Kubełek KFC

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13270
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Sikor pisze: Ja Ci naprawde nie zazdroszcze babci :ojnie: :oczko:
To jest oznaka babcijnej milosci, u Ciebie nie bylo?... "touchè".
Skladniki tego pierwszego:
"Ingredients: Enriched Flour (Wheat Flour, Malted Barley Flour, Niacin, Iron, Thiamine, Riboflavin, Folic Acid), Water, Yeast, Yellow Corn Meal (Degermed Yellow Corn Meal and Corn Flour), Contains 2% or Less: Sugar, Soybean Oil, Salt, Dough Conditioners (Mono-, Di- and Tricalcium Phosphate, DATEM, Ascorbic Acid, Enzymes, Ethylated Mono and Digylcerides), Wheat Gluten, Calcium Propionate (Preservative), Citric Acid, Calcium Citrate, Baking Soda, Fumaric Acid."
Faktycznie wszystko syf!!!
Salt, Water, Baking Soda, Iron, :hahaha: ... mozesz napisac co tu jest niezdrowe? Bo poaz "Ethylated Mono and Digylcerides" (nie wiem co to...) nie widze tam nic "syfowego". Jeszcze raz!... porownujac do np. chinskiego jedzenia, gdzie wszystko od 3 tygodni na jednym oleju i z glutamatem az zgaga wali.
New Balance but biegowy
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:No to walnolem sobie:
- Sniadanie: Egg White Delight McMuffin Nutrition Facts
- Obiad: Cheeseburger
- Kolacja: McChicken (chociaz jem tylko 2x na dzien) moze raczej jakas salata.
- Plus 3x Cola zero
I co? za duzo na dzien?
- Sniadanie: Egg White Delight McMuffin Nutrition Facts: tł nasycone 3g, trans 0 g, 250 cal
- Obiad: Cheeseburger: tł nasycone 6 g, 1 g, 300 cal
- Kolacja: McChicken (chociaz jem tylko 2x na dzien) moze raczej jakas salata: nasycone 3g, trans 0g, 360 cal
- Plus 3x Cola zero 0, 0, 0.

Razem 12 g tłuszczy nasyconych i 1 g tł. trans przy zaledwie 910 kaloriach! Proszę o rzetelność. Gdzie reszta posiłków? Zaczynasz już pewnie dostrzegać, że przy posiłku w klasycznym fast foodzie nie jesteś w stanie zbilansować w codziennej diecie nawet dwóch prostych makroskładników, co dopiero mówić o reszcie.
Rolli pisze:A teraz policz "syf" u Babci Krysi:...
To nie jest wątek o babci Krysi tylko o fast foodach. Nikt nie twierdzi, że u przeciętnej babci jest dobrze. Gdyby było, to polskie dzieci nie były by w czołówce rankingu najbardziej otyłych w Europie. I apeluję po raz kolejny, żebyś przestał używać słów uważanych za wulgarne, bo to trąci chamstwem w stosunku do czytających.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:
Kangoor5 pisze: Wartość badań naukowych można podważyć udowadniając błędy metodyczne lub merytoryczne przy ich przeprowadzeniu lub opracowaniu.
Oczywiście. Ściema z cholesterolem została podważona wielokrotnie i dlatego tak napisałem.
Nawet gdyby tak było, wpisanie tego zdania w abstrakcie dalej nie ma nic wspólnego z założeniami lub realizacją tego badania.
Teza z cholesterolem może była podważana w jakichś badaniach, jednak panuje konsensus naukowy co do istnienia tego związku. Gdyby nie było konsensusu, to WHO nie stwierdzała by korelacji pomiędzy wysokim poziomem cholesterolu a występowaniem chorób układu sercowo-naczyniowego.
Lisciasty pisze:
Kangoor5 pisze: Można też powtórzyć eksperyment i uzyskać inne wyniki, przy zachowaniu właściwej rzetelności. Nie można natomiast podważyć wyników badań nie zapoznając się z samymi badaniami, odnosząc się jedynie do pojedynczego zdania z abstraktu. Tym bardziej, że przytoczone zdanie jest uzasadnione.
Ja jestem inżynierem i jestem uczulony na robienie mnie w balona. Jak ktoś przeprowadza badanie naukowe na grupie
10 (tak, dziesięciu) osobników, karmiąc ich najpierw węglowodanami a potem węglowodanami z tłuszczem
i wysnuwając na tej podstawie tezę, że to przez tłuszcz są problemy z układem krążenia, to wybacz, ale taki bzdet
nie jest dla mnie w jakikolwiek sposób badaniem naukowym.
Co nie znaczy, że spieram się z samym wynikiem, że buła z tłuszczem robi nam źle.
Na szczęście istnieją wypracowane standardy dotyczące tego, co można uznać za badanie naukowe, a czego nie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13270
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze: Razem 12 g tłuszczy nasyconych i 1 g tł. trans przy zaledwie 910 kaloriach! Proszę o rzetelność. Gdzie reszta posiłków?
Nie ma.
Zyje na 1000-1500kcal i na weekend wale sobie 3500-4000.

Przyklad wczoraj:
200g smazonych kartofli na tluszczu nasyconym... 300kcal
3 duze kawy z mlekiem 150kcal
batonik Twix 100kcal
po trenigu nuzka z kurczaka i kartofle... 600kcal
300ml isotonik... 150kcal

Razem? 1300kcal. Oj... Ciasto bylo z niedzieli... OK 300kcal wiecej. Razem 1600kcal.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

ROLLI SIE jara i podnieca tym syfem i jedzeniem dla ubogich.

Rolli tego nie rozumie, i jak on zje te 1x na 2 tygodnie, tak oj nic sie nie stanie!!!!!
A to qrwa smaku zadnego nie ma, to samo co bys zjadl jakis papier czy obierki z ziemniaków - wyjdziesz na tym samym.

Zeby Rolli mieszkasz na wyspach Salomona czy Fidżi to by pewnie zabij kogos aby sie pożywić ludzkim miesem. Qrwa jaki typ.

W kazdym temacie ten typ ma cos WIELKIEGO do powiedzenia. Opanuj sie ludku.

Wysłane z mojego SM-G360F .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Kangoor5 pisze: Nie wiem jakie są odkrycia tego badania więc wierzę ci na słowo. Żeby skończyć z cherry picking, aktualny konsensus naukowy jest następujący:
  • American Heart Association:
    tłuszcze nasycone nie więcej niż 5 do 6% całkowitego zapotrzebowania kalorii (CZK) (11 do 13 g/dzień przy 2000 cal/dzień)
    tłuszcze trans - mniej niż 1% CZK (poniżej 2g przy 2000 cal/dzień)
  • FDA
    tłuszcze nasycone poniżej 10 % CZK (mniej niż 20 g/dzień przy 2000 cal/dzień)
    tłuszcze trans - unikać jak tylko można, gdyż każda dawka będzie się kumulować do dużych ilości z biegiem czasu.
  • WHO (FAO)
    tłuszcze nasycone poniżej 10 % CZK (mniej niż 20 g/dzień przy 2000 cal/dzień)
    tłuszcze trans - mniej niż 1% CZK (poniżej 2g przy 2000 cal/dzień), przy czym wymaga to zrewidowania i prawdopodobnie wykluczenia tłuszczów trans z łańcucha zaopatrzenia ludności.
Teraz otwórz menu jakiegoś fast fooda (przykładowa ściąga) i spróbuj ułożyć jeden posiłek żeby się najeść, zachowując jednocześnie poparte wiedzą naukową, zdrowe poziomy kwasów tłuszczowych nasyconych i trans. Pamiętaj przy tym, żeby zostawić rezerwę na pozostałe minimum 3 posiłki.
Bogil pisze:http://jap.physiology.org/content/jap/82/1/49.full.pdf - polecam przyjżeć sie Fig. 2 zanim zdecydujemy sie na eliminacje nasyconych.
Przejrzałem. Wynika z nich, że im więcej w diecie badanej grupy było tłuszczów a mniej białka, tym wyższy odnotowano poziom testosteronu. Poziom testosteronu rósł także przy wzroście proporcji tłuszczów nasyconych do wielonienasyconych, przy czym wartość ta pozostawała na wysokim poziomie przy stosunku nasyconych do wielonienasyconych rekomendowanym przez WHO. Szkoda, że nie zaprezentowano, jak się zmienia poziom testosteronu w zależności od stosunku spożywanych tłuszczów jednonienasyconych do wielonienasyconych bo wyraźnie widać, że pozytywna korelacja testosteronu z jednonienasyconymi jest analogiczna jak z nasyconymi.
To wszystko jednak przy niezadowalających, słabych, bądź ledwo zadowalających współczynnikach r2 linii trendu.
No to walnolem sobie:
- Sniadanie: Egg White Delight McMuffin Nutrition Facts
- Obiad: Cheeseburger
- Kolacja: McChicken (chociaz jem tylko 2x na dzien) moze raczej jakas salata.
- Plus 3x Cola zero
I co? za duzo na dzien?

A teraz policz "syf" u Babci Krysi:
- Jajecznica na margarynie i dla wnuczka extra 4 kromeczki z maselkiem i boczkiem
- Tlusciutki rosolek, kluseczki utopione w sosiku i gora miecha z takim fajnym tluszczykiem
- na podwieczorek torcik, ale zjedz synku 2, bo taki chudy jestes
- no i kolacja... gory jedzenia z kapiacym tluszczem.

Moze to skrajne porownanie, ale jedzenie u Babci Krysi tez nie bede nazywal "syfem".

I o to w tym watku chodzilo... tak dla przypomnienia. Wszedzie jak za duzo to niezdrowo.
Procz margaryny i tortu to nic nie ma nie zdrowego
Potrafisz odróżnić tłuszcz zdrowy dla organizmu od tego co powoduje np cukrzycę czy otyłość?

Wysłane z mojego SM-G360F .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Bogil pisze:
Kangoor5 pisze:...
Minęły 33 lata i chyba są już jakieś wyniki tej dysputy, prawda? Wydaje mi się nawet, że są dość jednoznaczne :...
Tak, są i zgadzają sie z odkryciami tego badania. Nie znaczy to, że mają być tylko nasycone w diecie bo mają one wiele wad.
Glupora wyssaca z palca, jakie wady maja nasycone?
Chyba ze łączysz je z węglowodanami, temu mieszasz pojecia i glosisz zamet.

Wysłane z mojego SM-G360F .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13270
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze: Procz margaryny i tortu to nic nie ma nie zdrowego
Potrafisz odróżnić tłuszcz zdrowy dla organizmu od tego co powoduje np cukrzycę czy otyłość?

Wysłane z mojego SM-G360F .
:hahaha:
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Yahoo pisze: Procz margaryny i tortu to nic nie ma nie zdrowego
Potrafisz odróżnić tłuszcz zdrowy dla organizmu od tego co powoduje np cukrzycę czy otyłość?

Wysłane z mojego SM-G360F .
:hahaha:
Wlasnie
Tak boisz sie nasyconych, boj jest McD i KFC, ja powiem tak HAHAHA

Wysłane z mojego SM-G360F .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Gdyby nie było konsensusu, to WHO nie stwierdzała by korelacji pomiędzy wysokim poziomem cholesterolu a występowaniem chorób układu sercowo-naczyniowego.
Jakoś nie mogę się doszukać na stronie WHO takiej informacji:

http://www.who.int/mediacentre/factsheets/fs317/en/
Kangoor5 pisze: Na szczęście istnieją wypracowane standardy dotyczące tego, co można uznać za badanie naukowe, a czego nie.
No to oświeć mnie co te standardy mówią o przypadku danej buły?
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:
Kangoor5 pisze:Gdyby nie było konsensusu, to WHO nie stwierdzała by korelacji pomiędzy wysokim poziomem cholesterolu a występowaniem chorób układu sercowo-naczyniowego.
Jakoś nie mogę się doszukać na stronie WHO takiej informacji:

http://www.who.int/mediacentre/factsheets/fs317/en/
Nawet na wklejonej przez ciebie stronie jest taka informacja:
The most important behavioural risk factors of heart disease and stroke are unhealthy diet, physical inactivity, tobacco use and harmful use of alcohol. The effects of behavioural risk factors may show up in individuals as raised blood pressure, raised blood glucose, raised blood lipids, and overweight and obesity.
W dokumencie WHO podlinkowanym przeze mnie wcześniej wprost powołują się na to badanie na dużych populacjach, które potwierdza tę zależność.
Tu jeszcze jedno badanie potwierdzające ten związek: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2294305

Lisciasty pisze:
Kangoor5 pisze: Na szczęście istnieją wypracowane standardy dotyczące tego, co można uznać za badanie naukowe, a czego nie.
No to oświeć mnie co te standardy mówią o przypadku danej buły?
Gdzie ja napisałem, że jakieś standardy mówią coś o przypadku jakiejś buły?
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze: The effects of behavioural risk factors may show up in individuals as raised blood pressure, raised blood glucose, raised blood lipids, and overweight and obesity.
To może wytłumacz jak określenie "may show up in raised blood lipids", co znaczy że niezdrowy styl życia może
powodować podwyższenie lipidów, z tezą że cholesterol powoduje choroby układu naczyniowego? Ja tego tutaj
za diabła nie widzę.
Kangoor5 pisze: W dokumencie WHO podlinkowanym przeze mnie wcześniej wprost powołują się na to badanie na dużych populacjach, które potwierdza tę zależność.
Tu jeszcze jedno badanie potwierdzające ten związek: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2294305
Przytaczasz bzdury niejakiego Ancela Keysa i inne pseudobadania z lat 80. i 90. które zostały dawno temu podważone.
I to nie ma nic wspólnego z WHO.
Kangoor5 pisze: Gdzie ja napisałem, że jakieś standardy mówią coś o przypadku jakiejś buły?
Napisałeś ogólnie i wymijająco, że istnieją standardy określające co może być badaniem naukowym.
Więc poprosiłem, żebyś je przytoczył w odniesieniu do danego linkowanego eksperymentu.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:
Kangoor5 pisze: The effects of behavioural risk factors may show up in individuals as raised blood pressure, raised blood glucose, raised blood lipids, and overweight and obesity.
To może wytłumacz jak określenie "may show up in raised blood lipids", co znaczy że niezdrowy styl życia może
powodować podwyższenie lipidów, z tezą że cholesterol powoduje choroby układu naczyniowego? Ja tego tutaj
za diabła nie widzę.
Skoro podpiąłeś link, w którym nie jest to powiedziane wprost, to i możesz twierdzić że nie widzisz. To co wkleiłeś, to fact sheet na stronie WHO który ma zasygnalizować, że jest problem z tego typu dietą. Tymczasem traktujesz to jak jakieś przekrojowe opracowanie tematu próbując sugerować, że jeśli w nim czegoś nie ma, to nie istnieje. Ja ci tylko wskazałem, że i w nim jest już jakaś sugestia.
Lisciasty pisze:
Kangoor5 pisze: W dokumencie WHO podlinkowanym przeze mnie wcześniej wprost powołują się na to badanie na dużych populacjach, które potwierdza tę zależność.
Tu jeszcze jedno badanie potwierdzające ten związek: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2294305
Przytaczasz bzdury niejakiego Ancela Keysa i inne pseudobadania z lat 80. i 90. które zostały dawno temu podważone.
I to nie ma nic wspólnego z WHO.
Kto i kiedy podważył te "bzdury"?
Napisałem już wcześniej, co te badania mają wspólnego z WHO, ale jeszcze raz: ich wyniki są przytaczane w dokumencie WHO i FAO.
Lisciasty pisze:
Kangoor5 pisze: Gdzie ja napisałem, że jakieś standardy mówią coś o przypadku jakiejś buły?
Napisałeś ogólnie i wymijająco, że istnieją standardy określające co może być badaniem naukowym.
Więc poprosiłem, żebyś je przytoczył w odniesieniu do danego linkowanego eksperymentu.
O to nie poprosiłeś. Ja natomiast napisałem dość jasno, że badanie naukowe nie może być podważone przez kogoś tylko dlatego, że jakieś zdanie wyjęte z abstraktu nie zgadza się ze światopoglądem tego kogoś.
Samo zagadnienie jest niestety dość szerokie a chcąc je zgłębić, możesz dla ułatwienia zacząć od tego. Ostrzegam jednak, że materiał jest dość obszerny i nie ma w nim wprost wyartykułowanej odpowiedzi na nurtujące cię pytanie o bułkę z tłuszczem.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13270
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:ROLLI SIE jara i podnieca tym syfem i jedzeniem dla ubogich.

Rolli tego nie rozumie, i jak on zje te 1x na 2 tygodnie, tak oj nic sie nie stanie!!!!!
A to qrwa smaku zadnego nie ma, to samo co bys zjadl jakis papier czy obierki z ziemniaków - wyjdziesz na tym samym.

Zeby Rolli mieszkasz na wyspach Salomona czy Fidżi to by pewnie zabij kogos aby sie pożywić ludzkim miesem. Qrwa jaki typ.

W kazdym temacie ten typ ma cos WIELKIEGO do powiedzenia. Opanuj sie ludku.

Wysłane z mojego SM-G360F .
Oj... dopiero teraz znalazlem twoja naukowa analize mojej wypowiedzi. Brawo dla rodzicow. :bum:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ostrzegałem nie raz, żebyś nie używał wulgaryzmów. Nie posłuchałeś, to masz teraz partnera do dalszej rozmowy.
ODPOWIEDZ