przeciazenie mięśni gęsiej stopki

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
luthien
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 09 lip 2009, 22:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: aktualnie Bruksela
Kontakt:

Nieprzeczytany post

czesc Wam,

biegam od jakis 9 miesiecy i wlasnie mam pierwsza kontuzje.

kontuzja: pojechalam na zawody juz z bolaca noga i po biegu bylo
juz tylko gorzej (glupota z mojej strony). mam najprawdopodobniej
przeciazenie mięśni gęsiej stopki (bol pod rzepka, od strony przysrodkowej) w lewej
nodze.

zalecenie lekarskie: jak najmniej chodzic, voltaren + zimne oklady
(kupilam w aptece zel do okladow, przyznam ze praktyczne) + leki przeciwzapalne.

bylo juz lepiej, ale chcialam chyba za szybko znowu trenowac (poszlam w
lykend dwa razy na 10km nordic walking..) i niestety wrocilam do sytuacji wyjsciowej.
teraz po kilku dniach znowu jest lepiej wiec cierpliwie chodze na silownie
(cwicze rece i brzuch) i czekam az noga bedzie chciala wspolpracowac.

moje pytanie:
czy ktos z Was mial podobne problemy i ile trwala Wasza przerwa w bieganiu?
czy dolegliwosci Wam nawracaly?
jakie miesnie ewentualnie wzmacniac jak juz sie wykuruje?

z gory dzieki za Wasze info!

e.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jakubecek
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 02 wrz 2009, 20:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:27:34

Nieprzeczytany post

Też mnie to kiedyś dopadło, ale w obu nogach jednocześnie, więc wyobraź sobie jak śmiesznie wyglądałem próbując chodzić :-).
Trochę próbowałem się leczyć na własną rękę głównie maściami, ale z marnym skutkiem. Efekt dał dopiero lek przeciwzapalny przepisany przez ortopedę+zimne okłady+maść+rozciąganie. I z tego co pamiętam najistotniejsze w moim przypadku było właśnie rozciąganie w połączeniu z masażem lodem. Przeszło całkowicie po ok. 2 tygodniach i do dzisiaj kontuzja nie wróciła.
Awatar użytkownika
luthien
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 09 lip 2009, 22:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: aktualnie Bruksela
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jakubecek pisze:I z tego co pamiętam najistotniejsze w moim przypadku było właśnie rozciąganie w połączeniu z masażem lodem. Przeszło całkowicie po ok. 2 tygodniach i do dzisiaj kontuzja nie wróciła.
dzieki za odpowiedz.
czy mozesz mi prosze powiedziec jak wygladaly te cwiczenia rozciagajace?
wielkie dzieki!

e.
Awatar użytkownika
jakubecek
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 02 wrz 2009, 20:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:27:34

Nieprzeczytany post

"Po wewnętrznej stronie pod kolanem jest gęsia stopka, przyczep mięśni zginających kolano. Czasmi bywa , ze są przeciążone. Moze to być związane z chodzeniem na przygiętych kolanach(może biegałeś po śliskim), albo zwiększonej rotacji zewnętrznej goleni. Spróbuj masowania kostkami lodu 2- 3 min w pozycji. stoisz przodem do krzesła, jedna noga oparta piętą o krzesło, ustawiona nieco do boku, z prostymi plecami wykonujesz opad tak , żeby ciagnęło właśnie tam gdzie boli i wtedy masujesz. Możesz zrobić okład z Voltarenu i dużo chłodzenia"

Mam nadzieję, że pomoże :-)
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Zapalenie przyczepów ścięgien najczęstsze przy przeciążeniu...
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
luthien
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 09 lip 2009, 22:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: aktualnie Bruksela
Kontakt:

Nieprzeczytany post

czesc Wam,

posta wrzucilam juz dawno temu, niestety kontuzja dalej sie utrzymuje..
bol miesni gesiej stopki po 1.5 miesiaca mi przeszedl, ale potem znowu 2 razy sie odezwal.
pierwszy raz jak plywalam zabka (po masci przeszlo po 2 dniach), i znowu wczoraj,
jak poszlam w koncu pobiegac (pierwszy raz od wielu tygodni, 15min wolnego rozbiegania).

powiem szczerze, ze nie wiem co robic.
problem zaczal sie w polowie kwietnia, a mamy juz lipiec.
czy to zapalenie moze wielokrotnie nawracac jak bede probowala biegac?

oprocz tego od kwietnia ciagle mam wrazenie zablokowania
nogi od strony zewnetrznej na poziomie kolana (jakby ktos mnie tam trzymal klamra).
czy to zablokowanie kolana moze wynikac z ciagle niedoleczonego zapalenia?

wg ortopedy moje problemy wynikaja z dlugosci nog (lewa dluzsza o 24.3mm) i to
zapalenie tez.

czy ktos leczyl ta grupe miesni, a jesli tak, to co pomoglo?

gory dzieki za info!

Ewa.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Ciągłe zapalenie prowadzi do zwapnienia, przerostów i osłabienia przyczepów jak i samych aktonów, przewlekłe zapalenie nie prowadzi do niczego dobrego i też dobrze nie rokuje. 24.3 mm to dużo, można to skorygować bez problemu zajęło by to z 8 miesięcy plus rehabilitacja z 3-4 miesiące. A jak się ćwiczy mięśnie to wszystkie a nie tylko jeden, bo własnie przy takim podejściu pojawiają się kontuzje, wszystko musi być ćwiczone równomiernie, jak jeden mięsień jest silniejszy(bardziej zbity, sprężysty, rozbudowany, twardy) od drugiego ściąga na swoją stronę i tworzy asymetrię.

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
moniszn
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 11 sie 2010, 09:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam :)

Jestem nowa na forum i trafiłam tu przez problemy z gęsią stopką.... Nie jestem sportowcem, choć niegdyś wiele biegałam, grałam w siatkę, ale raczej dla przyjemności. Teraz głównie bardzo długie spacery z psem po lesie (codziennie), czasem trochę biegu (oczywiście z rozgrzewką) lub rower.
Od jakiegoś czasu czułam ból w przyśrodkowej części kolana, głównie podczas wyprostu i odrywania nogi od podłoża podczas chodzenia. Zbadałam się pod usg, diagnoza - zapalenie gęsiej stopki. Wcześniej już miałam (jakiś rok temu) coś podobnego i wystarczyły okłady i masaże lodem. Tym razem ortopeda zalecił jeszcze KETOSPRAY 3x dziennie. Pomogło, ale od tygodnia już tego nie robię.... (nie można zbyt długo używać tego leku) i ..... problem powrócił. A za dwa tygodnie wybieram się w Tatry, co bardzo mnie martwi, nie wiem jak sobie z tym poradzić, raczej w tak krótkim czasie nie doleczę całkowicie kolana. Czy na wszelki wypadek może zabrać ze sobą jakąś opaskę odciążającą kolano? Może macie typy jaka najlepsza by była? Poradźcie, bo choćbym miała wrócić na jednej nodze, w góry pojechać muszę! :D

Pozdrawiam
Monia
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

Może dowiedz się o taping w swojej okolicy. Może jest jakiś fizjoterapeuta, który by Ci to założył ;) Może pomoże... Poza tym w Tatry weź ze sobą zamrażacz w spray (Reparil Ice lub Altacet Ice) i ten ketospray też... Tylko pamiętaj, że miejsca spiskanego ketonalem nie wolno opalać :)
W górach jest wszystko co kocham...
HighSky
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 12 lis 2009, 00:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa

Nieprzeczytany post

Cześć,
ja też od dłuższego czasu zmagam się z bólem gęsiej stopki i jeszcze doszła mi do tego lateralizacja rzepki, i podobnie jak Ty jadę w Tatry, choćbym miała wrócić na jednej nodze ;-). Osobiście stawiam na taping. Podczas ostatniej wizyty mój fizjoterapeuta pokazał mi jak go zakładać. Kupię sobie rolkę i ... w góry!
Pozdrawiam
Agnieszka
Awatar użytkownika
javai
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1435
Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
Życiówka na 10k: 0:49:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja z moim powracającym bólem bujam się od roku. I dzisiaj przy okazji wizyty z synem a propos wkładek zagadałem ortopedę (to już trzeci) o ten mój ból. On właśnie zdiagnozował gęsią stopkę. Zalecił od razu falę uderzeniową - jestem już po i na razie nie boli. Oprócz tego mam taśmy naklejone. Następna fala za 10 dni. Do tego coś przeciwzapalnego w saszetkach.
Na razie zero biegania, mogę na spokojnie rowerek lub pływanie ale bez żabki.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Po co ja biegam?
janmariarokita
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 kwie 2011, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

javai pisze:Zalecił od razu falę uderzeniową - jestem już po i na razie nie boli.
witam, możesz dokładniej powiedzieć na czym polegała ta "fala uderzeniowa" ??

sterydy w "gęsią stopkę" ? bo mam podobny problem i chciałbym tego uniknąć...
Awatar użytkownika
javai
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1435
Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
Życiówka na 10k: 0:49:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

janmariarokita pisze:
javai pisze:Zalecił od razu falę uderzeniową - jestem już po i na razie nie boli.
witam, możesz dokładniej powiedzieć na czym polegała ta "fala uderzeniowa" ??

sterydy w "gęsią stopkę" ? bo mam podobny problem i chciałbym tego uniknąć...
Miałem w sumie trzy zabiegi w styczniu. Po nich nie bolało. Niestety po pierwszym biegu po ból powrócił.
Teraz teoria jest taka, że ból tego miejsca powodowany był bieganiem w butach dla mocniejszych pronatorów.
Lewa noga pronuje mi bardziej niż prawa i to że but korygował za bardzo pronację w prawej powoduje u mnie bóle w prawej nodze.
Opisałem to dokładniej w wątku http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 4&start=30
Po co ja biegam?
maticzarny
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 09 lip 2011, 08:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wiem że może trochę późno pisze ale lepiej późno niż wcale !
Gram w klubie piłkarskim już 3 lata i na początku czerwca 2011 doznałem kontuzji tzn.ZAPALENIE PRZEWLEKŁE GĘSIEJ STÓPKI i poszedłem do naprawdę dobrego ortopedy - jednego z najlepszych w polsce w klinice Rehasport w Poznaniu , co prawda prywatnie no ale zapłaciłem i dostałem od razu diagnozę i jak to leczyć ,otóż zapisał mi 10 zabiegów ultradzwiękami i 10 zabiegów laserowych , jestem już po 7 zabiegach i czuję się lepiej w porównaniu do tego co było przed zabiegami (wreszcie mogę zginać nogę) bo przypominam ja miałem zapalenie przewlekłe czy ostrzejsze niż zwykłe bo z zapaleniem zwykłym to ja grałem ok.2 miesiące a jak zaczeło mnie na maksa boleć to dopiero wtedy poszedłem do ortopedy i okazało się że to już przewlekły ;p Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Też miałam (czy też nadal mam) problem z gęsią stopką. Ortopeda wysłał mnie na ultradźwięki, a potem na terapię manualną - i ta terapia to był strzał w dziesiątkę. Pani terapeutka najpierw rozmasowywała mi tam wszystko (dżizas, jak to bolało ;) ), rozciągała, naciągała i w ogóle zrobiła bardzo dużo dobrego. Pokazała mi też, jakie ćwiczenia rozciągające i wzmacniające robić w domu - głównie chodziło o rozciąganie mięśni pośladkowych i tych z tyłu nogi oraz o wzmocnienie mięśni nóg, które trzymają kolano na miejscu. I muszę powiedzieć, że jak tylko trochę zaniedbam rozciąganie, to gęsia stopka od razu daje o sobie znać. Także polecam fizjoterapię! A na wyjazd w góry konesiotaping, czy jak to się tam nazywa...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
ODPOWIEDZ