Ból kolana od zewnętrznej strony.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Marcin_1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
Życiówka na 10k: 44:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Męczy mnie to jakoś od listopada. Ból po przedniej-zewnętrznej stronie kolana.
Załączam zdjęcia i z góry przepraszam za moje owłosione nogi, na żywo wyglądają lepiej :P
http://picpaste.com/pics/21-pe9KvP4H.1454965367.JPG
http://picpaste.com/pics/22-uqLV73WU.1454965392.JPG

Bolało coraz bardziej aż pewnego razu ból był tak silny, że musiałem przerwać bieg i wrócić do domu kulejąc. Po kilku dniach przeszło, ale gdy naciskałem palcem w tym miejscu dalej było coś czuć. Zrobiłem miesiąc przerwy, który w niczym nie pomógł. Zrobiłem kolejną przerwę w której wziąłem się za ćwiczenia.
Głównie przysiady z Chodakowską ;) Tylko się nie śmiejcie, bo naprawdę dobrze wchodzi mi w nogi.
Po dwóch tygodniach znowu ruszyłem do lasu. Bardzo wolnym tempem, zero bólu. Zaliczyłem tak jakieś pięć przebieżek aż do dzisiaj gdy na dziewiątym kilometrze ból wrócił. Nie z taką siłą, żebym nie ukończył biegu, ale dokładnie w tym samym miejscu. Gdybym przyspieszył, to pewnie prędzej czy później znowu by mnie wyeliminował. Próbowałem robić skip C w trakcie biegu, ale ta noga stawiała już wyraźny opór.
Czuję spory dyskomfort nawet robiąc rowerek (popularne ćwiczenie na mięśnie brzucha).
Ból pojawia się przy schodzeniu po schodach. Nie odczuwam go specjalnie przy wchodzeniu, ale bardzo utrudnia schodzenie.

Początki tego bólu wiążę jakoś z przebiegnięciem 50 km harpagana w wysokich trekkingowych butach, albo ze zmianą butów z Kalenji Kiprun SD na Kalenji Active Trail, które mają mniejszą stabilizację (w podobnym czasie pojawiły się bóle rozcięgna podeszwowego w drugiej nodze), ale równie dobrze powód może być zupełnie inny.

Może za szybko wróciłem do biegania, trzeba było jeszcze trochę czasu wzmacniać nogi?
Zacząłem z powrotem biegać, bo bólu nie czułem już żadnego. W tym momencie nadal nie jest tak źle jak przed przerwą, ale skoro ból już się pojawił, to pewnie kwestia czasu aż wróci z pełną siłą.

W tygodniu umówię się do ortopedy, ale nie wiem czy będzie wiedział coś o bieganiu dlatego uznałem, że warto zasięgnąć również rady na forum.

Biegam od 1,5 roku.
Nie mam nadwagi. 27 lat. Po przerwie biegam tempem ok. 5:25min/km
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
piciek
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 18 wrz 2012, 15:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnica

Nieprzeczytany post

Miałem podobne bóle. To co pomogło mi to:
a. praca nad techniką biegu (wybicie ze śródstopia, broń boże z pięty)
b. ćwiczenia na pas biodrowo-piszczelowy (w internecie jest tego sporo)
Mi pomogło, mam nadzieję, że Tobie również.
Marcin_1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
Życiówka na 10k: 44:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedź. Z pięty przestałem biegać już po pierwszym miesiącu, bo cały czas męczyły mnie kolana, a technikę staram się doskonalić do dzisiaj.
Czyli mój problem to jest ten słynny ITBS?

Myślę, że mogłem przeciążyć jedną nogę przez to, że od trzech lat mam problemy ze stawem skokowym w drugiej nodze (jutro w końcu wybieram się do ortopedy).
Przypuszczam, że miałem jeszcze nie wracać do biegania i skupić się dalej na ćwiczeniach.
Druga rzecz, że po powrocie moje przebieżki to były dystanse 6km, 8km, 8km i 12km. Nie było bólu, myślałem że od razu mogę śmigać jak mi się podoba.
Awatar użytkownika
Beck`s
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 05 paź 2012, 11:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zapoznaj się z następującym tematem: viewtopic.php?f=2&t=50396
Opisałem w nim swoją przypadłość, kilka osób podzieliło się swoimi uwagami, moze i Ty coś na tym zyskasz ;)
Jak pisałem w powyższym temacie - mnie też bolało po zewnętrznej stronie, też było tak, że musiałem przerwać treningi bo nie było szans na dokończenie - kulałem, musiałem praktycznie nogę za sobą ciągnąć. Wiele rzeczy się pokrywało i u mnie z tego co piszesz. Jedynie nie odczuwałem bólu większego przy schodzeniu ze schodów.
U mnie też wyglądało na ITBS, robiłem pod to sporo ćwiczeń, nie było poprawy. Zabiegi niby coś pomogły ale nie na długą metę.
Polecam iść do ortopedy, najlepiej takiego, który ma coś wspólnego ze sportem. Byłem wcześniej u 'normalnego' - diagnoza bez niczego praktycznie - nie może Pan biegać. Poszedłem do ortopedy biegacza - zrobił mi usg i wyszło częściowe uszkodzenie łąkotki bocznej.
Obecnie mozolnie wracam do treningów. Na chwilę obecną nie odczuwam zbyt wielkiego bólu.

Życzę powodzenia i powrotu do zdrowia! :)
bogaczykk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 06 maja 2015, 09:26
Życiówka na 10k: 56:36
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy na to uszkodzenie łąkotki bocznej Becks'a skończyło się zabiegiem..czy rehabilittacją i ćwiczeniami? Czy mieliście bóle również przy normalnym funkcjonowaniu czy tylko podczas biegu.
Bo ja mam podobne objawy tzn. ból po zewnętrznej stronie kolana i rozpoczeło się to, pojawiło nagle przy zbiegu z góry w lipcu zeszłego roku, wcześniej od lutego i rozpoczęcia przygody z bieganiem zrobiłem 500km. Maksymalny dystans 15km. Nie odczuwałem żadnych problemów do tego momentu.
Od tego ferralnego dnia nawet przy truchcie po pokonaniu 2km zacząłem odczuwać dyskomfort i później ból. Po przejsciu do szybkiego chodu problem ustępował.
Jazda na rowerze górskim, z dużym obciążeniem wszystko ok. Tak samo z chodzeniem np. 5km po ciężkim terenie leśno-górskim.
Zrobiłem sobie dłuższą przerwę i teraz od lutego ten sam efekt po ok 3km.
Wizyta u fizjoterapeuty i zatejpowanie kolana pozwoliło wydłużyć dystans do 6-7km.
Niebawem mam wizytę u radiologa na usg poleconego przez fizjoterapeute gdyż podczas badania stacjonarnie nie dało się powtórzyć bólu jak podczas biegu.
Marcin_1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
Życiówka na 10k: 44:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Byłem wczoraj u ortopedy. Stawia na pas biodrowo-piszczelowy, ewentualnie łąkotka. Na łąkotkę zabieg z tego co powiedział.
Ale póki co mam przerzucić się na kilka tygodni na rowerek i obserwować co się będzie działo. Zamierzam w międzyczasie wzmacniać mięśnie.
Ogólnie nie dowiedziałem się nic czego bym tu nie wyczytał, a za forum nie płaci się 150zł :ble:

Stwierdził też, że skoro biegam od 1,5 roku bez żadnych problemów i nagle pojawia się ból kolana, to coś musiało się wydarzyć. Zmiana terenu po którym biegam, albo właśnie inne obuwie. Brzmi sensownie.
Ciągle męczy mnie też to 50km przebiegnięte w trekingowych, dość ciężkich butach. Nie było to za mądre, ale ból przyszedł chyba kilka tygodni później. Może miesiąc później.


Dodatkowo na moje problemy ze stawem skokowym skierował na rezonans magnetyczny. Wie ktoś ile może kosztować taka przyjemność?

Skakanka może pomóc w walce z itbs, czy wręcz przeciwnie?
Awatar użytkownika
Beck`s
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 05 paź 2012, 11:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bogaczykk pisze:Czy na to uszkodzenie łąkotki bocznej Becks'a skończyło się zabiegiem..czy rehabilittacją i ćwiczeniami? Czy mieliście bóle również przy normalnym funkcjonowaniu czy tylko podczas biegu.
Bo ja mam podobne objawy tzn. ból po zewnętrznej stronie kolana i rozpoczeło się to, pojawiło nagle przy zbiegu z góry w lipcu zeszłego roku, wcześniej od lutego i rozpoczęcia przygody z bieganiem zrobiłem 500km. Maksymalny dystans 15km. Nie odczuwałem żadnych problemów do tego momentu.
Od tego ferralnego dnia nawet przy truchcie po pokonaniu 2km zacząłem odczuwać dyskomfort i później ból. Po przejsciu do szybkiego chodu problem ustępował.
Męczyłem się z tym bardzo długo, na początku myślałem, że jak trochę odpuszczę, wyluzuję to przejdzie, jak było - wiadomo. U mnie nie był konieczny zabieg. Lekarz stwierdził, że wystarczy jonoforeza+steryd. Fizjo u którego wcześniej byłem i zrobiłem sporo zabiegów sceptycznie do tego podchodził, jednak mogę napisać, że lek pomógł. Kolano nie boli (czasami lekko, jednak nie ma porównania z tym jak było kiedyś). Czas pokaże czy wszystko jest jak trzeba.
Marcin_1 pisze:Byłem wczoraj u ortopedy. Stawia na pas biodrowo-piszczelowy, ewentualnie łąkotka. Na łąkotkę zabieg z tego co powiedział.
Ale póki co mam przerzucić się na kilka tygodni na rowerek i obserwować co się będzie działo. Zamierzam w międzyczasie wzmacniać mięśnie.
Ogólnie nie dowiedziałem się nic czego bym tu nie wyczytał, a za forum nie płaci się 150zł :ble:

Stwierdził też, że skoro biegam od 1,5 roku bez żadnych problemów i nagle pojawia się ból kolana, to coś musiało się wydarzyć. Zmiana terenu po którym biegam, albo właśnie inne obuwie. Brzmi sensownie.
Ciągle męczy mnie też to 50km przebiegnięte w trekingowych, dość ciężkich butach. Nie było to za mądre, ale ból przyszedł chyba kilka tygodni później. Może miesiąc później.
Jak stawia? To nie jest do końca pewny co Ci dolega? :lalala: Zrobił Ci usg bądź jakieś inne badanie?
U mnie również wyglądało na itbs, jednak zarówno fizjo jak i ortopeda to wykluczyli. Badanie pokazało, że w tym paśmie jest wszystko ok.
Marcin_1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
Życiówka na 10k: 44:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie robił żadnego badania. Tylko trochę naciskał i po moim opisie doszedł do takiego stwierdzenia.
Mam zrobił kilka tygodni przerwy, zacząć jeździć na rowerku i po przerwie zobaczymy co się będzie działo. No i zmienić buty.

Rzeczywiście nie jest to najlepsza rada na świecie, ale byłem u niego z trzema różnymi problemami. Wszystkie podobnie utrudniające mi ostatnio życie i jakoś tak wyszło. Tak naprawdę na nic nie dostałem póki co konkretnej odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Beck`s
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 05 paź 2012, 11:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Marcin_1 pisze:Nie robił żadnego badania. Tylko trochę naciskał i po moim opisie doszedł do takiego stwierdzenia.
Mam zrobił kilka tygodni przerwy, zacząć jeździć na rowerku i po przerwie zobaczymy co się będzie działo. No i zmienić buty.

Rzeczywiście nie jest to najlepsza rada na świecie, ale byłem u niego z trzema różnymi problemami. Wszystkie podobnie utrudniające mi ostatnio życie i jakoś tak wyszło. Tak naprawdę na nic nie dostałem póki co konkretnej odpowiedzi.
Bardzo dziwnie to wygląda, oby miał rację, choć wg mnie badanie jest konieczne. Ja miałem tak, że padały różne przypuszczenia w stosunku do tego co może mi być. Dopiero na badaniu lekarz podał diagnozę na podstawie tego co zobaczył.
Przerwa pomoże wg mnie na chwilę, zmiana butów podobnie. Też tak myślałem - na nic to się przełożyło.
Marcin_1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
Życiówka na 10k: 44:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No ja dodatkowo wykorzystam (już to robię) tę przerwę na wzmocnienie mięśni nóg, bo chyba o to chodzi w leczeniu itbs.
Przysiady itp. Zakwasy czuję na całej długości, więc chyba nie jest źle.
zzielona
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 22 kwie 2012, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spróbuj sobie robić poprzeczne rozcieranie na więzadle pobocznym strzałkowym, proste w wykonaniu a daje dobre efekty. A co było z stawem skokowym?
Marcin_1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
Życiówka na 10k: 44:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na czym polega to poprzeczne rozcieranie?
Od kilku dni wziąłem się za te ćwiczenia https://www.youtube.com/watch?v=ydcy3dPf__M

Wydają się sensowne, a przy tym nie obciążają kolan.


Staw skokowy skręciłem trzy lata temu podczas gry w koszykówkę. Niby nic specjalnego, ale 2 tygodnie nogę miałem usztywnioną, a następne dwa chodziłem o kulach bo dalej nie byłem w stanie na niej stanąć.
Nadal boli gdy ją postawię pod złym kontem. Jak idę biegać, to zawsze czuję dyskomfort aż dobrze się nie rozgrzeję. Gdy mam zły dzień, to boli utrudniając bieganie.
Awatar użytkownika
klancyk3
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 539
Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
Życiówka na 10k: 45,05
Życiówka w maratonie: 3,42,42
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Opis przypadłości bardzo przypomina moją - ból pojawił się pierwszy raz po maratonie,
- potem albo podczas biegu po zrobieniu 10km
- a po kolejnej przerwie dopiero po biegu gdy zrobiłem ich 30...

jak widać moje dotychczasowe działania były w najlepszym wypadku idiotyczne dlatego teraz już chcę robić co się da najlepiej.

przerwa jak widać niewiele pomagała.
U ortopedy byłem 3 razy, w tym raz usg - nic nie wykazało, badanie przez lekarza również - wszystko niby gra i to jest to przeciążenie. Rehabilitant odesłał do internetu... i na kolejną wizytę...
faktycznie muszę się wyedukować bo z rozciąganiem to zawsze byłem na bakier a do rozgrzewki też się specjalnie nie przykładałem...

na ITBS to mi raczej nie pasuje bo to jest poniżej rzepki,

szukam ćwiczeń jakie mógłbym robić?
Awatar użytkownika
klancyk3
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 539
Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
Życiówka na 10k: 45,05
Życiówka w maratonie: 3,42,42
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

dziś eksperyment - 4km biegu i 20 minut orbitreka
wydaje mi się że taki przyrząd może być pomocny - symuluje bieg, więc stawy będą wydzielać smary, a przy okazji nie ma wstrząsów, więc zabawa całkiem bezpieczna.
czy dobrze zrobiłem to się okaże jutro jak nie będzie boleć...

jak będzie dobrze to jutro pośmigam na rowerku...
Awatar użytkownika
klancyk3
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 539
Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
Życiówka na 10k: 45,05
Życiówka w maratonie: 3,42,42
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

cyk piszę pod sobą ale wybaczcie - problem jest tu opisany a wygląda na to że mam rozwiązanie - chciałbym je zapisać bo pamięć bywa zawodna i może komuś też się przyda.

byłem na drugiej wizycie u rehabilitanta
i jego zalecenia:
codziennie - rozciąganie i rolowanie,
do rolowania najlepiej użyć 2 litrowej butelki po gazowanym napoju - żeby była twarda, do mniejszych partii mięśni - wałek do ciasta, (można kupić wałek do rolingu za 200zł ale nikt mi nie płaci za reklamę więc nie polecam ;) )
w dniu treningu - rozciąganie i rolowanie przed treningiem, solidna rozgrzewka, trening, a po treningu rozciąganie i rolowanie

rower i orbitrek jako uzupełniające ćwiczenie to nie jest zły pomysł

powrót do biegania na stopniowo - z pilnym słuchaniem organizmu - jak będzie boleć to przerwać trening - nie próbować tego przebiegać

póki co to stosuje i jest dobrze. najwyraźniej przyczyną są skurczone mięśnie z jednej strony kolana w efekcie powodujące ucisk na jedną stronę i ból.

dziś przebiegłem 8km w trzech ratach powolnym tempem, w czwartek spróbuję już zrobić normalny trening na kilkanaście km - max 13,
a w niedzielę wycieczka w góry z docelowymi 30km ale zdezerteruję jeśli poczuję choćby ukłucie.
ODPOWIEDZ