Od mniej więcej tygodnia czuję że nieco nad pośladkami bolą mnie plecy.. Niby mogę robić wszystko, biegać, ćwiczyć podnosić cięższe rzeczy, jednak przy skłonie i przy powrocie do pozycji stojącej trochę czuję dyskomfort. Może bym się tym specjalnie nie przejął, ale po przygodzie ze złamaniem zmęczeniowym, gdzie małe kłucie przerodziło się w potężny ból, wolę się tym zająć, zwłaszcza że trwa to niemal tydzień.
Na zdjęciu zaznaczyłem miejsce w którym czuję ten "ból". Może ktoś ma pomysł co to może być?
Ból pleców
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 sty 2015, 18:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 594
- Rejestracja: 27 paź 2009, 07:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
Początek przepukliny. Promieniuje ból do nogi?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 sty 2015, 18:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie, jedyne co czuję to właśnie ból w zaznaczonym miejscu..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 594
- Rejestracja: 27 paź 2009, 07:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
Do fizjoterapeuty trzeba się udać i oceni kręgosłup. Może trzeba zacząć ćwiczyć na dolny odcinek kręgosłupa.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 06 gru 2015, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jako pierwsza myśl przyszło mi, że może to korzonki. Może przewiało Cię, spociłeś się po treningu i był lekki przeciąg. Tak naprawdę nie wiele potrzeba by złapać ból pleców. Trzeba szukać wszystkich powodów i eliminować. Jeśli ból nie minie na dniach to jak najbardziej trzeba udać się do specjalisty. Zawsze powtarzam, że problem z kręgosłupem jest poważny i nie ma, co go bagatelizować. Lepiej dmuchać na zimne. Chociaż miałbyś się dowiedzieć, że to nic poważnego to warto wybrać się na spotkanie ze specjalistą.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 sty 2015, 18:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wczoraj się chciałem porozciągać i gdy siedziałem na ziemi w rozkroku to po trochę dynamicznym przechyleniu w przód, zabolało mnie bardziej.. Dalej mogę wszystko robić, podnosić rzeczy, biegać, jednak gdy dotykam tego miejsca to już czuję, że boli nieco bardziej i promieniuje do góry mniej więcej do żeber. Może jakiś mięsień naciągnąłem?