km a to mało. Ćwiczenia wzmacniające jak i joga też odpadają, niestety. Z tak urozmaiconego treningu wystartowałem na 10km w Orzeszu-38'53" oraz w upragnionym Mikołowie-39'12" no i następnego dnia w Knurowie 39'12". Z jednej strony fajnie, że mimo niewielkiego kilometrażu i kilku dodatkowych kilogramów nadal biegam poniżej 40', ale z drugiej strony czasem bolą wyniki tak odległe od życiówki i człowiek zaczyna się zastanawiać czy jeszcze kiedykolwiek uda się pobić PB? Na chwilę obecną zastanawiam się na biegiem w Żorach i na zakończenie sezonu w Rybniku na początku grudnia.
Obrazek
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Bieg Barbórkowy w Rybniku 10km-37'45".
Bieg na zakończenie sezonu i przed dłuższą przerwą. Do biegu podchodziłem optymistycznie, treningi pokazywały, że idę w dobrym kierunku. Plan na dzisiejszy dzień był bardzo ambitny, chciałem zakręcić się w okolicach życiówki a może i powalczyć o nową. Niestety, we wtorek na ostatnim treningu rozpadły mi się buty startowe a przed przerwą nie warto było kupować nowe. Pogoda dzisiaj w miarę ustabilizowała się , ale lodowate powietrze też zrobiło swoje. Waga startowa +3kg względem poprzedniego sezonu. Kinvary nigdy mi za bardzo nie leżały i dziś się o tym przekonałem.
Przed biegiem zacząłem się obawiać mroźnego powietrza, żeby czasem się przez głupotę nie przeziębić i z zaplanowanego zabiegu mogły by być nici, ale po kolei.
Start dziwny, na dziko, bez odliczania, no i jeszcze pistolet nie wystrzelił, ale to szczegół. Jak to zawsze bywa wszyscy mnie wyprzedzają, no ale cóż, każdy biega po swojemu. 1km-3'29", a że to początek i w miarę równo to jest dobrze, lekko z górki i na 2km-3'26", szybko. Biegnie się lekko, ale przegapiłem znacznik 3km, a 4km-7'26", jest ok, bo to już część podbiegu, na którym miałem zwolnić. Podbieg rośnie i się nie kończy 5km-4'10", trasa się prostuje i 6km-3'49", niestety po podbiegu odczuwalne drapanie w gardle i głowa podpowiedziała: nie, musisz być zdrowy. 7km-3'52", 8km-4'13" i gardło pobolewa coraz to bardziej i na tym kilometrze starałem się oddychać przez nos. 9km-3'41" lekko z górki i ciągła kalkulacja: czas albo zdrowie. 10km-3'36" pod górkę, ale ostatnie 200m to prosta na której zauważyłem krzyczącego Marjasa (dzięki) i jak zawsze na mecie krzycząca Ada.
Po głębszej analizie jestem zadowolony z takiego zakończenia sezonu. Częściowo do wyniku mogły przyczynić się też bardzo wolne wybiegania z Justyną po 6'30"km to jednak nie moje tempo, ale BYŁO WARTO BO JUSTYNA ZROBIŁA SUPER ŻYCIÓWKĘ Z CZASEM 51'21". Od Biegu Mikołowskiego poprawiła się o prawie 4min. Czas Justyny sprawił mi najwięcej radości. Na wiosnę atakujemy 50min.

W czwartek wybieram się na zaplanowany zabieg usunięcia przepukliny pachwinowej i z tego powodu szykuje się dłuższa przerwa. Mamy z lekarzem prowadzącym nadzieję, że na tym zabiegu skończą się moje problemy z podbrzuszem. Przyszły sezon to powrót do biegania po zabiegu i mądrzejszy o doświadczenia będę dalej walczył o nowe życiówki. Na początek do poprawy musi iść dycha a cięcie planuję ostre.
Jak rozpocznę regularne treningi to i wpisy będę regularne, jeżeli jeszcze w ogóle ktoś mnie pamięta i czyta.
Obrazek
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

2013r to już historia i myślę, że wszystko co złe - też. Operacja przepukliny już za mną i na dzień dzisiejszy wszystko zmierza w dobrym kierunku. W minionym roku nie działo się nic szczególnego, więc za bardzo nie ma co podsumowywać. Kilka starów na 5 i 10km, żadnej życiówki bo i z czego, jak się nie biegało za wiele. Największą satysfakcję sprawiła mi żona, która w ciągu roku mądrzejszego biegania, poprawiła wynik na 10km o prawie 10min i zbliżyła się do magicznych 50min. Mamy nadzieję, że w tym roku 10km będzie już poniżej 50min.

W 2014r planuję wrócić do porządnego biegania w połączeniu z gimnastyką, siłownią i jak się uda to z jogą. Biegać już troszkę zacząłem na przemian z nordic walking, a reszta to dopiero wiosną, jak nastąpi całkowite wygojenie ran wewnętrznych. Od Nowego Roku również postanowiłem, że blog będę prowadził w innej postaci. Kopiowanie gotowców ze swoimi czasami nie za bardzo ma sens, więc spróbuję coś innego.
http://jackmaokolobiegowo.blogspot.com/
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Po kilku latach intensywnego biegania chciałoby się więcej. Z drugiej strony jestem zadowolony, że mogę przynajmniej tyle.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Często samotnie, czasem w towarzystwie ale najważniejsze jest bieganie.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Niby dobrze, a jednak mam wątpliwości. Mam też nadzieję, że to przejściowe
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Czas leci, zimy nie ma, więc trzeba zwiększyć regularność. Nic nie boli, nic nie doskwiera, więc nie ma wymówek. Miniony tydzień z oporami, ale już w miarę intensywny. Kolejny, to zwiększony kilometraż, dodatkowe ćwiczenia i 4x bieganie. Jak tak dalej pójdzie, to powoli będę musiał poukładać sobie sezon. Zmieniam swoje podejście i chcę skoncentrować się na 10km. Na początek tylko spokojne bieganie, dużo gimnastyki i rozciągania, którego zawsze mi brakowało.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Biegam, ćwiczę i dziwię się :orany: Dlaczego banki nie akceptują kart płatniczych?
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
ODPOWIEDZ