ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

beata pisze:Charm, a Ty nie za dużo przypadkiem pracujesz? Nie odbywa się to kosztem zdrowia? Fajnie, że lubisz swoją pracę, ale nie ma co przeginać ... ja tam uważam, że praca - zawodowa - to konieczność, ale należy ją ograniczać do niezbędnego minimum, a czas wolny od niej przeznaczać na inne pasje ... :lalala: :taktak:
ostatnio trochę tak :(
ale mam nadzieję, że niedługo sytuacja się unormuje...
przez dwa lata był wzgledny spokój, tzn roboty zawsze było, ale spokojnie ze wszystkim się wyrabiałam, i pomogałam ludziom z innych działow jak mieli jakieś problemy...
a potem kilka instytucji postanowiło umilić nam życie...
a potem kobieta, która zajmowała się pewną działką z dnia na dzień wybyła z firmy...
a że to działka, która musi być robiona na bieżąco, i ktoś musiał, w dodatku ktoś, kto jest w stanie to ogarnąć, itd (ryzyko dość spore, ewentualne sankcje za zawalenie czegoś też...), no to ogarniam...
jak ogarnę, zautomatyzuję, i tak dalej, to będzie znowu spokojnie, ale najbliższe parę miesięcy zapowiada się jeszcze dość hardcorowych...
ale, jak nie ja to kto ;)
w końcu, "rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki, cuda zajmują nam więcej czasu" :hejhej:
(taka kartka wisi przy wejściu do naszego działu)

taka sytuacja w firmie o taka ciężka działka do ogarnięcia na już też ma plusy... pomijając ciekawe wyzwanie (pod niektorymi względami bardzo ciekawe ;) i mi się to podoba), to też sporo się dowiedziałam o ludziach, z którymi pracuję :)
na paru osobach się zawiodłam (ale to dosłownie dwie osoby), a kilka innych - przekonałam się, że są w tej firmie ludzie, którzy nawet ryzykując, narażając siebie itd mi pomogą, że naprawdę mogę na Nich liczyć :)
i dam radę :hej:


a co do świąt :)
lubię święta :)
mój były nie lubił, próbował mnie przekonać, że po co, itd, ale ja zawsze jakoś tak...
może dlatego, że uwielbiam gotować, piec, itd, i ogólnie lubię wszelakie "jedzeniowe" imprezy, kiedy mogę gotować i piec dla innych, lubię robić dekorację, jak miałam ciut więcej czasu, to wysyłałam ręcznie robione kartki, itd,
no i fakt, że nie idę do pracy, że można się wyspać, jest więcej czasu dla siebie :)
w tym roku na święta w dużej mierze wybywamy - tzn ja dzisiaj pichcę, piekę, itd, jutro do mojej mamy, pojutrze rodzice tż-ta
przynajmniej sprzątanie mogłam sobie odpuścić, posprzątam za tydzień :hahaha:
w między czasie przynajmniej raz z tż-tem pobiegamy ;)

a żeby nie było za różowo - coś mnie biodro zaczęło pobolewać... :wrrwrr:
jak mogę je wzmocnić, albo ćwiczyć? :bum:
na kolana robię przysiady (Doroteczka :hej: ), a biodro już któryś raz po biegu się trochę odzywa.. nie jakoś mocno, ale jednak...

papilonka - straszne są takie infekcje, zwłaszcza, jak nie wiadomo, co to jest....
mam nadzieję, że szybko przejdzie :(


i ogólnie wszystkim życzę dużo zdrowia (żadnych infekcji, kontuzji, itd...), długich, szybkich biegów, spełnienia marzeń, i spędzenia tych świąt dokładnie jak, jak to sobie wymarzyłyście, czy to w rodzinnym gronie, czy biegając, czy samotnie w górach - żeby były dokładnie takie, jak powinny :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kate, jest jedna ptzeszkoda, ten, jak mu tam... A, maz.
Pozartowac moge, poflirtowac tez, ale jakby bylo zagrozenie to lepiej sie od przystojniaczkow trzymac z dala :tonieja:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

hahaha ;-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Papilonka zdrówka dla męża i cierpliwości dla Ciebie :oczko:

ASK kurcze niedobrze się dzieje,jeśli 3razy w miesiącu chorujesz,trochę za często.Może powinnaś badania zrobić?

Matika współczuję chorej córci,nie ma nic gorszego jak chore dziecko,mam nadzieję że szybko minie.

Czekam na moją bratówkę i idziemy biegać,tylko że różni nas tempo ale dopasuję się,bo ją UWIELBIAM :taktak:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
Doroteczka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
Życiówka na 10k: 58:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ksw
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ask zdrowia życzę! I Papilonka dla Twojego męża również :)

Charm co do przysiadów to robię ich baardzo dużo, oczywiście najważniejsza technika, i przeróżne :)

Dzisiaj na porannym spacerze z psiakami miałam niezłą przygodę. Bruno jak to wyżeł, instynkt myśliwego ma bardzo dobry, ale nie spodziewałam się że potrafi wytropić innego psa. Przechodziliśmy (ja z narzeczonym) z nim na smyczy koło rzeczki i strasznie go ciągnęło w jedno miejsce, ale poszliśmy dalej. Kawałek dalej zwolniliśmy smycz, a on popędził w miejsce gdzie coś czuł...i strasznie szczekał, stojąc w miejscu. Okazało się, że w rzeczce jest uwięziony pies. Wróciliśmy do domu, zostawiliśmy nasze "pociechy", zrobiliśmy uprząż żeby mu pomóc, kiełbacha w rękę i na ratunek. Mój Ad. musiał wejść do rzeczki po kolana i go wyciągać, bo biedak nie mógł sobie poradzić, porządnie się już wyziębił i widać było, że nie miał sił. Na szczęście bokser okazał się spokojny i miły, bo baliśmy się o pogryzienie. Szybki kontakt do schroniska i piesek pojechał do boksu, ale właściciele już go odebrali, także wszystko szczęśliwie się skończyło :)

A na koniec fotka z brodzenia w rzeczce Tosi i Bruna :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl :)
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Doroteczka gratuluję wspaniałego psiaka!!! Dobrze, że to historia ze szczęśliwym zakończeniem!

Dziękuję wszystkim za wsparcie!!! Mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej.
Ask i dzieciątko Ma_Tiki kurujcie się!

Kasia41 zazdraszczam bratowej fajnie mieć fajną rodzinę :)
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Dziewczyny wrzučcie jakieś ćwiczenia core stability :-)
Postanowiłam zabrać sie porządnie do ćwiczeń!

ASK Wrocław mnie kusi :-)
Awatar użytkownika
Doroteczka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
Życiówka na 10k: 58:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ksw
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl :)
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

PaulinaJ przejrzyj sobie tu http://www.fitnessblender.com/v/full-le ... body_focus[]=34&time_min=&time_max=&cal_min=&cal_max=

może Ci coś podpasuje
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie Kobietki!
Ja już świętuję siedzę z bratem i bratową pijemy szampana zagryzając moim wspaniałym serniczkiem i zaśmiewamy się do łez.Jesteśmy rozgrzeszone bo pobiegałyśmy 16 km w tempie 6.10(dla mnie zdecydowanie za wolno, bo byłam bardziej zmęczona niż biegam swoim tempem) ale co pogadałyśmy to nasze, spotkałyśmy dwóch panów na rowerach i nas podrywali, bo my takie atrakcyjne biegaczki jak to ujęli, także nie jest z nami tak źle ja 41lat na karku, Wiola 38lat :t :jatylko:

Jeszcze raz Wszystkim zdrówka bo tu widzę bardzo potrzebne i radości z biegania i nie tylko!!!!!
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kasiu, udanego wieczora, zazdroszcze partnerki biegowej, ja zawsze sama. Co do choroby, badam sie regularnie, mam dobre wyniki, teraz nawet bardzo, mysle, ze to kwestia rozpoczecia treningow za szybko po niedoleczonej wczesniejszej infekcji. A wszystko oczywiscie zaczelo sie od meza, bo powiedzial, ze moge isc biegac, pod warunkiem, ze zrobie przy okazji zakupy i z biegu weszlam spocona do sklepu, a pozniej znowu na zimno 1,5 km do domu, przewialo mnie, a pozniej druga choroba i trzecia z mojej wrodzonej niecierpliwosci. Ostatnio czulam, ze jeczsze nie jestem 100 procent ok, a wyszlam na przymrozek na bieganie :sss: I konczy sie tak, ze jutro jeszcze na pewno nie biegam.
Paulina, dawaj, na pewno dasz rade dobiec, kwestia tego, jakiego wyniku oczekujesz. Ja sie nastawiam stricte tylko na dobiegniecie, chce biec komfortowym tempem i cieszyc sie biegiem. Licze, ze zrobie 4:30. Zobaczymy czy sie bede tego wpisu wstydzic po 14 wrzesnia :hejhej:
Doroteczka, tez mam wyzla, ale mlodziutkiego, 3,5 mca. Dzis bylam na spacerze z jego ojcem i bratem i jaka bylam dumna, jak nie bal sie wskoczyc do wody.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

dzisiaj machłam prawie 20km :hej: + 2km z kolezanka która zaczyna,która wciagnełam -wolniusko,szurajac,gadajac ale razem to daje 22km :bum:

teraz popijam mirinde :hej: wiem-gazowane,słodzone i ble,ale mi sie zachciało :bum:
Obrazek
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Ja już po świątecznym bieganiu :-)
Fajnie było!

Nie wiem jak to możliwe ale w świerka jem mniej niż normalnie :hahaha:
Nie pasuje mi to świąteczne menu.
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kobietki pobiegałyście coś dzisiaj czy tylko świętujecie?

Ja miałam dzisiaj w moim planie interwały 5 x1km po 4.20 ale niestety po wczorajszym winkowaniu wyszło po 4.25-4.28. :niewiem:
A zmęczyłam się maksymalnie,już dawno taka wypompowana nie byłam.
Jutro odpoczywam,ewentualnie jakiś truchcik 8km z bratówką,jej tempem.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ja 8km :hej:
Obrazek
ODPOWIEDZ