Jak biegać, żeby odciązyć achillesa?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
malcu88
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 25 paź 2013, 15:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. Pobolewa mnie Achilles. Przerwanie treningu nie wchdzi w gre. Jak stawiac stope, żeby go odciazyc? Lądować na piecie, czy na śródstopiu?
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2015, 10:22 przez malcu88, łącznie zmieniany 1 raz.
New Balance but biegowy
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Rozciągać go z uzyciem gumy w leżeniu oraz w inne sposoby, tylko poprawnie go rozciągać.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
malcu88
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 25 paź 2013, 15:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kupiłem suple fitmax cissus i animal flexa do tego maść przeciw zapalna. Na razie planuje przerwac interwały i truchtać, ale nie wiem jak ladowac na piete, czy srodstopie co mniej działa na Achillesa?
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lądować tak żeby nie bolało. Ja na pewien czas zmieniłem buty na bardziej amortyzowane i z większym dropem. Starałem się lądować na całej stopie. Odpuściłem jakiekolwiek interwały i siłę. Do tego rozciąganie (metodą Alfredsona), "balsam koński", lód i wyłącznie truchty w tempie majestatycznym. U mnie zadziałało po 3 miesiącach :bum:
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lądując na przodostopiu bardziej nim pracujesz, lądując na pięcie, w butach z dropem - mniej.
Ale pytanie o zmianę techniki z okazji nadwyrężenia, to jak pytanie czy lepiej rozwalic sobie sciegno czy kolano
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
malcu88
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 25 paź 2013, 15:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przemyslalem temat i zrobie przerwe ze 3 tyg. Potem zaczne od truchtu 2x na tydzien i nastepnie wprowadze interwaly 1x w tyg i bede dokladal. A tymczasem po treningu silowym bede robil cardio na rowerze.
Pronator
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 20 paź 2013, 19:58
Życiówka na 10k: 00:45:00
Życiówka w maratonie: 03:30:03

Nieprzeczytany post

UWAGA: jeżeli Achilles boli przy dotyku, to już jest to poważna sprawa. A zgrubienia nad przyczepem piętowym to już naprawdę koniec treningów. Rozciąganie i maści, mrożenie itp. można między bajki włożyć, przynajmniej na tym etapie. Jedziemy na USG i z wynikiem do dobrego sportowego ortopedy. On powinien doradzić terapię odpowiednią do zaistniałych zmian przeciążeniowych w ścięgnie. Wskazana jest oczywiście przerwa w bieganiu. Aktualnie to przerabiam, nie biegam od 10 tygodni. Biorę serię trzech zastrzyków w ścięgno plus glukozamina plus NLPZ. Masuję Achillesa codziennie i pracuję nad rozcięgnem podeszwowym (rozciąganie). Na co dzień chodzę w butach z 1 cm wkładką pod pięty. Nawet klapki domowe mam w pięcie podwyższone. Czuję, że mogę już wznowić treningi, ale jeszcze poczekam, może nawet miesiąc, do "całkowitego" wyleczenia. Niestety, Achilles długo pamięta doznane przeciążenia i urazy. Lubi po jakimś czasie (oby nie) dać znać o sobie po takich przejściach. WAŻNE: jeżeli boli, koniec treningów i LEKARZ. Po zaleczeniu kontuzji dobrze byłoby rozpatrzyć bieganie w butach o większym dropie i zrezygnować, przynajmniej w części, z biegania po twardych nawierzchniach (myślę tu o ścieżkach rowerowych). Należy pamiętać, że trening to trzy etapy: rozgrzewka, trening właściwy i wychłodzenie. Powodzenia!
malcu88
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 25 paź 2013, 15:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bolal tylko podczas treningu i pare godzin po nim. Jak dotykam nie boli. Nie ma opuchlizny itd. Narazie jest ok ale musi odpoczac.
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Trochę walczyłem z przyczepem achillesa. Mam wrażenie, że bardziej mi pomogło "maszerowanie z elementami biegania" niż "zaprzestanie treningów w ogóle".

Być może to kwestia kolejności - najpierw przestałem i nie było zauważalnych efektów, a potem delikatnie zacząłem trenować i się zaczęło poprawiać.

Do tego wyprofilowane wkładki do butów od fizjoterapeuty i rozciąganie.
Awatar użytkownika
maku14
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 24 cze 2010, 19:12
Życiówka na 10k: 38:35
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

1. po pierwsze - odpowiedzmy sobie na pytanie, czy chcemy wyleczyć, czy zaleczyć. wniosek -> nie stosować leków p/bólowych. boli -> nie biegać. ból to świetny sygnał od organizmu - nie można go bagatelizować i podchodzić do sprawy "aaa.. rozbiegam!". nie, nie rozbiegasz.
2. po drugie - odpoczynek aktywny - np. basen
3. po trzecie - obniżenie masy ciała; w sumie najważniejszy punkt.
4. po czwarte - używanie w kuchni dużej ilości przeciwzapalnej kurkumy
5. po piąte - jeśli mamy do czynienia z profesjonalistą, który szybko musi wrócić do sportu - duże ilości kwasu askorbinowego przy dużej podaży płynów

przykład z życia wzięty - mnie nękała kontuzja shin splints; nie biegałem przez rok, tylko jeździłem rowerem; powróciłem do biegania i miałem paradoksalnie najlepszą formę biegową w życiu.

W przypadku Achillesa - bieganie i rower odpadają. Polecam basen.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Akurat leki przeciwzapalne nie są wskazane. Stan zapalny to nie jest nic złego, wręcz przeciwnie. To stan gdzie organizm sam walczy z chorobą. Kieruje w chore miejsce to co ma leczyć (krwią) i lepiej w to nie ingerować. A gdy się długo "pali i pali" to można gasić ;)
Trzeba zaprzestać bezwzględnie katowania Achillesa. Chodzenie, rower, basen to dość zamienników na bieganie. I wcale nie odpadają. Najgorsze jest "nic nierobienie". Ma pracować, ale "letko". No ale jak kto woli, można i biegać :spoczko:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Achilles relaksuje się podczas chodzenia
nie biegałabym :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
malcu88
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 25 paź 2013, 15:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na razie przerwałem bieganie, zamiast tego steper po treningu siłowym, wiec mam wiec ej dni na regeneracje. Odpoczne do końca przyszłego miesiąca. Jak wracac do biegania? chce biegac 3x w tyg interwały. Jestem na redukcji, zrzuciłem już 12kg, obecnie waze 85kg przy 187cm wzrostu.
Pronator
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 20 paź 2013, 19:58
Życiówka na 10k: 00:45:00
Życiówka w maratonie: 03:30:03

Nieprzeczytany post

malcu88 pisze:Na razie przerwałem bieganie, zamiast tego steper po treningu siłowym, wiec mam wiec ej dni na regeneracje. Odpoczne do końca przyszłego miesiąca. Jak wracac do biegania? chce biegac 3x w tyg interwały. Jestem na redukcji, zrzuciłem już 12kg, obecnie waze 85kg przy 187cm wzrostu.
3 X w tygodniu interwały? No niezły asior jesteś.
Pronator
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 20 paź 2013, 19:58
Życiówka na 10k: 00:45:00
Życiówka w maratonie: 03:30:03

Nieprzeczytany post

bosak pisze:Akurat leki przeciwzapalne nie są wskazane. Stan zapalny to nie jest nic złego, wręcz przeciwnie. To stan gdzie organizm sam walczy z chorobą. Kieruje w chore miejsce to co ma leczyć (krwią) i lepiej w to nie ingerować. A gdy się długo "pali i pali" to można gasić ;)
Trzeba zaprzestać bezwzględnie katowania Achillesa. Chodzenie, rower, basen to dość zamienników na bieganie. I wcale nie odpadają. Najgorsze jest "nic nierobienie". Ma pracować, ale "letko". No ale jak kto woli, można i biegać :spoczko:
W ścięgnach raczej mało jest krwi.
ODPOWIEDZ