ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
ojej, współczuję z powodu strat.... ale wiem, że będzie dobrze
no no, wylaszczyłaś się charm :uuusmiech: rozmiar 36/38-tylko pomarzyć
no i prawdopodobnie spotkamy się na maratonie wiem, że nie tylko ja i ty tam będziemy
no no, wylaszczyłaś się charm :uuusmiech: rozmiar 36/38-tylko pomarzyć
no i prawdopodobnie spotkamy się na maratonie wiem, że nie tylko ja i ty tam będziemy
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
przyznam, że nie przypuszczałam, że kiedykolwiek założę spodnie 34, teraz często 36 są za luźne... :Dkatekate pisze:no no, wylaszczyłaś się charm :uuusmiech: rozmiar 36/38-tylko pomarzyć
A nim zaczęłam biegać to było 44.....
https://picasaweb.google.com/1051588822 ... 0992840530
Może potem jakieś "spotkanie ma mecie" jeśli będziemy w stanie?katekate pisze:no i prawdopodobnie spotkamy się na maratonie wiem, że nie tylko ja i ty tam będziemy
Choć ja planuje sporo wolniej - myślę, że 4:20...
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
spotkanie tak, mamy jeszcze duuuuużo czasu żeby ustalić szczegóły a może ktoś jeszcze do nas dołączy?
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Oj takASK pisze:Ktoś mnie wzywa do tablicy?
A tak w sumie, to 30-31.07 będę we Wrocławiu skoro już o spotkaniach mowa
Może znalazlabyś czas na jakąś niedzielną kawkę?
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
ASK pisze:Będę
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
To ja tak przy okazji, nie chce któraś z was pobiec w nocnej połówce we Wro w czerwcu? Żona jednak rezygnuje na razie i mam wolny pakiet (i wolałbym odstąpić komuś znajomemu ).
Niestety ostatnia strefa startowa ale w zeszłym roku nie było dużego problemu z ustawieniem się w innej .
Cena nominalna 60zł (no chyba, że koszulka zostanie dla żony (chciałaby ) wtedy 40zł).
Niestety ostatnia strefa startowa ale w zeszłym roku nie było dużego problemu z ustawieniem się w innej .
Cena nominalna 60zł (no chyba, że koszulka zostanie dla żony (chciałaby ) wtedy 40zł).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witaj ponownie charm Może i ja się przyłączę do tego maratonu w Warszawie? Na razie nie mam żadnych planów startowych. Współczuję Ci wszystkich złych przeżyć. Pewnie i one przełożyły się na dodatkowy spadek wagi.
beata piękna zima! Jeżeli dla Ciebie było ciężko, to zwykli śmiertelnicy, to pewnie w tym śniegu zostali do lata... Gratuluję Ci pierwszego miejsca w kategorii we wczorajszym Biegu Konstytucji:-) Jak było?
Nie mogę sobie poradzić z bąblami na stopie. Od paru miesięcy non stop bąble. W zasadzie chodzi o jedno miejsce, mam tam już bąbel na bąblu. Boję się, że kupię nowe, a problem pozostanie i tylko kasy ubędzie:-/ Dawno temu, kiedy zaczynałam biegać nic takiego mi się nie przydarzało. Przyjdzie mi wrócić do biegania w brzydkich butach. Zaczynam żałować, że powywalałam stare buty...
beata piękna zima! Jeżeli dla Ciebie było ciężko, to zwykli śmiertelnicy, to pewnie w tym śniegu zostali do lata... Gratuluję Ci pierwszego miejsca w kategorii we wczorajszym Biegu Konstytucji:-) Jak było?
Nie mogę sobie poradzić z bąblami na stopie. Od paru miesięcy non stop bąble. W zasadzie chodzi o jedno miejsce, mam tam już bąbel na bąblu. Boję się, że kupię nowe, a problem pozostanie i tylko kasy ubędzie:-/ Dawno temu, kiedy zaczynałam biegać nic takiego mi się nie przydarzało. Przyjdzie mi wrócić do biegania w brzydkich butach. Zaczynam żałować, że powywalałam stare buty...
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Charm, witaj! Czasem myślałam, co tam u Ciebie. Przykro mi z powodu strat, ale co zrobić, strata jest wpisana w życie.
O miejscu w kategorii to nie wiem, bo to kategorii nie przywiązuję wagi - uważam, że nie są żadnym wyznacznikiem. Zadowolona jestem z wyniku - w zasadzie taki, jak rok temu, a biegłam jednak na sporym pozjazdowym zmęczeniu. Nie jest więc tak całkiem źle, jeśli na "emeryturze" jeszcze jestem w stanie biegać 5k poniżej 21 min. Ale, przegrałam z prawie niebiegającym bratem, ech, nie spodziewałam się tego .
Ania, dzięki.ania102 pisze:piękna zima! Jeżeli dla Ciebie było ciężko, to zwykli śmiertelnicy, to pewnie w tym śniegu zostali do lata... Gratuluję Ci pierwszego miejsca w kategorii we wczorajszym Biegu Konstytucji:-) Jak było?
O miejscu w kategorii to nie wiem, bo to kategorii nie przywiązuję wagi - uważam, że nie są żadnym wyznacznikiem. Zadowolona jestem z wyniku - w zasadzie taki, jak rok temu, a biegłam jednak na sporym pozjazdowym zmęczeniu. Nie jest więc tak całkiem źle, jeśli na "emeryturze" jeszcze jestem w stanie biegać 5k poniżej 21 min. Ale, przegrałam z prawie niebiegającym bratem, ech, nie spodziewałam się tego .
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Ania102, o fajnie by było jakby tak duża ekipa pobiegła. Ja to sobie raczej na razie żartowałam, zobaczymy jak mi się powiedzie w Tromso.
Beata, gratulacje, jaka emerytura? Ja się czuję młoda
Ale się filozoficznie zrobiło... strata wpisana w życie...
Tak w kontekście strat - wczoraj uderzył mnie wybuch majowej przyrody, tak zielono i bzy zaczęły kwitnąć. Coś się kończy, cos się zaczyna. To piękne być świadkiem siły przyrody na wiosnę.
Beata, gratulacje, jaka emerytura? Ja się czuję młoda
Ale się filozoficznie zrobiło... strata wpisana w życie...
Tak w kontekście strat - wczoraj uderzył mnie wybuch majowej przyrody, tak zielono i bzy zaczęły kwitnąć. Coś się kończy, cos się zaczyna. To piękne być świadkiem siły przyrody na wiosnę.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
SportowaASK pisze:Beata, gratulacje, jaka emerytura? Ja się czuję młoda
Jednak 25 lat biegania trochę w różnych częściach czuć ...
No, bo tak po prostu jest z tym życiem i stratą, i cały czas coś się kończy, coś się zaczyna.Ale się filozoficznie zrobiło... strata wpisana w życie...
Tak w kontekście strat - wczoraj uderzył mnie wybuch majowej przyrody, tak zielono i bzy zaczęły kwitnąć. Coś się kończy, cos się zaczyna. To piękne być świadkiem siły przyrody na wiosnę.
Nad potęgą sił przyrody i ja się ostatnio zastanawiam, zwłaszcza, jak siedzę na balkonie, patrzę na moją doniczkę, w którą powtykałam beznamiętnie jakieś mikroskopijne nasionka i już z nich coś kiełkuje i jest już kilka razy większe od tych nasionek, którymi przed chwilą było. I takie nasionko tylko czeka na sprzyjające warunki - trochę wody, trochę światła i ciepła, i zaczyna się życie.
Zresztą sygnałem do kiełkowania dla większości roślin jest wydłużający się dzień - przypominają o tym kiełkujące w lodówce pod koniec zimy cebule
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A potem przychodzi kotek i zżera .beata pisze:Nad potęgą sił przyrody i ja się ostatnio zastanawiam, zwłaszcza, jak siedzę na balkonie, patrzę na moją doniczkę, w którą powtykałam beznamiętnie jakieś mikroskopijne nasionka i już z nich coś kiełkuje i jest już kilka razy większe od tych nasionek, którymi przed chwilą było. I takie nasionko tylko czeka na sprzyjające warunki - trochę wody, trochę światła i ciepła, i zaczyna się życie.
Musieliśmy założyć zabezpieczenia przeciw szKOTnikom .
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, zżera, jak zżera, gorzej, że mój Zefir w poprzednim wcieleniu chyba był kretem , bo jak tylko zobaczy w doniczce skrawek odsłoniętej ziem, to swoimi śnieżnobiałymi łapkami zaczyna namiętnie kopać
Więc ziemia musi być szybko zarośnięta czymkolwiek - tam, gdzie jest goło, sieję trawę .
Więc ziemia musi być szybko zarośnięta czymkolwiek - tam, gdzie jest goło, sieję trawę .
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
U nas Whiskey (ta szara) obgryza liście malinom i porzeczce, Karo włazi na tą białą donicę z ziołami a Ptyś uwielbia grzebać w ziemi .