Piwo a bieganie.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
RobsonP
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 24 lip 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Nieprzeczytany post

No alkohol to jednak alkohol, wątroba musi się napracować by go strawić. Natomiast bezalkoholowe jak najbardziej działa pozytywnie. Krótki artykuł był w lipcowo-sierpniowym wydaniu Biegania. W lato po wieczornych treningach wypijałem ze 2 butelki Karmi albo innego browarka bezalkoholowego i świetnie się czułem. W nocy w ogóle mnie nie suszyło, a na drugi dzień też dopisywało dobre samopoczucie. Staram się w miarę często stosować zimnego bezalkoholowego browarka. Od czasu do czasu tego z alkoholem też łyknę, ale jednak nadmiar alkoholu musi być przerobiony.
RobsonP
New Balance but biegowy
Smart15
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 18 sie 2012, 14:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

w upał lepiej nie pić wyrobów alkoholowych, nie radzę pić
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Karmi faktycznie jest dobre, na etapówkach rowerowych nauczyłem się pić to zamiast piwa, od kumpla który unikał bronków. Znośny smak i płyny uzupełnia. Choć od piwa nie stronię, to czasem w okresach wzmożonego treningu piję właśnie Karmi, jedyny problem jest taki, że nie wszędzie idzie to dostać, gdy w czasie treningu rowerowego w jakiejś zapadłej wiosce przyjdzie ochota na browarek ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No sport to niestety wyrzeczenia. Ja często po piłce zmęczony, skopany, zmasakrowany i spocony wracam sobie i myślę "ale bym się zimnego browarka z lodówki napił" :hahaha: Ale budzą się jakieś głupie wyrzuty sumienia, zatrzymuję się pod Carrefour Expressem i wynagradzam się ... półlitrowym Poweradem o smaku Mango.
Wątroba musi alkohol strawić, piwo jest potwornie kaloryczne. Walenie browarków i trenowanie to jak jednoczesne picie kawy i łykanie proszków na obniżenie ciśnienia. Trochę bez sensu.

krunner
NoPainNoGain
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 29 cze 2012, 16:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy powerade jest taki super to nie powiedziałbym.
Kwas chlebowy schłodzony idealnie smakuje, ewentualnie podpiwek. Polecam

W dzisiejszych czasach piwo już dawno przestało być piwem. Ale coraz więcej piw z regionalnych browarów co cieszy.
Awatar użytkownika
kamilos84
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 07 wrz 2015, 12:16
Życiówka na 10k: 45:51
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

powiem krótko nie szkodzi ja co 2 dzień po 3 sobie aplikuje czasem po 2 dziennie biegam co 2 dzień i progres całły czas jest chudnę brzuch spada oczywiscie mam zasade pije piwo nic nie jem
chemol
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 16 cze 2015, 20:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kiedyś gdzieś czytałem że zależy jakie to piwo, żubr, harnaś, czy inne podobne, wiadomo że to zwykłe sikacze ;p
Awatar użytkownika
Pyth0n
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 11 kwie 2016, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

krunner pisze:No sport to niestety wyrzeczenia. Ja często po piłce zmęczony, skopany, zmasakrowany i spocony wracam sobie i myślę "ale bym się zimnego browarka z lodówki napił" :hahaha: Ale budzą się jakieś głupie wyrzuty sumienia, zatrzymuję się pod Carrefour Expressem i wynagradzam się ... półlitrowym Poweradem o smaku Mango.
Wątroba musi alkohol strawić, piwo jest potwornie kaloryczne. Walenie browarków i trenowanie to jak jednoczesne picie kawy i łykanie proszków na obniżenie ciśnienia. Trochę bez sensu.

krunner

Powerade ma tyle chemii że wątroba też musi nieźle się napracować !
prawdziwe piwo to na pewno nie Harnaś , Lech , królewskie itd.
ja piję Lwówek Malinowe ( dla mnie najlepsze obecnie ) lub jakieś miodowe , co do wpływy tego na bieganie
myślę że po dłuższym biegu wypić jedno piwko raz na jakiś czas czy nawet codziennie ( ale po bieganiu )
to nic groźnego
Biegasz czy trenujesz ????
Awatar użytkownika
piotr090980
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 16 maja 2016, 10:17
Życiówka na 10k: 1h
Życiówka w maratonie: 4h
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

piwko po biegu jest zbawienne, tylko zeby byla optymalna ilosc alkoholu.
Awatar użytkownika
Pyth0n
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 11 kwie 2016, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mi się jednak wydaje że wydolność spada ;/ nawet przy Karmi ;/ możliwe to ???

czy psycha mi siada już lub forma ?:P :ble: :ble: :ble:
Biegasz czy trenujesz ????
Marx
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 16 mar 2016, 08:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

mi się wydaje że większy wpływ ma niewyspanie. Niewyspany szybciej się męczę.
Endomondo
Obrazek
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1462
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Pyth0n pisze:mi się jednak wydaje że wydolność spada ;/ nawet przy Karmi ;/ możliwe to ???

czy psycha mi siada już lub forma ?:P :ble: :ble: :ble:
Jak wypijesz beczke karmi to możliwe :hejhej:
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli dla kogoś odmówienie sobie piwa to "wyrzeczenie" to najwyższy czas zastanowić się nad sobą :/
Awatar użytkownika
Piniu
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 31 maja 2016, 12:19
Życiówka na 10k: 1:17:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

gocu pisze:Jeśli dla kogoś odmówienie sobie piwa to "wyrzeczenie" to najwyższy czas zastanowić się nad sobą :/
Dałbym "Lubię to" ale nie ma :)
ODPOWIEDZ