Przekąska przed i po

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Seledynka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 28 lut 2017, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam i mam pytanie. Zaczynam bieganie z myślą schudnięcia :) poczytałam troche jakich błędów nie popełniać i ciekawi mnie temat koniecznych przekąsek. Do tej pory wydawało mi się ,że po bieganiu super sprawa to nic nie jeść a teraz wiem ,że to błąd. Jestem na ograniczaniu jedzenia od dłuższego czasu -surówki,owoce ,warzywa,twarożki . Ostatni posiłek zjadam najpóźniej do godz18. Teraz zaczynając biegi troszke się zmieni bo ze względu na dziecko trening będzie około 20 godz. Żeby to bieganie w ogóle miało sens z naciskiem na spalanie tłuszczu dobrym wyborem będzie np. banan przed bieganiem a po powrocie serek wiejski i jabłko ? Szczególnie chodzi mi o powroty gdzie w tych godzinach absolutnie nie mam już potrzeby jedzenia ale wiem że to nie pomaga w spalaniu tłuszczu ,więc jak przymusze się do jakiegoś jogurtu czy serka plus owoc to będzie dobrze ? Chciałabym sensownie wspomóc to spalanie i zwiększyć szanse na gubienie kilogramów :)
New Balance but biegowy
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Do 18h jedzenie? Podaj zrodlo tych anomali dietetycznych.
Owoc? W jakim celu? Szybki strzał Energii, czy co innego. ? Opadniesz z sił?

Sory rozbawiaja mnie ostatnie wpisy na forum.

Wysłane z mojego SM-G360F .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Seledynka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 28 lut 2017, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rozumiem że pytania początkujących mogą być mega zabawne co wcale mnie nie dziwi ,ale tacy też próbują sie czegoś dowiedzieć w tym gąszczu bardziej zaawansowanych biegaczy. Jedzenie do godziny 18 to takie moje widzimisie i ogólnie moje ograniczenie w jedzeniu jest mojego autorstwa a nie książkowe. Do tej pory zrzuciłam 12kg na samym ograniczaniu a teraz próbuje wspomóc się bieganiem . Wiem że są pewne zasady by organizm szybciej spalał tkanke tłuszczową i chiałabym je poznać. Przykład który podałam przy założeniu posta wychodzi z wcześniejszego czytania ,czyli :
Wertując kilka stron z tematyką biegania nie dało się ominąć pewne wskazówki np: Bardzo ważnym elementem posiłku przed treningiem są np. węglowodany (stąd moje pytanie o banana) Po treningu starajmy się jeść węglowodany i białko itd itp
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej! Jakiś czas temu sama borykałam się z nadwagą. W kilka miesięcy udało mi się trwale zejść z 74! do 56 kg wagi. Przy okazji uregulowałam sobie ciśnienie (było wysokie) i poziom cukru we krwi (też był podwyższony). Nie jestem dietetykiem, nie trzymałam się jakiejś konkretnej nazwanej diety, ale bardzo pilnowałam, żeby unikać jedzenia wysoko przetworzonego, "uszlachetnianego" ;) ; żadnych słodyczy, panierek. Jadłam dość często (5x) małymi porcjami ogólnie pilnując makroskładników i tego, żeby się nie przejadać, z drugiej strony drastycznie nie ciąć kalorii, bo bałam się jeszcze większego spowolnienia i tak już załamanego metabolizmu. I w sumie to jadłam chyba więcej niż przed "zrzucaniem wagi".
Jeśli chodzi o jedzenie przed i po treningu: podobnie jak Ty zwykle miałam czas późnymi wieczorami. Dlatego przed lekki obiad, a po treningu drobiazg, bo zwykle nie odczuwałam głodu (jakieś złożone węglowodany np. ryż, kasza + coś z białkiem). Owoce natomiast zjadałam i zjadam w ogromnych ilościach, ale raczej do południa.
Drogi do zrzucenia wagi są różne - mi akurat taka wystarczyła. A od tamtego czasu mam ogromną niechęć i niesmak w stosunku do jedzenia niskiej jakości, nie ciągnie mnie do słodkości i mam wzorcowe (no prawie, bo od dzieciństwa problem jest z małopłytkowością) wyniki badań krwi, ciśnienia tętniczego.
Powodzonka!
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Seledynka pisze:Witam i mam pytanie. Zaczynam bieganie z myślą schudnięcia :) poczytałam troche jakich błędów nie popełniać i ciekawi mnie temat koniecznych przekąsek. Do tej pory wydawało mi się ,że po bieganiu super sprawa to nic nie jeść a teraz wiem ,że to błąd. Jestem na ograniczaniu jedzenia od dłuższego czasu -surówki,owoce ,warzywa,twarożki . Ostatni posiłek zjadam najpóźniej do godz18. Teraz zaczynając biegi troszke się zmieni bo ze względu na dziecko trening będzie około 20 godz. Żeby to bieganie w ogóle miało sens z naciskiem na spalanie tłuszczu dobrym wyborem będzie np. banan przed bieganiem a po powrocie serek wiejski i jabłko ? Szczególnie chodzi mi o powroty gdzie w tych godzinach absolutnie nie mam już potrzeby jedzenia ale wiem że to nie pomaga w spalaniu tłuszczu ,więc jak przymusze się do jakiegoś jogurtu czy serka plus owoc to będzie dobrze ? Chciałabym sensownie wspomóc to spalanie i zwiększyć szanse na gubienie kilogramów :)
1.Nie przesadzaj z ilością biegania. Myśle, że 5 x 300 kcal spalonych w ciagu tygodnia to optymalna ilość.
2. Przekąski nie sa jakość szczególnie konieczne przed, no chyba, że nie jadłaś od wielu godzin, natomiast po jeżeli zależy Ci na chudnięciu to zjedz po prostu pełowartościowy posiłek zawierający białko, tłuszcz, węglowodany i odpowiednią ilość błonnika.
3. Porami jedzenia totalnie sie nie przejmuj bo to mity.
4. Ogólnie to nie działa w jakiś magiczny sposób jak piszesz tylko po prostu liczy sie bilans kalorii i makroskładników w ciagu dnia.
AMEN
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Jak cukier sie je to sie tyje.
A gdzie jest cukier? Np w zbożach, spaghetti, mleko no coz cos trzeba jesc. Albo zdrowie, albo pseudo zdrowie.

Wysłane z mojego SM-G360F .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
ODPOWIEDZ