Od okolo 4 miesiecy lekko kuleje na lewą nogę poniewaz miałem atak rwy kulszowej.Póki mam tą kontuzje bieganie nie wchodzi w rachube.
Mam stwierdzoną dyskopatie ale nie dawała ona znaku zycia do momentu własnie tego ataku.Biegałem i uprawiałem inne sporty do momentu.
Obecnie zmagam sie z moim zdaniem przykurczem,niedowładem lub zanikiem mieśnia pomiędzy łydka lub w łydce co powoduje ze noga mi gorzej odskakuje i utrudnia oprócz chodzenia równiez bieganie.
Byłem u fizjoterapeuty,ortopedy oraz ostatnio u neurologa.Zaden z nich mi nie pomógł.Neurolog stwierdzil ze to cos moze byc od korzenia lub cos w tym stylu bo obwód łydki mam u 2cm mniejszy stad jakis zanik miesnia.Zalecil jakies pobudzania miesnia.
Czy ktos z szanownych kolegów mógłby mi napisac co to jest lub czy spotkal sie z czyms poodbnym?
Prosze z gory o pomoc bo zaczyna mnie to juz naprawde martwic.
Przykurcz mięsnia w łydce utrudnia bieganie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 paź 2014, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
sklep z grzejnikami http://www.iterma.pl
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Specjaliści, którzy Cię widzieli na żywo nie byli w stanie tego zdiagnozować. Szansa, że ktoś przez internet to zrobi porawnie jest bliska niestety zeru. Proponuje poszukać innego lekarza i walczyć.vlepek pisze:Od okolo 4 miesiecy lekko kuleje na lewą nogę poniewaz miałem atak rwy kulszowej.Póki mam tą kontuzje bieganie nie wchodzi w rachube.
Mam stwierdzoną dyskopatie ale nie dawała ona znaku zycia do momentu własnie tego ataku.Biegałem i uprawiałem inne sporty do momentu.
Obecnie zmagam sie z moim zdaniem przykurczem,niedowładem lub zanikiem mieśnia pomiędzy łydka lub w łydce co powoduje ze noga mi gorzej odskakuje i utrudnia oprócz chodzenia równiez bieganie.
Byłem u fizjoterapeuty,ortopedy oraz ostatnio u neurologa.Zaden z nich mi nie pomógł.Neurolog stwierdzil ze to cos moze byc od korzenia lub cos w tym stylu bo obwód łydki mam u 2cm mniejszy stad jakis zanik miesnia.Zalecil jakies pobudzania miesnia.
Czy ktos z szanownych kolegów mógłby mi napisac co to jest lub czy spotkal sie z czyms poodbnym?
Prosze z gory o pomoc bo zaczyna mnie to juz naprawde martwic.
powodzenia
Krzysiek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 256
- Rejestracja: 27 sie 2012, 19:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kup sobie jakiś specyfik z kwasem alfa-liponowym, typu revitanerw, tiolip- na odbudowę nerwów/jeżeli neurolog nie przepisał Ci czegoś mocniejszego z leków/ i spróbuj ćwiczyć np tak jak tu poleca kolega z forum:http://biegiemprzezpola.blogspot.com/20 ... enzie.html.Dbaj o tzw. higienę kręgosłupa w życiu codziennym unikaj gwałtownych ruchów ,schylania się i sprawdź łóżko na którym śpisz-to podstawa.
"Najbardziej lubię rozmawiać sam ze sobą. Oszczędzam w ten sposób czas i
unikam kłótni."Oscar Wilde
unikam kłótni."Oscar Wilde
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 03 maja 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do nie dawna zmagałam się z przykurczem łydki i w tym stopy. Udałam się do fizjoterapeuty, ktory rozmasowal mi łydke. Jakoś po 6 zabiegach puściło wczesniej tez bylam z tym u neurologa, ktory wlasnie zalecil mi fizjoterapie. Pozdrawiam.