Mistrzostwa Świata w LA, Pekin 2015

[Kangoor5]

Wyglądało jak Farah cierpi na 2 ostatnich okrążeniach a ostatnie metry imponujące, zaskakująco przyspieszył

Kenijczycy i Etiopczycy chyba się tego nigdy nie naucza. Tchórze!!!

Że co?

[Yahoo]

Tak zainteresowalem się przejrzalem kraj Antigua i Barbados, mała wysepka, i tam są atleci, niesamowite

****

Przypomniało mi się ją Bekele też miał szybkość i zaskakiwal rywali w końcówce

[Rolli]

Wyglądało jak Farah cierpi na 2 ostatnich okrążeniach a ostatnie metry imponujące, zaskakująco przyspieszył

Kenijczycy i Etiopczycy chyba się tego nigdy nie naucza. Tchórze!!!

Że co?

Ze to była taktyka czysto pod zmęczonego Mo. Tak jakby chcieli żeby on wygrał. Pierwsze 3 kilometry w tempie maratońskim
Nikt nie miał odwagi pobiec z przodu.

[radslo1]

Z jednej strony na jakieś 150 metrów przed metą myślałem, że Farah może przegrać bo Keniol rzeczywiście biegł przed nim i wyglądał na mocnego. Potem jak go Farah wyprzedził i odsadził to już było po ptokach. Są dwie opcje. Albo Farah taki mocny albo rzeczywiście Kenijczyk i Etiopczycy bali się cierpieć. Na litość, Gość biega cały czas tak samo tzn. wolne tempo mu sprzyja i odsadza wszystkich na końcówce. Keniole i Etiopczycy zamiast narzucić szybkie tempo aby Faraha zmęczyć to truchtają. Ponoć jak ktoś nie ma w głowie to musi mieć w nogach. Keniole i Etiopczycy maja chyba problem z jednym i drugim . Z drugiej strony na 10k trzech współpracujących Kenijczyków zostało ogranych jak dzieci... Brawo Farah. Bardzo się cieszę, że kopie tyłki Keniijczykom i Etiopczykom .

[Rolli]

Brawo Farah. Bardzo się cieszę, że kopie tyłki Keniijczykom i Etiopczykom .

[Yahoo]

Szkoda że Farah nie jest białej rasy...i nie urodził się w Europie

[grabarz]

A ja tęsknię za polską sztafetą 4x400.

[ijon]

Szkoda że Farah nie jest białej rasy...i nie urodził się w Europie

Szkoda to czytać taki komentarz.

[Yahoo]

Szkoda że Farah nie jest białej rasy...i nie urodził się w Europie

Szkoda to czytać taki komentarz.

Ale to prawda...znajdz białego dobrego biegacza który może równać się z Farahem, tylko Rupp jest na podobnym poziomie, ale on jest Amerykaninem...

Może trochę pojechałem po nim, i wydawać się mogło ze komentarz mój bym rasistowski, ale tak nie jest i nie jestem rasista nic nie mam do czarnych, białych, czy czerwonych

[Rolli]

Szkoda że Farah nie jest białej rasy...i nie urodził się w Europie

Szkoda to czytać taki komentarz.

+1

[toxic]

Bo teraz jest przewrażliwienie na punkcie rasizmu, antysemityzmu i innych podobnych. Może Yahoo niefortunnie się wypowiedział, ale wiem o co mu chodzi.

Walczący biały jak równy z równym z najlepszym to nadzieja dla innych białych. Że to nie Afryka, ani tajemnicze geny czarnych ze wschodniej Afryki dają hendikup w bieganiu (to jest dopiero rasizm). Bo jak każdy biały ma stawać na starcie z przekonaniem, że nie wygra to od dna ani Europa ani Ameryka się nie odbije.

Jak ktoś zobaczy, że Farah pochodzi jednak ze wschodniej Afryki, a nie z Europy, to utwierdza się w tezie o niepokonanych biegaczach pochodzących właśnie z tamtych stron.

[uebq]

Szkoda że Farah nie jest białej rasy...i nie urodził się w Europie

Szkoda to czytać taki komentarz.

Ale to prawda...znajdz białego dobrego biegacza który może równać się z Farahem, tylko Rupp jest na podobnym poziomie, ale on jest Amerykaninem...

Może trochę pojechałem po nim, i wydawać się mogło ze komentarz mój bym rasistowski, ale tak nie jest i nie jestem rasista nic nie mam do czarnych, białych, czy czerwonych

Po 1 Farah nie mieści się w 10 najlepszych na świecie
Po 2 komentarz jest "niżej wora"
Po 3 cała masa ludzi reprezentowała kraje inne, niż ojczyste
Po 4 Sofia Ennaui też "nie jest białej rasy" a jakoś nie narzekasz, że reprezentuje Polskę
Po 5 geny to jedno, ale na swoją formę musiał zapierdzielać tak samo jak wszyscy inni, także biali - a może i bardziej, kto wie? Znikąd się nie wzięła.

i tak dalej...

[toxic]

Po 1. A jak mierzyć topy ? Suchymi cyferkami ? A może zdobytymi trofeami ? A może tym, że od X lat jest ktoś niepokonany ? Dla mnie rekordy to nie jest jedyna miara. Mistrzostwem można uznać to, że Farah ostatni km pobiegł w 2:19 i stać go było jeszcze na taki kop na ostatnich 100m.

Po 4. Yahoo nie napisał w jakim kontekście "żałuje". A może być ich kilka. Chociażby ten o którym pisałem wcześniej.

Po 5. Nie wiem skąd ten wywód, ale nikt nie kwestionował pracy Faraha.

[radslo1]

Po 1 Farah nie mieści się w 10 najlepszych na świecie

A to jest bardzo odważne stwierdzenie. Fakt, na dychę i na piątkę jego czasy nie są może wśród najlepszych wyników wszechczasów. Coś mi się jednak widzi, że ci co to pewnie teraz są lepsi, nie chcieli poprowadzić biegu w szybkim tempie, powiedzmy na te marne 26:40. Bo gdyby ci "Mocarze" chcieli to dopiero by było, że ho ho . Widziałem jedno podczas dychy w Pekinie. Trzech Kenijczyków współpracowało cały czas, i jak tylko Farah chciał wyjść na czoło, aby "odciążyć" brać biegową w prowadzeniu biegu, to po paru sekundach koledzy dawali mu do zrozumienia, że dadzą sobie radę . Zluzował ich dopiero Farah na ostatnim okrążeniu aby chłopcy odpoczęli trochę, bo prowadzić cały bieg we trzech, zmieniając się co chwila, to musi być doprawdy męczące.

[Kangoor5]

Dziś za to mieliśmy już bieg maratoński kobiet, w którym "Mare Dibabowa" pięknie odstawiła na stadionie "Kipropową" z Kenii
Jak to dobrze być w zasięgu czeskiej telewizji