wysokokaloryczne wegetariańskie jedzonko

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
muflo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 299
Rejestracja: 20 sty 2014, 18:06
Życiówka na 10k: 49.41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Siema.
Macie jakieś pomysły-podpowiedzi na produkty wegetariańskie wysokokaloryczne?
Mam niewielki problemik z utrzymaniem odpowiedniego poziomu kalorycznego w okolicy 3000-3200 kcal/dzień
Dopuszczalny nabiał,miód,majonez. Niedopuszczalne jaja :) hehe. Ale wyszło :)
Na ten moment podkręcam majonezem i serem hehe. Co prawda majo to "jaja", ale od lat jestem zakochany w majonezie i ze względu na zdrowie psychiczne, małe odstępstwa są ok :)
Moja dieta opiera się na :
Chleb pełnoziarnisty (niestety za dużo)
kasze,ryże,soja itp
strączki
nabiał
warzywa,owoce
orzechy
Kolejność nie jest objętością w mej piramidzie:)
PZDR
10km - 39:12 min.
PM - 1:29:38 min.
New Balance but biegowy
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

"Dopuszczalny nabiał,miód,majonez. Niedopuszczalne jaja" - mam wrażenie ze nie masz pojęcia z czego robi się majonez... Teraz twój świat się zawali.

PS. I daruj sobie to "hehe" bo przez to twój post wygląda głupkowato.
grzechu_wroc
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 355
Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
Życiówka na 10k: 32:30
Życiówka w maratonie: 2:27:16
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Przecież napisał, że majonez to jaja
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
Awatar użytkownika
maciej19
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 12 lut 2016, 11:12
Życiówka na 10k: 42:20:25
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Typowy wegetarianin. Jedz sobie kotlety sojowe z majonezem (ale bez jajek, pamiętaj!) do tego ser (tylko bez mleka!). Smacznego. Hehe.
Czytaj moje artykuły i sprawdź jaka sukienka na lato będzie najbardziej modna!
marcinnek_
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1128
Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
Życiówka na 10k: 38:57
Życiówka w maratonie: 3:04:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A gdzie w twoim jadłospisie miejsce na makarony? Spagetti czy inne formy z sosem pomidorowy, dyniowym, szpinakowym, pesto zielonym lub czerwonym, z dodatkami typu orzechy, nasiona... bardzo łatwo jest "zarobić" 1500kcal w jednej misce :)
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Awatar użytkownika
muflo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 299
Rejestracja: 20 sty 2014, 18:06
Życiówka na 10k: 49.41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

marcinnek_-
Wszelkie makarony też oczywiście znajdują się w menu. Ciekawe co piszesz o tych 1,5 kcal w misce.
100 g ugotowanego makaronu to ok. 150 kcal (w zależności od rodzaju, pełnoziarniste mają więcej)
Ile możesz wtrynić makaronu ? 300 g + dodatki:warzywa, nasiona orzechy. To ile razem? Warzywa gotowane to tyle co nic ze 100 kcal . Orzechy ok- mało a kalorycznie. Jem. Lecz nie pasuje mi to do dań ciepłych.
Wiesz nafutrować się żarciem to nie jest problem. Ale zjeść obiad rzędu 1500 kcal jak piszesz i funkcjonować i dorzucić kolejne 1500 kcal to już tak.
Moim problem nie jest raczej brak ogólnych pomysłów, a raczej jak zmieścić to w objętości jedzenia jakie mogę przyjąć

Gocu i maciej19 wy tak na poważnie czy macie +10 dpt?
Nie czytacie dokładnie. Nie chcesz dać konstruktywnej odpowiedzi? To po co się wcinasz.
Czy zapytałem o ocenę mojej postawy ? Nie i nie obchodzi mnie Wasza opinia na ten temat.
Masz coś do podpowiedzenia w temacie postu to dawaj. Jeśli nie to złośliwości zachowaj dla siebie.

Przyznaję rację że "hehe" wyglada głupkowato :)

Poza tym ile w ludziach jest gniewu, nietolerancji i złości to jest porażające.
10km - 39:12 min.
PM - 1:29:38 min.
pskosinski
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 24 gru 2015, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maciej19 pisze:Typowy wegetarianin. Jedz sobie kotlety sojowe z majonezem (ale bez jajek, pamiętaj!) do tego ser (tylko bez mleka!). Smacznego. Hehe.
Typowy kiepski troll-wannabe, nie pojmuje różnicy pomiędzy wegetarianizmem a weganizmem i krytykuje sprzeczności które występują tylko w jego głowie. No ale przynajmniej się chłopiec dowartościował, ulżyło, czujesz się lepiej? No to fajnie, na zdrowie.

Serio nie rozumiem po co ludzie piszą tego typu posty, wnoszące zero do dyskusji i nie mające nic wspólnego z odpowiedzią na pytanie.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Nie wiem co mógłbym polecić bo przy takiej diecie w zasadzie insulina powinna robić swoje. Widocznie jest coś nie tak.
Ogólnie nie wiem skąd taka informacja, że produkty wege są niskokaloryczne. 100 g suchego ryżu to 370 kcal, 100 g karkówki wieprzowej 267 kcal. To, że jesz warzywa to nie znaczy, że masz niskokaloryczna dietę.
Kup sobie olej kokosowy, rób smoothies. Może masło?

Dlaczego w zasadzie wegetarianizm? Dla wyników? Czy światopogląd?
Awatar użytkownika
Brando
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 28 gru 2014, 15:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poza orzechami nie widzę w Twojej diecie tłuszczy.

Olej kokosowy, olej lniany, oliwa z oliwek, awokado, masło orzechowe... 100g tłuszczu = 900 kcal...

Dla mnie to dziwne, bo ja generalnie też staram się trzymać dietę vegańską (tylko dietę, nie mieszam do tego światopoglądu), i mam ciężko zmieścić się w 1000kcal w 1 posiłku :D

Tyle że dla mnie nie jest problemem żadnym zjeść omletu z 200g płatków... A to ma z jakimś dodatkiem z którym to konsumuję właśnie około 1000 kcal.

Na obiad potrafię sam zjeść 500g makaronu ;o (500g przezd ugotowaniem...)

Potwór jakiś ze mnie :D
Cele na 2016:

5km < 20min
10km < 40 min
21km < 1h 40min
Half Iron Man
Handstand PushUP
FrontLever
BF <10%
:D
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rewelacyjne są dynia, słonecznik, siemię lniane (samodzielnie zmielone). 100g ziaren to prawie 600 kcal i bogactwo minerałów i witamin.
W kalkulator cronometer.com wrzuciłam 100 g siemienia lnianego, 100 g ziaren słonecznika i 100 g pestek dyni. 30 deko i 1600 kcal:
Tłuszczu grubo ponad moje potrzeby ;) ale to tylko przykład.
Jak ktoś potrzebuje bardzo podbić sobie kaloryczność - takie 10 dkg ziaren to bardziej wartościowe źródło energii niż oleje.
ziarna.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
gofer7
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 19 paź 2010, 23:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Postaram się pomóc.

Generalnie z wege nie jest prosto. Jak to ktoś mądry napisał "z wege problem nie jest w dostarczeniu białka, ale kalorii". Co więc możesz ostro uzupełnić: nasiona, owoce suszone i orzechy pod wszelką postacią.

Na śniadanie super sprawdza się owsianka z ogromną ilością wszelakich orzechów i bakalii. Sam robię też domowe batony, które można zabrać ze sobą. Poszukaj, bo przepisów w necie jest sporo. Przykładowa strona:

http://dziecisawazne.pl/11-przepisow-na ... ej-roboty/

Poczytaj sobie książkę Scotta Jurka "Jedz i biegaj". Znajdziesz tam sporą dawkę porad, są też przepisy.

Dużo moich znajomych idzie w koktajle. Jak robisz to na bazie bananów i dodajesz miodu to też nazbiera się trochę kalorii. To jest kolejna droga, którą warto rozważyć. Niemniej nie mam tutaj za dużego doświadczenia.
Zapraszam 1, 2 oraz 3
Awatar użytkownika
muflo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 299
Rejestracja: 20 sty 2014, 18:06
Życiówka na 10k: 49.41
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Bogil pisze:Nie wiem co mógłbym polecić bo przy takiej diecie w zasadzie insulina powinna robić swoje. Widocznie jest coś nie tak.
Ogólnie nie wiem skąd taka informacja, że produkty wege są niskokaloryczne. 100 g suchego ryżu to 370 kcal, 100 g karkówki wieprzowej 267 kcal. To, że jesz warzywa to nie znaczy, że masz niskokaloryczna dietę.
Kup sobie olej kokosowy, rób smoothies. Może masło?

Dlaczego w zasadzie wegetarianizm? Dla wyników? Czy światopogląd?
Możesz wyjaśnić co masz na myśli z tą insuliną ?
Wegetarianizm nie dla wyników. Pobudki światopoglądowe. Choć mam wrażenie że biega mi się lżej łatwiej. Jednak mogło się na to złożyć kilka innych czynników.
Masło jest u mnie, lecz tylko do kanapek.
Brando pisze:Poza orzechami nie widzę w Twojej diecie tłuszczy.

Olej kokosowy, olej lniany, oliwa z oliwek, awokado, masło orzechowe... 100g tłuszczu = 900 kcal...

Dla mnie to dziwne, bo ja generalnie też staram się trzymać dietę vegańską (tylko dietę, nie mieszam do tego światopoglądu), i mam ciężko zmieścić się w 1000kcal w 1 posiłku :D

Tyle że dla mnie nie jest problemem żadnym zjeść omletu z 200g płatków... A to ma z jakimś dodatkiem z którym to konsumuję właśnie około 1000 kcal.

Na obiad potrafię sam zjeść 500g makaronu ;o (500g przezd ugotowaniem...)

Potwór jakiś ze mnie :D
0,5 kg makarony + dodatki - szacun . Ja bym nie dał rady :) Tłuszcze są w diecie. Wziąłem się za robotę. Policzyłem wszystko i wyszło mi jakieś 100 g tłuszczy dziennie.
rubin pisze:rewelacyjne są dynia, słonecznik, siemię lniane (samodzielnie zmielone). 100g ziaren to prawie 600 kcal i bogactwo minerałów i witamin.
W kalkulator cronometer.com wrzuciłam 100 g siemienia lnianego, 100 g ziaren słonecznika i 100 g pestek dyni. 30 deko i 1600 kcal:
Tłuszczu grubo ponad moje potrzeby ale to tylko przykład.
Jak ktoś potrzebuje bardzo podbić sobie kaloryczność - takie 10 dkg ziaren to bardziej wartościowe źródło energii niż oleje.
Rzeczywiście. Pójdę chyba w stronę nasion . Słonecznika już "używam" Dynię tęż. Ale siemienia za mało i to jest jeden ze składników, które chciałbym dołączyć. Generalnie to chyba jednak muszę sypać więcej nasion. Poczytałem trochę o sezamie . Bomba wapnia. "Kupuję to" :)
gofer7 pisze:Poszukaj, bo przepisów w necie jest sporo. Przykładowa strona:

http://dziecisawazne.pl/11-przepisow-na ... ej-roboty/
byłem na tej stronce :) kupuję przepis nr 1,2 na ten moment bo nie trzeba nic piec :)

Dzięki ludzie :)
Generalnie to jestem świadomy, że chcąc względnie zdrowo się odżywiać należy poświęcić temu czas. I chyba tak będzie trzeba.

Zmotywowałem się wczoraj (bo chyba trochę na łatwiznę szedłem :)) Zbudowałem mała bazę produktów, które spożywam najczęściej i chętnie. Wyszło mi ok. :150 g białka, 440 g węglowodanów; 100 g tłuszczy i ok 3000 kcal . Planuję jeszcze mikroskładniki policzyć i tak podobierać artykuły, by w miarę możliwość wszystko co najważniejsze zapewnić. I chyba trzeba będzie plan żywieniowy naprzód układać, a nie jak obecnie tak trochę z dnia na dzień.
Chciałbym jeszcze pieczywo ograniczyć (może musli lub w/w batony eneregetyczne ) i jeść więcej surowych warzyw (teraz jest ok 300 g dziennie. Może rzeczywiście koktajle jak napisał Bogil
Taką dietę prowadzę kilka miesięcy dopiero. Eksperymentuję i się dokształcam :) W dłuższej perspektywie chciałbym powoli odejść od nabiału. Jednak coś " z tyłu" głowy mi podpowiada, że skoro B12 nie ma w roślinach, to jednak natura chce, byśmy część pożywienia pobierali ze świata zwierząt (wszelkie suplementy uważam za niezgodne z naturą naszych organizmów).

Pozdrawiam
10km - 39:12 min.
PM - 1:29:38 min.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

muflo pisze:(...)W dłuższej perspektywie chciałbym powoli odejść od nabiału. Jednak coś " z tyłu" głowy mi podpowiada, że skoro B12 nie ma w roślinach, to jednak natura chce, byśmy część pożywienia pobierali ze świata zwierząt (wszelkie suplementy uważam za niezgodne z naturą naszych organizmów).
muflo, to nie jest tak, że naturalnie B12 jest tylko w zwierzętach i dlatego trzeba te zwierzęta jeść (lub np. produkty typu nabiał). Bo przecież nie wszystkie zwierzęta jedzą inne, a jednak tę witaminę mają. Bo B12 produkują bakterie, które są w glebie. A ponieważ zwierzęta nie myją sobie żarcia przed konsumpcją, to trochę tych bakterii też w przewodzie pokarmowym mają, a potem one produkują B12 i wszystko jest cycuś glancuś.

Problem polega na tym, że ludzkość ostatnio bardzo dobrze wszystko myje, odkaża, wyparza, wygotowuje i tych bakterii w przewodzie pokarmowym nie ma, bo żarcie jest za czyste, pozbawione odpowiednich bakterii. A jeśli one są, to gdzieś w jelicie grubym, podczas gdy wchłanianie następuje w jelicie cienkim, czyli już "po ptokach". Niestety, nasza gleba też jest coraz bardzie wyjaławiana z dobrych bakterii, bo stosuje się te różne nawozy sztuczne, jakieś pestycydy (bakteriocydy) i inne herbicydy, więc jedzenie surowej gleby z pola też niewiele pomoże (tak piszę na wszelki wypadek, gdyby ktoś miał ochotę się pokusić).

Suplementowanie B12 przez tabletki wydaje się najbardziej bezpieczne. Dodatkowo witaminą B12 czasami są wzbogacane produkty dla wegan/wegetarian, jakieś płatki (np. kukurydziane) czy coś takiego.

Problem jednak pojawia się, gdy odczyn kwasu w żołądku jest zbyt niski, aby tę witaminę uaktywnić w żołądku (jakieś tam procesy chemiczne, dość skomplikowane, żeby się teraz rozpisywać), stąd niedobór B12 występuje często np. u osób starszych albo z jakimiś problemami gastrologicznymi i wówczas podaje się wit. B12 w zastrzykach, bo połykanie nawet garści tabletek nic nie da, gdyż zupełnie, zupełnie nic z tego nie zostanie wchłonięte, podobnie jak z żarcia zwierzęcego - można jeść na umór, a i tak organizm sobie tej witaminy nie pobierze. A zatem konsumpcja produktów odzwierzęcych niekoniecznie uchroni nas od niedoborów.
Awatar użytkownika
intensos90
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 lut 2016, 10:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

też jestem wege, swoją dietę uzupełniam o apteczne Nutri Drinki, które mają 300kcal i zawierają komplet składników odżywczych w odpowiednich proporcjach.
"W biegach długodystansowych jedynym przeciwnikiem, jakiego ma się do pokonania, jesteśmy my sami i to, jacy byliśmy wczoraj."
Anitka88
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 08 sty 2017, 09:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W odpowiedzi do kolegi wyżej, który pisze o nasionach jako o dobrym źródle tłuszczów okej, zgadzam się. Lecz to nie jedyne dobre źródło. Spójrz np. na olej z kokosa. Nie dość, że ma tłuszcze o średnim łańcuchu, pozwalając na szybsze rozłożenie i zasilenie organizmu to jeszcze ma wiele własności poprawiających funkcjonowanie naszego organizmu. Posiada w sobie bardzo dużo witamin, działa antyseptycznie i nie obciąża organizmu tj, trzustki, wątroby itd. podczas procesu trawienia. Polecam!
ODPOWIEDZ