ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kojer zobaczy się wiosną
New Balance but biegowy
Kluiza
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 18 paź 2016, 09:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

u mnie kryzys się pojawił wraz z nasilajacymi się zakwasami, ale biegam dalej:)
Awatar użytkownika
krzysztof.karczewski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 259
Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pod latarnią.

Nieprzeczytany post

Gratulacje Aniu.

katekate pisze:Krzysztof kopę lat! :spoczko: opowiadaj
Pomalutku.
Katowice na głównym dystansie zaliczone.
2 tygodnie przerwy, wreszcie wróciłem na basen :taktak:
Wreszcie odpocząłem psychicznie od reżimu planu.
Teraz na wszystko mam wypięte, od wczoraj zacząłem dreptać dla przyjemności.
Oczywiście w Karwi wdziałem się na zleksza mającą już dobry humor Panią, która doszła do wniosku, że mam ładne uda Obrazek .
Nie wiem jak udało się jej to stwierdzić z racji:
a.) powyżej wzmiankowanego poprawionego humoru,
b.) ciemno już było,
c.) na nogach miałem getry.

Niewiasta owa już miała na tyle dobry humor, że pokazując mi patyczek od loda, stwierdziła, że trzeba poskakać jeszcze przez płotki Obrazek .

Najważniejsze. Można wrócić do ciast. Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

nie ma to jak dobry komplement :hahaha:
zapodawaj jakiś przepis na weekend! tęskniłam :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Swoją drogą to bym zjadła jakieś ciasto. Nie krępujcie się - czekam na zdjęcia i przepisy :hej: Ze swojej strony rozważam zrobienie apple crumble z lodami waniliowymi.

Nie wiem, jak u Was, ale u mnie strasznie ponuro. Nawet ciepło, nie pada, tylko ciemno i nieprzyjemnie:-( Zaczyna mnie łapać jesienna chandra... Nawet poranne bieganie na nią nie pomogło :ojoj:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Dopóki są liście, to jest ok, mi tam szary z żółtym dobrze się komponuje ;).
Mogłoby tylko być odrobinę cieplej.
Zasadnicze szarugi dopiero przed nami, więc póki co, cieszmy się kolorową jesienią.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Właśnie dzisiaj stwierdziłam, że pomału zaczynam się przyzwyczajać do jesieni. Liście są szalowe teraz. Jadę na weekend w góry pooglądać i polazic po lesie. Niestety na razie pobiegać nie.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

A ja jadę dziś na usg drugiego kolana, rezonans pierwszego już zrobiłam - cóż, opis dość bogaty :ojoj: , a od tygodnia jest zdecydowanie gorzej z drugim, objawy są hmm, dość niepokojące. Więc może być i tak, że dylemat pt. czy kolano już do krojenia zostanie zastąpiony dylematem: które kolano pierwsze :bum: ;).
No, ale może tak źle nie będzie, na razie w każdym razie aktywność na poziomie standardowym, kolano i tak najbardziej boli ... w nocy. No i trzeba będzie zdecydowanie wdrożyć przez zimę program naprawczy - fizjoterapia plus ukierunkowana na konkretny problem siłownia ...

ASK, zazdroszczę wycieczki w plener, ja zdecydowanie za długo siedzę już w mieście i trochę mi odbija (bardziej niż zwykle), no, ale właśnie, nie wiem kiedy minął wrzesień, a później w górach zrobiła się od razu zima, czekam na okno pogodowe a teraz jeszcze to kolano, niestety jest trochę niestabilne chwilowo ...
W każdym razie jesień w górach uwielbiam, nawet taką szarą, ale nie koniecznie białą :wrrwrr: .
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Ojej Beata współczuję bólu, mam nadzieję, że zabiegi nie będą koniecznością, trzymaj się i powodzenia
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

katekate pisze:Ojej Beata współczuję bólu, mam nadzieję, że zabiegi nie będą koniecznością, trzymaj się i powodzenia
Dzięki, Kate, ból nie jest jakiś dramatyczny - dziś przebiegłam 15km w szarym lesie :hejhej: .
Natomiast niepokojące są inne objawy, jakby lekka niestabilność i lekkie blokowanie się kolana, oraz obrzęk wewnątrz, mam nadzieję, że nie rozwaliłam (jeszcze) któregoś z więzadeł :ojoj: , no nic, zobaczy się.

A co ponurości, to dziś w lesie było naprawdę super(i pewnie nadal jest), i wcale nie szaro pomimo szarego nieba.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

@ASK zazdroszczę gór...
Ale zdecydowanie zasłużyłaś na odpoczynek :)
Ja bardzo odczuwam brak urlopu :(
Będę musiała coś wykombinować, ale na konkretniejszy wyjazd nie ma na razie szans :(
(ale za to są okna, instalacje.... i bardzo powoli do przodu...)

@Beata - współczuję bólu, i ogólnie problemów z kolanami... Wiem jak potrafią uprzykrzyć życie... Mam nadzieję, że może trochę odpuszczenia i rehabilitacji odsunie trochę "widmo cięcia"..?
Trzymam kciuki....

A ja w końcu choć trochę pobiegałam :) miałam bardzo wysokie tętno, ale to kwestia przepracowania, nadmiaru kawy i ulewy...
Przetestowałam nowe buty "do wszystkiego" (nie pamiętam, czy się chwaliłam, że kupiliśmy w Poznaniu, i dla mnie i dla tż - będzie ze mną czasem biegał :bum:)
Ogólnie chodzę w nich codziennie (kupiliśmy czarne, żeby w pracy nie rzucały się w oczy), ale biegałam pierwszy raz - faaajne :D
Biega się podobnie jak w merrell vapor glove :bum:
No i przede wszystkim - woda się przelewa, i bardzo szybko schną :)
Aha, jakby ktoś szukał leciutkich"cichobiegów" to tu jest recenzja (z którą się zgadzam ;)) https://100hrmax.pl/magiczne-buty-do-bi ... turalnego/


Wysłane z Tapatalka :)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Rany Julek, w tych kapciach biegłabym chyba po 8min/km
Ja kocham amortyzacje, zamówiłam już nowe energy boost, w poprzednich ponad 3300km :-0
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Charm, spokojnie, będę żyć ;)
Na stan moich kolan pracuję wiele lat, a załatwiam jest w górach - notorycznie rozbijane i przeciążane, nawet nie chcę myśleć, jakiego rzędu są to przeciążenia, w każdym razie zawsze wracam z wysiękami i bólem i nic z tym nie robię poza tym, że biegam aż przejdzie :bum: . A widmo zabiegu oddala się już 4-ty rok, więc zobaczymy, może się jeszcze trochę oddali, ale czasem lepiej coś naprawić, niż przez jedną rzecz popsutą psuć kolejne elementy. Zobaczymy, co powie fachowiec.

A co do tych butów ... śmieszne, pod względem amortyzacji to biegam sumie w podobnych i nie potrafię już inaczej, natomiast kształt kopyta chyba by mi nie odpowiadał jednak.
Natomiast zawsze przy okazji takich "rewelacji" mówię: ale to już było ... przecież te buty nie różnią się zasadniczo od tenisówek sprzed 25lat. Sama biegałam w podobnych, na początku lat 90-tych - tak tak, kiedyś "najków" nie było :bum: ;). Ale, jak mówią - historia kołem się toczy ;).
Ale w gruncie rzeczy fajnie, że ktoś na taki pomysł wpadł.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To prawda, historia kołem się toczy, ale tenisówki, które miałam miały grubszą i sztywniejszą podeszwę, te kapcie mają podeszwę porównywalną do vapor glove tylko są odrobinę szersze, i trochę mniej śliskie :)
W sumie porównywalne do pięciopalczatek ;)
Ja chyba też bym nie chciała już biegać w innych, na co dzień teraz chodzę w tych, a wcześniej w tenisowkach, obcasy kilka razy w roku a najchętniej boso ;)
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Slonce, 5 stopni, zlota kolorowa jesien
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ