Bcaa + Carbo + Białko + Bieganie a waga stoi

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
wrednycham
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 01 gru 2015, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
Chciałbym się Was zapytać, czy tak jak ja robie jest dobre aby zrzucić kilka kg bo po miesięcu nie widze efektów ..

Zakupiłem bieżnie, biegam ok 3 razy w tygodniu (pon, wt, czw) po 8 km przy prędkości 9,5 - 11 km/h , spalanie kalorii według bieżni to ok 570 kcal

Moje posiłki wyglądają tak:

1. Płatki owsiane ok 50 gr + 2 jajka
2. 100 gram ryżu + 150 gram piersi lub pieczywo
3. Obiad "normalny" np ryba, ryż, szpinak // Kotlety, ziemniaki , surówka // udko kurczaka, ziemniaki , buraczki // zupa pomidorowa, mięso itp
4. Bcaa 10 gr przed bieganiem, 25 gr carbo do wody podczas biegania 10 gr bcaa po bieganiu 35 gram białka WPC
5. Czasami dorzuce ponownie białko 35 gr

Wydaje mi się że wszystko powinno dawać efekty a tu nie widać ich zbytnio ... co robie źle?
New Balance but biegowy
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

1. jesz proszki zamiast jedzenia

2. nie jesz owoców

3. prawie nie jesz warzyw

4. jesz dwa obiady

5. po co te fury białka, skoro biegasz 3 x tydzień po mniej niż godzinę?

To jest jadłospis dla kogoś, kto tyra codziennie na siłce i robi masę.

podaj wiek, wzrost, wagę, tryb życia, co pijesz w ciągu dnia, inne aktywności.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
wrednycham
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 01 gru 2015, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause, masz racje, bo początkowo wiecej ćwiczyłem siłowo , ale teraz bardziej mi zależy na zrzuceniu "oponki"

1. Wieczorem to prawda
2. Codziennie jem chociaż 1 jabłko
3. Warzywa do obiadu jedynie czasami jak jest jakiś szpinak / brokuł
4. tak by wychodziło

Wiek: 26 lat
Wzrost: 182 cm
Waga: 82 kg
Praca: siedząca od 10-18
Woda w pracy ok 0,7 l, przed pracą kawa rozpuszczalna, po pracy to samo / woda do treningu
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

wredny chamie :D

godzinka truchtu 3 x tydzień to nie jest jakiś super bodziec dla organizmu do redukcji.

to twoje jedzenie jest niezdrowe zwyczajnie, przydałoby się po pierwsze więcej warzyw, po drugie więcej owoców, po trzecie przydałoby się to wszystko porządnie policzyć - i zapotrzebowanie, i wydatki w jedzeniu.

nie do końca czuję się kompetentny w konkretniejszych radach, może koledzy i koleżanki pomogą :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
wrednycham
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 01 gru 2015, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A jaki byłby lepszy bodziec do redukcji? ;)

Może odstawić kompletnie białko? Drugi posiłek inaczej zbilansować? Coś po treningu?

Biegam ok godz 20 ze względu na prace
Awatar użytkownika
piciek
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 18 wrz 2012, 15:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnica

Nieprzeczytany post

Jak dla mnie nic dziwnego, że waga stoi. Wcinasz tyle białka, że hej. Być może podczas treningu spalasz co nieco tłuszczu, ale zaraz nadrabiasz to białkiem (i mas rośnie). I tak jak napisał Qba. Więcej warzyw, więcej ruchu, więcej zdrowego żarcia, mniej białka.
wrednycham
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 01 gru 2015, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

HMM...

to może tak:

- rano jogurt z musli
- w pracy pieczywo najlepiej ciemne
- obiad
- przed treningiem porcja BCAA , Carbo do biegania
- po treningu ???

I wtedy opuszczam porcje bcaa oraz białka
Czy jak najlepiej zrobić?
Awatar użytkownika
piciek
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 18 wrz 2012, 15:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnica

Nieprzeczytany post

A może lepiej tak:
- I posiłek: rano musli z jogurtem naturalnym
- II posiłek: dwie kromki porządnego chleba razowego z czymś (wędlina, ser, warzywko)
- III posiłek: owoc, jakiś serek wiejski, itp
- IV posiłek: sałatka warzywna
- trening
- V posiłek: obiadokolacja
- ewentualnie VI posiłek: koktajl białkowy na wieczór.
jeść regularnie, co ok. 3 godz.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Poczytaj o przenicy i ich wyrobach.

Jak chcesz jesc chleb to rob go sam z maki kokosowej, migdalowej badz gryczanej, badz kupuj na zakwasie, bodajze z maki orkiszowej.

Mniej węgli, wiecej tłuszczy zwierzęc ych.

Dorzuc podroby.

Na tłuszczach energia jest lepiej wydatkówana.

Nadmiar bialka i węgli wchodza ci w brzuch, w postaci tluszczu. Pamietaj o tym.

Nie wiem jaki to jogurt, czytaj etykiety, im mniej cukru tym lepiej.

Bialko spokojnie dostarczysz z pożywienia, jest lepiej przyswajalne i ma najwyższą wartosc biologiczna, jesli wybierzesz zwierzęce bialko.
Ale pamietaj, musisz miec zakwaszony żołądek, bo inaczej aminokwasy sie nie wchlona.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Kolego, jesz po treningu, jesli czujesz głód, inaczej nie ma sensu, nic nie tracisz nie jedząc.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
piciek
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 18 wrz 2012, 15:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnica

Nieprzeczytany post

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem. Radzisz koledze, żeby po treningu jadł tylko wtedy kiedy jest głodny i że nic nie traci nie jedząc? Dość odważna teoria. Raczej bym jej nikomu nie polecał.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

piciek pisze:Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem. Radzisz koledze, żeby po treningu jadł tylko wtedy kiedy jest głodny i że nic nie traci nie jedząc? Dość odważna teoria. Raczej bym jej nikomu nie polecał.
Dokładnie, po to nas natura wyposażyła w instynkt. Głod oznajmia nam, ze trzeba sie zasilić. Jak ktos nie potrafi tego kontrolować i nauczył sie jakichs wzorów i teori i naczytal sie z kolorowych gazet kulturystycznych kiedy jesc, co jesc, jak jesc, z kim jesc, gdzie jesc, z czego jesc etc. No ratujcie. Tak sie zyje? ;)

Bo niby co ma tracic, paznokcie u nog, kamień na zębach ;) czy glikogen mięśniowa, a moze
zemdleje, zakręci mu sie w glowie?

Głód powinien nas kontrolować kiedy jesc a kiedy przestac jesc.

Niektórzy nie potrafia i nie czuja tego i po prostu nie wiedza i opierają swoja wiedze na źródłach typu kfd.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

uwaga wkraczam.

yahoo, nie dyskredytuj kfd. inni ludzie, inne cele, inne strategie. tak się nie robi, bo w ten sposób odbierasz wiarygodność samemu sobie.

piciek, w radzie yahoo nie ma nic niezwykłego. bieganie długodystansowe to nie jest dyscyplina, w której należałoby się przejmowac ewentualnymi "spadkami" czegokolwiek po treningu. dodatkowo godzina biegu to nie jest jakieś wielkie obciązenie dla organizmu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:uwaga wkraczam.

yahoo, nie dyskredytuj kfd. inni ludzie, inne cele, inne strategie.
No to fakt, inne cele, inni ludzie, ale wiekszosc ludzi stawia diete i opiera swoja wiedza o fora kulturystyczne czy z kolorowych czasopism men's healt. ;)
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
piciek
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 18 wrz 2012, 15:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnica

Nieprzeczytany post

Qba. Jasne, jeśli mówimy o symbolicznej godzinie truchtu. Ale jeżeli mówimy o czymś cięższym i dłuższym (półtorej/dwie godz. albo nawet godz. ale mocno intensywna) to wypadałoby coś zjeść po treningu, nawet jeśli nie jesteśmy głodni. To chyba tak samo jak z piciem. Przecież nie pijemy tylko wtedy gdy nam się zachce pić. Po co zatem nawadniamy się przed ważnym startem (maraton, połówka)? Pijemy choć nie chce nam się pić. Po to żeby dostatecznie dobrze nawodnić cały organizm. Tak samo chyba jest z posiłkiem po treningowym (i nie mam tu na myśli godzinnego truchciku a pod pojęciem posiłek po treningowy nie kryje się pół świniaka i wiadro kartofli). Mi osobiście po treningu to nigdy nie chce się jeść. Ale jakoś nie wyobrażam sobie, że po przebiegnięciu treningowo np.15 km. wrócić do dom i niczego nie wtrząchnąć. No ale może się mylę.
ODPOWIEDZ