Trening pod biegi górskie

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Czy ktoś wie jak się przygotować pod zawody w stylu alpejskim (chodzi mi o Pilsko). Jakie akcenty i jaka siła. Chodzi mi o trening pod wysokie lokaty
R.S.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ludzie wiedza, ale nikt ci nie odpowie. napewno pod tego typu biegi trzeba miec specyficzne predyspozycje, wysoki vomax, duza sile, mocna psyche i napewno doswiadczenie - czyli imho nie da sie 'przygotowac' do nich od zera w dajmy na to kilka miesiecy, tak zeby zajmowac wysokie lokaty, chyba ze przesiadasz sie z krotszych dystansow asfaltowych typu 10-ka i tam miales wyniki - wtedy jest opcja ze z marszu wskoczysz na pudlo, ale rownie dobrze dobiec gdzies daleko w stawce.

ale jak trenowac tylko pod takie biegi to imho ze 2x w tygodniu sila* (np. raz dlugie podbiegi z akcentem na wytrzymalosc, raz krotkie w szybkich powtorzeniach), przynajmniej raz szybkosc (5-10km), gdzies miedzy tym mocne interwaly do vo2maxa.

*to jest moje podejscie, sila ponad szybkosc, ale tu oczywiscie scieraja sie 2 frakcje - z jednej strony szybkobiegacze pokroju Piotrek Czapla z drugiej silacze pokroju Piotrek Koń ;)
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Od jakiego zera? Startowałem d razy w Mistrzostwach Polski w biegach górskich (tylko że styl anglosaski)i dwa razy zajmowałem 8 miejsce ale bez specjalistycznego treningu górskiego.
R.S.
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

dzięki za odpowiedz
R.S.
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

a ja nie mam długich podbiegów, max 300m, mam też podbieg 120 m ale z mocnym nachyleniem (ok 15 proc). Robiłem ostatnio 8*120m po 36 sek z przerwą w dół po tym toku 15 proc
R.S.
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

coz, dziwne zatem pytania zadajesz, az tak duzej roznicy w treningu nie ma, a detalami ktore decyduja o wyzszych pozycjach to juz napewno nikt sie nie podzieli - mozesz sobie wynajac trenera jak koniecznie chcesz wiecej teorii, polecam Artura Jabłońskiego.
misio80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 313
Rejestracja: 24 cze 2012, 15:53
Życiówka na 10k: 37:55
Życiówka w maratonie: 3:29
Lokalizacja: Kołaków

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze:Od jakiego zera? Startowałem d razy w Mistrzostwach Polski w biegach górskich (tylko że styl anglosaski)i dwa razy zajmowałem 8 miejsce ale bez specjalistycznego treningu górskiego.
A jak Ci poszło na biegu 7 dolin na którym nastawiales się na podium?
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

LoveBeer pisze:coz, dziwne zatem pytania zadajesz, az tak duzej roznicy w treningu nie ma, a detalami ktore decyduja o wyzszych pozycjach to juz napewno nikt sie nie podzieli - mozesz sobie wynajac trenera jak koniecznie chcesz wiecej teorii, polecam Artura Jabłońskiego.
no przecież z nim się znam od kilku lat, pochodzi przecież z lubelskiego. Typowy biegacz szosowy, bardzo mocny. Myślałem, że treningi pod górskie starty są inne.
R.S.
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

misio80 pisze:
harpaganzwola pisze:Od jakiego zera? Startowałem d razy w Mistrzostwach Polski w biegach górskich (tylko że styl anglosaski)i dwa razy zajmowałem 8 miejsce ale bez specjalistycznego treningu górskiego.
A jak Ci poszło na biegu 7 dolin na którym nastawiales się na podium?
nie startowałem bo wówczas miałem przerwę w bieganiu. Raczej w tym biegu nie wystartuję, gdyż w opinii wielu dobrych biegaczy nie ma sensu startować. Przede wszystkim szkoda zdrowia
R.S.
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze:
LoveBeer pisze:coz, dziwne zatem pytania zadajesz, az tak duzej roznicy w treningu nie ma, a detalami ktore decyduja o wyzszych pozycjach to juz napewno nikt sie nie podzieli - mozesz sobie wynajac trenera jak koniecznie chcesz wiecej teorii, polecam Artura Jabłońskiego.
no przecież z nim się znam od kilku lat, pochodzi przecież z lubelskiego. Typowy biegacz szosowy, bardzo mocny. Myślałem, że treningi pod górskie starty są inne.
to zobacz jakie on ma wyniki w gorach i sam sobie odpowiedz :)
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

właśnie on jest silny, dość masywny, wygląda jak kulturysta. Z drugiej strony jest super gość, bardzo skromny i życzliwy, super kolega. U nas w lubelskim jako nieliczny z Polaków potrafił walczyć z Ukraińcami. Zawsze mówił, że za dużo waży. W tamtym roku startowałem na Ślęży, MP na 5km. Byłem bez formy, całą noc jechałem pociągiem i do tego początek za mocno poszedłem. Zająłem 13 miejsce ale była bardzo mocna grupa biegaczy (Wosik był dopiero ósmy).
Nie wiedziałem, że znacie jako jako dobrego biegacza w górach. Myślałem, że tylko płaskie biega a tutaj proszę ludzie z gór go znają. Dlateg właśnie odszukałem na facebooku rozmowę z nim i tam powiada, że najważniejsz są długie wybiegania, biegi progowe i siła biegowa, no i jak będziesz w górach to tam tylko km, a i skipy wieloskoki
R.S.
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

z tym znaniem to jest tak ze on zrobil naprawde kilka niesamowitych wynikow, wiec nie ma lipy. ja na pierwszym biegu jak go spotkalem, to on pobiegl przodem sam, Wosik wtedy nie wiedzial kto to wiec zalozyl ze nikt mocny i nawet nie gonil myslac ze Artur sam sie wykruszy ;)

wracajac do biegania, jesli nie trenujesz w gorach a myslisz o alpejskich to nie jestes na zlej pozycji, tak naprawde problemy moglyby sie zaczac na anglosaskich gdzie sa trudne zbiegi (np marduła), bo te po prostu trzeba cwiczyc w gorach, tu juz imho nie zastapisz obycia ze skala zbiegami po schodach czy cwiczeniami core ;)

ps: ja w sobotce tez bieglem, bieg zarypalem po calosci, w zeszlym roku o ten bieg mam najwiecej pretensji do siebie. w tym roku chcialem odbic sobie, a forma jest (w szczyrku udalo mi sie obiec m.in. Piotrka Czaple w jego typie biegu, czyli krotkim alpejskim), ale niestety z przyczyn niezaleznych sie nie udalo wystartowac. cos mnie ta sobotka nie lubi :)
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Artur był drugi w Supermaratonie Gór Stołowych w 2014.

A w tym roku był 3 na Wings for Life. To jakas nieprawdopodobna historia z tym robieniem sobie zdjec na trasie i sciganiu sie po 3:00 na 61 km...poniżej linki do wypowiedzi Artura i Wojtka Kopcia, z którym tak się ścigali...

http://www.runningfestival.pl/biegowe-r ... ekna-walka

http://www.festiwalbiegowy.pl/biegowe-r ... ka-z-bolem

A jako trenera sam polecam, korzystam i znam.
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

LoveBeer pisze: wracajac do biegania, jesli nie trenujesz w gorach a myslisz o alpejskich to nie jestes na zlej pozycji, tak naprawde problemy moglyby sie zaczac na anglosaskich gdzie sa trudne zbiegi (np marduła), bo te po prostu trzeba cwiczyc w gorach, tu juz imho nie zastapisz obycia ze skala zbiegami po schodach czy cwiczeniami core ;)

ps: ja w sobotce tez bieglem, bieg zarypalem po calosci, w zeszlym roku o ten bieg mam najwiecej pretensji do siebie. w tym roku chcialem odbic sobie, a forma jest (w szczyrku udalo mi sie obiec m.in. Piotrka Czaple w jego typie biegu, czyli krotkim alpejskim), ale niestety z przyczyn niezaleznych sie nie udalo wystartowac. cos mnie ta sobotka nie lubi :)
Właśnie na alpejskich raczej lepiej powinienem wypaść. Na anglosaskim dwa razy byłem ósmy na MP (2011-12). Na alpejskim tylko raz, rok temu na Ślęży (5 km). Wówczas byłem bez formy a mimo to trzymałem się niepotrzebnie silnej czołówki biegaczy. Jednak potężnie mnie ścięło i już na 2 km miałem dość tego biegu. Dobiegłem na 13 miejscu ale tyle zdrowia straciłem że o jej. Dlatego muszę rozłożyć siły na kolejnym biegu i musze dobrze się przygotować.

Co planuję, zamierzam biegać szybkość (odcinki najpierw 10 razy 500 a pod koniec przygotowań 8 razy 1000), również ciągły ale krótki ok 8 km i dwie siły w tygodniu. Co o tym myślicie.
R.S.
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 874
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

LoveBeer pisze: wracajac do biegania, jesli nie trenujesz w gorach a myslisz o alpejskich to nie jestes na zlej pozycji, tak naprawde problemy moglyby sie zaczac na anglosaskich gdzie sa trudne zbiegi (np marduła), bo te po prostu trzeba cwiczyc w gorach, tu juz imho nie zastapisz obycia ze skala zbiegami po schodach czy cwiczeniami core ;)
LoveBeer
dokładnie tak jest. Staż mam o wiele mniejszy niż Ty, ale już to zauważyłem -doświadczyłem tego co zacytowałem wyżej.
Pozdrawiam :)
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
ODPOWIEDZ