Tydzień przerwy na dwa tygodnie przed zawodami - jak wpłynie

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć. 20. września mam zawody, do których się przygotowuję. Nic konkretnego, 10 km, nie mam szans na żadne podium itp. no ale chciałem tam dać max z tego co wypracuję wcześniej. 7. września z kolei mam wyjazd trwający do 13. września i raczej nie będę chciał (a może i będę chciał, ale nie będę mógł) biegać. Jak taki tydzień przerwy wpłynie na mój występ 20. września? Czy forma poleci dość mocno? Macie jakieś własne doświadczenia na podobne przypadki? Wiadomo, ostatni tydzień to już spokojne biegi tylko powinny być, bez zbytnich akcentów, więc nic kompletnie nie wypracuję.
New Balance but biegowy
sm0k
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 27 cze 2015, 22:29
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jest to bieg na 10km, więc tak 4-3 dni przed zawodami możesz zrobić spokojnie trening. Ja osobiście 2-3 dni przed dyszką robiłem trening.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sm0k ale ja nie o tym... Wiem kiedy robić treningi, kiedy zmniejszyć obciążenia - no ale mój problem dotyczy zupełnej, tygodniowej przerwy w treningach na 2 tygodnie przed startem.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bez przesady, dużo nie stracisz. Zrób ostatni trening dzień przed wyjazdem żeby zminimalizować straty, po przyjeździe zrób najpierw jakiś luźniejszy bieg + ze 4 przebieżki na koniec, coś szybszego, ale nie bardzo męczącego co pozwoli Ci przygotować nogi do szybszego biegu (np. 5-6x400m w tempie na 10km z przerwą 2,5-3 minuty). Na wyjeździe dobrze by było chociaż jakiegoś BS-a, ale jak sie nie da, no to się nie da -> to z 3 dni w tygodniu chociaż coś poćwicz i się porozciągaj :)
biegam ultra i w górach :)
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem tydzień nic nie robienia będziesz odczuwał na zawodach,
Nie masz wyjścia, rekordu osobistego pewnie nie pobijesz, ale będzie dobrze, trzymam kciuki :)
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak dla ciekawskich powiem, że straciłem około minuty na tym tygodniu przerwy (tak przynajmniej szacuję). Trasa dobra, pogoda dobra, samopoczucie dobre. Życiówka była, ale cel nie osiągnięty. Do tego tygodnia doszedł jeszcze słabo zrobiony ostatni tydzień przed zawodami, niestety takie uroki bycia biegaczem amatorem - jak remont w domu to remont. :D
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:Tak dla ciekawskich powiem, że straciłem około minuty na tym tygodniu przerwy (tak przynajmniej szacuję). Trasa dobra, pogoda dobra, samopoczucie dobre. Życiówka była, ale cel nie osiągnięty. Do tego tygodnia doszedł jeszcze słabo zrobiony ostatni tydzień przed zawodami, niestety takie uroki bycia biegaczem amatorem - jak remont w domu to remont. :D
A jak przepracowales ostatni tydzień?
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:Tak dla ciekawskich powiem, że straciłem około minuty na tym tygodniu przerwy (tak przynajmniej szacuję).
Na jakiej podstawie takie szacunki? To, że nie pobiegłeś tego co zakładałeś nie oznacza że nabiegalbyś to z dodatkowym tygodniem treningu.
uebq
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:sm0k ale ja nie o tym... Wiem kiedy robić treningi, kiedy zmniejszyć obciążenia - no ale mój problem dotyczy zupełnej, tygodniowej przerwy w treningach na 2 tygodnie przed startem.
Przez tydzień, jeżeli nie masz w planach libacji i obżarstwa, nie będziesz chorował i normalnie spał, to nie widzę powodu żeby forma miała spaść w sposób zauważalny. Mnie 6 dni przerwy po mocniejszym cyklu zrobiły dobrze, nawet bardzo dobrze.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:A jak przepracowales ostatni tydzień?
Poniedziałek 2 km rozgrzewka, 3 km II zakres i schłodzenie, środa bs 8 km. Ten tydzień niebiegania to był wypad w góry, odpoczynek psychiczny, fizycznie nie odpoczywałem ale tylko wędrówki po górach. Biegnąc II zakres w poniedziałek czułem się zmęczony a do tego zacząłem remont w domu więc praca fizyczna. Było na tyle kiepsko, że w piątek chciałem zrobić jeszcze jakiś krótki bieg ale usnąłem na fotelu.
harlan pisze:Na jakiej podstawie takie szacunki? To, że nie pobiegłeś tego co zakładałeś nie oznacza że nabiegalbyś to z dodatkowym tygodniem treningu.
Owszem, masz rację. Tylko że odpuściłem przynajmniej jakieś 40-50 km, w tym jeden akcent na tempo. Szacunek powstał na podstawie własnych, subiektywnych odczuć co czułem jeszcze przed tym wyjazdem, jak zachowywał się mój organizm a jak czułem się na zawodach. Może nie byłaby to minuta, może np. 30 sekund a może 15. A może nic bym nie zyskał ale mniej by zmęczyły te zawody. Czuję jednak "w kościach" a raczej w mięśniach, że straciłem.
Może się dojechałem jeszcze tym II zakresem w poniedziałek, ciężko mi powiedzieć.
bapacz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 12 kwie 2014, 08:49
Życiówka na 10k: 39:48
Życiówka w maratonie: 3:09:32
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Może właśnie zajechałeś i zamuliłeś nogi chodzeniem po górach. Teraz zresztą to już tylko gdybanie.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Tez tak myślę, jak poprzednik wyżej napisał. Odpoczynek to to odpoczynek musi być lekko aktywny, jesli czujesz zmeczenie, to odpuszczasz trening.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak myślę i ja, stąd też moje szacunki o straconej minucie. Jest dobra nauka na przyszłość.
ODPOWIEDZ