ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Marc.Slonik pisze:Trzeba jednak ogrodom oddać, że przyczyniły się do odtworzenia lub zachowania kilku ginących gatunków. W tym "naszego" żubra.
Z którym teraz jest zresztą problem, bo jest go zdecydowanie za dużo, jak na pojemność polskich lasów ...

No, ale fakt, ogrody mają swój duży udział w zachowaniu bioróżnorodności, najogólniej mówiąc, ale osobiście bardziej taką działalność widziałabym w ośrodkach naukowo-badawczych, zlokalizowanych z dala od miast - bardziej w środowisku naturalnym, jak np. ośrodek PAN w Popielnie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pewnie, ale miejskim ogrodom łatwiej się utrzymać. Na projekty naukowe kasa raz jest a raz jej ne ma.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No i aktualne ogrody dość mocno się różnią od tego co było jeszcze kilka lat temu. Wybiegi są większe, zwierzęta mają więcej swobody - co skutkuje tym, że na części wybiegów zwykle można obejrzeć tylko krzaki ;). Ciasne klatki na szczęście znikają.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Nie przekonują mnie te argumenty, to, że jakieś zwierzęta sie uchwały dzięki zoo, nie oznacza, że zoo to fajna sprawa i nie przekreśla niszczenia wielu gatunków przez ludzi. Ja się w zoo bardzo źle czuję.
Nie ma to jak widok stadka jeleni biegnacych lasem, albo ich porykiwanie wieczorną porą. :usmiech: Albo śpiew ptaków. Letnia łąka. Czy chocby wiewiórka w parku, pająk na tarasie.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bo ja wiem. W szpitalach - zwłaszcza dziecięcych też się źle czuję. Większość pacjentów nie chce tam być. To jednak nie przekreśla sensu ich istnienia.
Raczej trudno znaleźć kogoś, kto uznałby wyższość widoku pawiana w klatce nad stadem jeleni na wolności. Żubr na wolności też wygląda dostojnie - a jest tam wyłącznie dzięki działalności ogrodów zoologicznych.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Ech Marc :hejhej: W pierwszej chwili pomyślałam, ze mnie przygwozdziles argumentem, ale zaraz sobie uswiadomilam, ze to sprytna manipulacja naszymi emocjami. Każdego oburza widok chorego dziecka, ale nie możemy sobie nim "wycierac gęby". :oczko: Mianowicie zoo powstały w celu rozrywki, szpitale dziecięce nie. To, że przy okazji zoo zachowało kilka ginacych (skad inad nie bez powodu i nie bez naszego udzialu) gatunków, nie znaczy, ze sa fajna instytucją, szczególnie w dobie, gdy mozna zwierzęta obejrzec w swietnych filmach przyrodniczych. Tak samo w niektórych wypadkach dziecko z patologicznej rodziny ma lepiej w szpitalu niż w domu, co nie oznacza, że szpitale powstaly, by rodzice mogli odwiedzajac popatrzec jak dzieci świetnie sie bawią w kilkuosobowych, lepiej lub gorzej wyposazonych salach.
W czasach, gdy powstawały zoo, w dobrym tonie było przywieźć sobie wraz ze zwierzętami tubylca na łańcuszku. I zrabowane dzieła sztuki. Może jakbysmy wszystko zrabowali, to by teraz terrorysci mie mieli co niszczyć. :spoczko: Howgh!
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

O, ASK, ale tekst. Popieram! :hejhej:

A co do szpitali, właśnie czytam książkę pewnego neurobiologia, ogólnie nt różnych naszych zachowań i ich uwarunkowań neurobiologicznych, w każdym razie jest tam wzmianka o szpitalach dziecięcych sprzed 100lat. Na początku ub. wieku, większość dzieci do 2 rż., które trafiały do szpitala na dłużej, umierała. Nie z powodu złego leczenia czy jakichś zakażeń, a z powodu .. izolacji od świata i od wszelkich kontaktów, oczywiście "dla dobra dziecka i powodzenia terapii".
Jeden z moich braci mając 3 lata trafił do szpitala na 3 tyg., i choć nie było to 100lat temu, a raptem 35, i też ciężko to przeżył, i on, i rodzice, bo w tamtych czasach z odwiedzinami nie było tak, jak dziś.
No więc z tymi szpitalami też nie zawsze było tak różowo.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja od początku twierdziłem jedynie, że ogrodom zoologicznym należy uznać ich zasługi, nie zaś że są fajne :)
A co do tego rabowania - wszystko to kwestia perspektywy. Trudno znaleźć argumenty poparcia dla rabunku, kradzieży, przemocy - i argument o "uratowanych" tą metodą dobrach może wydawac się Mont Everestem sarkazmu, ale z drugiej strony - gdybyś mogła zarządzać owymi dobrami, zwróciłabyś zbiory europejskich muzeów terrorystom, którzy rządzą terenami skąd owe zbiory zostały zrabowane w czasach kolonialnych, po to tylko żeby mogli je zniszczyć?
Wprawdzie szkoda, ale przecież byłaby to dziejowa sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Gdyby coś ode mnie zależało, to wolałabym nie rabować ani dzieł sztuki ani ludzi, gdybyśmy mogli cofnąć czas. Bo może wtedy nie byłoby ani tych terrorystów ani uchodźców, a my może wcale nie bylibyśmy bez tych grabiezy dużo biedniejsi. Jakiś powod tego co się dzieje teraz na świecie chyba jest, co? (oprócz rewolucji informatycznej)
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To raczej jest unik niż odpowiedź :D Pewnie lepiej byłoby gdyby nie było wojen, a ludzie żyli w zgodzie ze sobą i naturą. To jednak jest trudne do wyobrażenia, bo nawet nie wiadomo co to własciwie oznacza. Czy wolno człowiekowi było udomowić psa, itd., itp.

Filozoficznie się zrobiło, a przekaz miał być tylko taki - ogrody zoologiczne, zwłaszcze te nowoczesne parki z wielkimi przestrzeniami typu "safari" zamiast ciasnych klatek to nie samo zło. Mają swoją rolę do spełnienia w świecie, w którym przyszło nam żyć. Choć może w tym idealnym nie miały by racji bytu. To stwierdzenie nie pozostaje w sprzeczności, z tymi, że zwierzeta wyglądaja lepiej na wolności i że lepiej żeby na tej wolności żyło ich jak najwięcej, a w zoo tylko tyle ile trzeba.

Nie mogę też powstrzymać się od podzielenia się przemyśleniem, że gdyby zwierzęta z zoo miały prawo głosu w kwestii - czy chcę żyć godnie na wolnosci czy jednak pozostać na łasce człowieka, prawdopodobnie nie byłoby wśród nich jednomyślności.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

tak czy siak człowiek to egoista :oczko:
ja się nie mogę pogodzić z trzymaniem egzotycznym zwierząt w domu (wiadomo, centra naukowo-badawcze OK) jakichkolwiek, a najgorzej jest mi szkoda ptaków
w ogóle nie rajcują mnie wypady do zoo, jest mi tam zwyczajnie smutno :tonieja:

jedno, co dobre w zoo, to przygarnianie często zwierząt np. z cyrków, o których chyba nawet sensu nie ma pisać :zero:

edit: obrzydliwe jest też trzymanie zwierząt na handel :trup: selekcjonowanie ich tylko po to, aby cieszyły oko, czy zdobywały medale, albo zwyczajne zarabianie na ich rozrodzie :ojoj:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

katekate pisze:edit: obrzydliwe jest też trzymanie zwierząt na handel :trup: selekcjonowanie ich tylko po to, aby cieszyły oko, czy zdobywały medale, albo zwyczajne zarabianie na ich rozrodzie :ojoj:
To zdecydowanie tak.
I wszelkim hodowlom mówię: nie!
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:jedno, co dobre w zoo, to przygarnianie często zwierząt np. z cyrków, o których chyba nawet sensu nie ma pisać :zero:
A no własnie. W popularnym w Belgii parku "Pairi Daiza" jest cały wielki pawilon poswięcony zwierzętom odebranym przemytnikom. Reimplementacja takich zwierząt w naturze jest w 90% niemożliwa - pozostaje ogród zoologiczny, albo uśmiercanie. Można się sprzeczać, które rozwiązanie pozwala zwierzętom na zachowanie więcej godności i wolności, ale w myśl zasady, że nie nakazałbym komuś robienia czegoś czego sam nie mógłbym w zgodzie z sumieniem zrobić, wolę jednak żeby trafiały do zoo.
beata pisze:
katekate pisze:edit: obrzydliwe jest też trzymanie zwierząt na handel :trup: selekcjonowanie ich tylko po to, aby cieszyły oko, czy zdobywały medale, albo zwyczajne zarabianie na ich rozrodzie :ojoj:
To zdecydowanie tak.
I wszelkim hodowlom mówię: nie!
O ile nie ma dwóch zdań w kwestii tego co napisała kate, to jednak żeby powiedzieć "nie" wszelkim hodowlom musiałbym zostać weganinem. Nie jestem na to gotów ;)
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Przejrzales mnie Marc, utopista ze mnie.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

I słusznie. Świat zmieniają przecież idealiści nie konformiści.
ODPOWIEDZ