Wpływ diety na budowę ciała, mięśnie, strukturę i wynik

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12426
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czy ktoś dotarł do informacji lub sam bawił się "dietą" zero kalorii? Na przykład 2x w tygodniu po 24h lub 36h, albo raz 48h. Przykłady hardkorowe to na przykład 10 dni tylko na wodzie. Celem zazwyczaj jest odtrucie, schudnięcie itp. Tak tłumaczą to osoby otyłe i chore. Mnie interesuje coś innego. Przebudowa mięśni, czy to w ogóle jest możliwe i jak wpływa to na trening.
Obrazek
Jak to działa u osób szczupłych, powiedzmy z bmi 20 i niskim poziomem tłuszczu. Żeby ruszyć bmi to już trzeba zacząć zjadać mięśnie - i o to chodzi. Bmi 18, czy 17 to standard kenijski. Czy da się ze zgrabnej łydki, powiedzmy o obwodzie w granicach 33 cm (mierzonej na luźnym mięśniu) zejść do 30 lub mniej? Łydka to tylko przykład, bo z udem będzie podobnie. Tutaj trzy poziomy różnicy wartości bmi to jest już gigantyczna zmiana wagi, sięgająca 10-15% i wymagająca czegoś więcej niż dieta.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Wydzieliłem Jacek Twoj post bo dotyczy jednak odrębnej, dużej sprawy. Mi sie wydaje, że zasadniczej. Kenijczycy od małego żyją często bez takiej podaży składników odżywczych jak biali i stawiam tezę, że ta ich budowa jest w dużej mierze konsekwencją tego.

Pytasz sie czy ktos eksperymentował. Ja chyba eksperymentowałem, ale wtedy nieświadomie i nie w tak długich przedziałach czasu.
Bezwiednie dwa razy robiłem to co opisywał w swoich doświadczeniach ten Profesor Hawley, czyli po stosunkowo mocnym treningu nic nie jadłem przez około 8-10 godzin. Konsekwencja pierwsza była taka, że bardzo schudlem. Ale to były czasy kiedy nie myślałem o tym, żeby to jakos naukowo wykorzystać (np zmierzyć sobie choćby obwody łydek, zbadanie struktury ciała chyba mija sie z celem, bo przy bardzo dużych wachaniach w kwestii nawodnienie/ odwodnienie to nie ma chyba sensu, chyba, że badamy sie wielokrotnie).
Konsekwencja druga była taka, że obydwa razy takich dietetycznych ciągów kończyły się jakimiś długimi i infekcjami. Prawdopodobnie poziom odporności drastycznie się obniżał. Nie myślałem wtedy o żadnych antyoksydanach, o niczym.
Niska masa ciała, mało mięśnia u Kenijczyków jest osiągnięte w sposób długoterminowy i prawdopodobnie bardziej bezpieczny. U nich to poprostu norma. A u nas ktos kto chce sie pozbyć mięśnia jest traktowany jak człowiek chory na głowę :)

Ale wierze w to, że to jest jakiś kierunek ktory moze wyrównywać szanse znacząco. Mo Farah zaczął biegać dobrze kiedy fizycznie upodobnil sie do Kenijczyków. W jego autobiografii są zdjęcia sprzed tego okresu, widać, jak wczesniej wyglądał.

Myśle, że to jest trudne ale zrabialne.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12426
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U Faraha trudno o dostrzeżenie metamorfozy, ale może rzeczywiście trochę zleciał w obwodach. To jednak nie są zmiany, na które bym się powoływał.
Natomiast da się zauważyć, że nasi zawodnicy od pasa w górę nie różnią się znacznie od Kenioli. Jednak od pasa w dół już te różnice pojawiają się. Dlaczego? Czy nasza dieta powoduje zwiększenie obwodów mięśni najbardziej zaangażowanych w bieganie? Jeżeli tak to jest to zbędny balast, skoro większe mięśnie nie dają w efekcie szybszego biegania.
mach82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 786
Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jakieś 15-20 lat temu biegałem amatorsko (a raczej bawiłem się bieganiem) i miałem BMI 16-16.5 (164cm/43kg i 180 cm/53 kg). Nie było to spowodowane chorobą, nie stosowałem żadnych diet - po prostu jadłem normalnie, ale waga wyglądała tak jak podałem. Mogłem wtedy nie jeść cały dzień i czułem się zupełnie dobrze. Mogłem również przebiec np 10 km ok godziny 17 i do rana następnego dnia prawie nic nie jeść. Odporność miałem rewelacyjną - w ciągu 10 lat (między 13 i 23 rokiem życia) byłem u lekarza raz z powodu infekcji.

Konsekwencja niskiej wagi w dzieciństwie/okresie nastoletnim są bardzo chude kości - w momencie silnego wzrostu (a zdarzyło mi się 10 cm w rok) kości przyrastały na długość, ale w niewielkim stopniu na grubość i tak zostało mi do dzisiaj (a mam 34 lata, więc w tej materii nic się nie zmieni). Jeżeli standardowo waga szkieletu u mężczyzny wynosi ze 12 kg, to u mnie jest to na pewno znacznie poniżej 10 kg. Jeżeli obwód łydki, to kość + okalający ją mięsień i skóra, to przy chudej kości ma się sporo mniejszy obwód, więc już w okresie silnego wzrostu muszą zajść stosowne zmiany fizjologiczne żeby móc mieć taką łydkę jak ten Kenijczyk na zdjęciu.

Jak patrzę na siebie sprzed 15-20 laty, to na górze byłem chudszy niż ten Kenijczyk, a łydki miałem podobne. Obecnie mam BMI 20.4 (180cm/66kg - od początku roku spadek o 7 kg bo sie zacząłem ruszać) i żeby zejść do 60 kg (BMI 18.5) raczej by wystarczyło u mnie zjechanie z tłuszczem, bo jest u mnie tego jeszcze sporo. Nie potrzebuję żadnej diety żeby zejść do 60 kg - cały czas chudnę biegając max 50 km tygodniowo. Obecnie łydka u mnie ma obwód 37 cm, ale jeszcze zostało sporo tłuszczu.

Sądzę że nasi biegacze mają po prostu większą masę/objętość kośćca, która przekłada się na większe obwody.
Blog
Komentarze do bloga

10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pięknie. Już zaczynamy odchudzać biegaczy z mięśni, to za chwilę zaczniemy odchudzać z kości. Do czego Wy dążycie, panowie???
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12426
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rozpiętość wzrostu Kenioli (różne przyrosty kości) podważa to co zaobserwowałeś u siebie. U nich czy mają 150cm czy 180, to łydki są tak samo smukłe.
Już gdzieś czytałem o wadze szkieletu na poziomie 10-12kg. Tłuszcz też jest relatywnie lekki. Wagę więc robi mięsień i akurat tego jest u nas dużo w nogach. Dlaczego?

edit
...a odchudzanie z kości to nic innego jak powszechna w naszym dobrze odżywionym społeczeństwie osteoporoza.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2016, 17:01 przez yacool, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Mel, dyskutujemy sobie.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kiedyś nieświadomie robiłam takie "doswiadczenia", ale to był okres, kiedy nie trenowałam - po prostu praktycznie nie jadłam przez kilka miesięcy (problemy....), schudłam bardzo (ważyłam prawie 10kg mniej niż teraz...), mięśni ubyło, ale ogólnie odbiło się to na wszystkim, włosy, paznokcie, skurcze, brak odporności, osłabienie.... Jak zaczęłam jeść, to przytyłam.... Przemiana materii zwolniła, itd....

Ogólnie - nie polecam.....

Wysłane z Tapatalka :)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12426
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tu może nie chodzi o polecanie, czy nie polecanie. Temat jest na pograniczu tabu, dlatego ocenianie go szybko zamknie dyskusję.
Można to potraktować jak wątek minimalistyczny w dziale z butami. Zapraszam do dzielenia się doświadczeniami.
mach82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 786
Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Rozpiętość wzrostu Kenioli (różne przyrosty kości) podważa to co zaobserwowałeś u siebie. U nich czy mają 150cm czy 180, to łydki są tak samo smukłe.
Niby gdzie podważa to co napisałem?
Blog
Komentarze do bloga

10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12426
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mach82 pisze:w momencie silnego wzrostu (a zdarzyło mi się 10 cm w rok) kości przyrastały na długość, ale w niewielkim stopniu na grubość i tak zostało mi do dzisiaj
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to silnemu wzrostowi przypisujesz chude kości. Tymczasem niscy Keniole raczej też nie mają grubych kości. Poza tym waga szkieletu to do 20% całości. Pozostaje 80% ciemnej materii, którą dostrzegamy dopiero przy bezpośrednich porównaniach jak na zdjęciu powyżej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Juz sie w to kiedys tez bawilem. 2 dni meczarnia, puzniej sie organizm przyzwyczaja. Ale zeby osiagnac 16-17 BMI trzeba duzo wiecej... duzo.

Do teraz stosuje inetrmittierendna diete 16/8. Czyli 16 godzin bez jedzenia i 8 normalne jedzenie. Nic nie chudne, chociaz pobieram nie wiecej niz 1500-2000 kcal przy 15km (srednio) dziennie. Tak dopasowal sie organizm.

Czyli do tego potrzeba duzo wiecej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12426
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Można natrafić na informacje od osób stosujących wielodniowe przerwy w jedzeniu, ale nie są biegaczami lub biegają rekreacyjnie i przez to ich doświadczenia nie wnoszą już więcej do tematu.
Spostrzeżenia jednego z takich amatorów:
Post krótszy niż 10 dni nie powoduje dużych zmian.
Istotny spadek tętna spoczynkowego do 60ud/min.
Spowolnienie funkcjonowania na co dzień (przymulenie), ale późniejsza stabilizacja.
Trening biegowy w okresie postu to tylko spokojne wybiegania do 10 km.
Spadek wagi ze 100 do 80 kg przy wzroście około 180 cm (nie pamiętam niestety w jakim okresie i po ilu postach, ale 11 kg w ciągu miesiąca to łatwe osiągnięcie i bez walki o każdy kilogram).
Najdłuższy post to 33 dni.
W trakcie postu tylko woda ew. woda z cytryną.
Najtrudniejsze jest kilka pierwszych dni, po których nastaje bardzo dobre samopoczucie i bystrość umysłu.
Cel postu to spadek wagi i odtrucie organizmu - tak to określił.
Wiek - po 50-tce, poziom sportowy - około 4:30 w maratonie.
Biznesmen, właściciel firmy mogący pozwolić sobie na czas dla siebie - tak bym to podsumował i podkreślił właśnie ten aspekt komfortu funkcjonowania i bezstresowego wchodzenia w okresy niejedzenia.
Jak widać po parametrach, jest to typowy amator, ale z nietypowym podejściem do życia, gdzie bieganie to tylko element większej aktywności podczas podróżowania po świecie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Poczytaj o Galinie Sergejewna Szatalowej.
ODPOWIEDZ