woda filtrowana z kranu, a może butelkowana, a sport?
-
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 24 lut 2010, 13:52
Witam,
Zastanawiam się czy picie wody filtrowanej z kranu jest ok, jeśli ktoś uprawia sport. Zawsze piłem muszyniankę, muszynę, ale gdy usłyszałem wiele negatywnych opinii na temat picia wody z plastikowych butelek, postanowiłem pic filtrowaną wodę z kranu. Pojawia się jednak pytanie- czy woda filtrowana zawiera potrzebne sportowcowi minerały, magnez? Jak to jest? Jakieś Wasze doświadczenia?
Zastanawiam się czy picie wody filtrowanej z kranu jest ok, jeśli ktoś uprawia sport. Zawsze piłem muszyniankę, muszynę, ale gdy usłyszałem wiele negatywnych opinii na temat picia wody z plastikowych butelek, postanowiłem pic filtrowaną wodę z kranu. Pojawia się jednak pytanie- czy woda filtrowana zawiera potrzebne sportowcowi minerały, magnez? Jak to jest? Jakieś Wasze doświadczenia?
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Kiedyś nie było ani Muszyny, ani Muszynianki, a sportowcy sport uprawiali.
Szczerze mówiąc, nie przywiązywałam nigdy wagi do tego, co piję, sport uprawiam ponad 20 lat i jakoś braków w zakresie minerałów nie mam.
Szczerze mówiąc, nie przywiązywałam nigdy wagi do tego, co piję, sport uprawiam ponad 20 lat i jakoś braków w zakresie minerałów nie mam.
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
W wielu miejscach w Polsce woda z kranu nadaje sie do picia bez gotowaninia. Zalezy to od ujecia i stanu wodociagow. W Gdansku w niektorych dzielnicach woda pochodzi z ujec glebinowych.
Nie jest to jednak woda wysokozmineralizowana.
Jesli odstraszaja cie plastikowe butelki, to mineraly uzupelniaj w innej formie.
Co do filtrowania wody z kranu (w kazdym razie tej dostepnej u mnie), to uwazam to za zbedna czynnosc.
Nie jest to jednak woda wysokozmineralizowana.
Jesli odstraszaja cie plastikowe butelki, to mineraly uzupelniaj w innej formie.
Co do filtrowania wody z kranu (w kazdym razie tej dostepnej u mnie), to uwazam to za zbedna czynnosc.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Ostatnio slyszalem w radiu ze ruszyla akcja "Pij kranowke". Podobno sklad i czystosc kranowki nie rozni sie od wody sprzedawanej w butelkach. Jak jest naprawde to nie wiem, ale skoro oficjelnie sie tak mowi to pewnie duzych roznic nie ma. Pewnie za chwile odezwie sie lobby butelkowe i przedstawi dowody ze tak nie jest
Co do filtrow to pewnie wiekszosc wylapuje "duze" zanieczyszczenia, a nie mineraly. A tak nawiasem mowiac czysta woda jest niezdrowa, sprobuj pic wode destylowana
Co do filtrow to pewnie wiekszosc wylapuje "duze" zanieczyszczenia, a nie mineraly. A tak nawiasem mowiac czysta woda jest niezdrowa, sprobuj pic wode destylowana
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Na wsiach z reguły woda w kranie nadaje się do picia, jest dobra. Jednak w większych miastach to nie polecam pić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Racja.Runner11 pisze:Na wsiach z reguły woda w kranie nadaje się do picia, jest dobra. Jednak w większych miastach to nie polecam pić
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Pierdoły. A jak myjecie w mieście kupione owoce/warzywa to w jakiej wodzie? Gotowanej czy mineralnej? I co - wszyscy się trują? Woda w kranie musi spełnić szereg rygorystycznych norm, bez których nikt by tego nie puścił. Aha - wbrew obiegowej opinii próbki są pobierane z ujęć w domach, a nie w wodociągach. Oczywiście zdarza się, że jak jest awaria to poleci trochę syfu, ale to się szybko wypłukuje. Przecież jeśli chodzi o butelkowaną to też nie jest pobierana próbka z każdej butelki i nikt gwarancji nie da, że akurat przecieku nie było w tej czy innej partii
Różnica jest taka, że skład "mineralny" kranówki jest w każdym mieście inny (mało tego, zarówno skład jak i twardość wody zmienia się z czasem i stosowanymi w wodociągach zabiegami) i żeby mieć jakieś sensowne porównanie to trzeba by dać do badania próbkę wody z własnego mieszkania + próbkę kupionej muszynianki. Co do filtrowania kranówki: każde filtrowanie "coś" z wody zabiera - w zależności od filtra (czy tam stacji uzdatniania jaką się posiada) będzie to więcej lub mniej zarówno "syfu" i jak i składników mineralnych.
A do fanów mineralnej: wiecie co się dzieje, jak w biedronce czy innej żabce jest dostawa i sobie paleta wody jedzie tirem (bywa że w upale), a później przez godziny stoi przed sklepem w palącym słońcu czy tam w magazynie pod drzwiami/oknem bo czeka na wniesienie do sklepu? Zdrowe to to raczej nie jest.
Różnica jest taka, że skład "mineralny" kranówki jest w każdym mieście inny (mało tego, zarówno skład jak i twardość wody zmienia się z czasem i stosowanymi w wodociągach zabiegami) i żeby mieć jakieś sensowne porównanie to trzeba by dać do badania próbkę wody z własnego mieszkania + próbkę kupionej muszynianki. Co do filtrowania kranówki: każde filtrowanie "coś" z wody zabiera - w zależności od filtra (czy tam stacji uzdatniania jaką się posiada) będzie to więcej lub mniej zarówno "syfu" i jak i składników mineralnych.
A do fanów mineralnej: wiecie co się dzieje, jak w biedronce czy innej żabce jest dostawa i sobie paleta wody jedzie tirem (bywa że w upale), a później przez godziny stoi przed sklepem w palącym słońcu czy tam w magazynie pod drzwiami/oknem bo czeka na wniesienie do sklepu? Zdrowe to to raczej nie jest.
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
bezpodstawna opinia, zdaje się.Zbigniew94 pisze:Racja.Runner11 pisze:Na wsiach z reguły woda w kranie nadaje się do picia, jest dobra. Jednak w większych miastach to nie polecam pić
Ja mieszkam w dużym mieście, kranówę piłem półtora roku bez widocznych skutków negatywnych.
Zmieniłem na butelkową bogato zmineralizowaną muszynę / muszyniankę tylko dlatego, że znacznie więcej od kilku miesięcy sportu mam na codzień , a one mają dużo wszystkiego
- Bacio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
- Życiówka na 10k: 55:09
- Życiówka w maratonie: 5:12:13
Mam wrażenie, że pokolenie 40+ z dużych miast piło wodę z kranu przez całą szkołę podstawową, kiedy wiadomo było, że tego nie wolno robić...uebq pisze:Ja mieszkam w dużym mieście, kranówę piłem półtora roku bez widocznych skutków negatywnych.
1. Tu trochę o biegomarszowaniu... www.biegomarsz.pl
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
- mow_mi_stefan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 481
- Rejestracja: 15 kwie 2014, 10:05
- Życiówka w maratonie: 4:09
Woda pitna z wodociągów musi spełniać bardzo restrykcyjne wymogi co do zawartości rożnych związków oraz twardości. I spełnia je w sieciach należących do wodociągów i jak najbardziej nadaje się do picia bez przegotowania czy filtrowania.
Problemem jest, szczególnie starszych budynkach, jakimi rurami ta woda dociera od sieci wodociągowej do kranu, z którego ją potem pijemy. Jak czytałem, niestety często nie jest już to takie zdrowe...
Problemem jest, szczególnie starszych budynkach, jakimi rurami ta woda dociera od sieci wodociągowej do kranu, z którego ją potem pijemy. Jak czytałem, niestety często nie jest już to takie zdrowe...
Ostatnio zmieniony 16 lip 2015, 12:35 przez mow_mi_stefan, łącznie zmieniany 1 raz.
czuj duch, Paweł
10km 42:57, HM 1:35:12, M 3:27:56
BLOG :: Komentarze
10km 42:57, HM 1:35:12, M 3:27:56
BLOG :: Komentarze
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Bo woda spełniać musi wymogi, owszem, ale na wyjściu z centralnych wodociągów, nie na wejściu do mieszkania. A tu musi pokonać rury w kamienicy/bloku, czasem stare, które są często po prostu złej jakości czy zanieczyszczone, proste.mow_mi_stefan pisze:Woda pitna z wodociągów musi spełniać bardzo restrykcyjne wymogi co do zawartości rożnych związków oraz twardości. I spełnia je w sieciach należących do wodociągów i jak najbardziej nadaje się do picia bez przegotowania czy filtrowania.
Problemem jest, szczególnie starszych budynkach, jakimi rurami ta woda dociera od sicie wodociągowej do kranu, z którego ją potem pijemy. Jak czytałem, niestety często nie jest już to takie zdrowe...
Ja akurat jakoś wody z kranu nie piję - u mnie w domu właśnie z uwagi na potencjalnie zanieczyszczenia czymś tam wodę się gotowało, i taką piłam. Poza tym takiej z kranu nie lubię, wolę kupić gazowaną.
Ale, jeżdżę w różne miejsca/różne góry, piję wodę z różnych miejsc - jaka jest dostępna, niegotowaną, i nic mi dotąd nie było.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Żółta woda nie wygląda zachęcającouebq pisze:bezpodstawna opinia, zdaje się.Zbigniew94 pisze:Racja.Runner11 pisze:Na wsiach z reguły woda w kranie nadaje się do picia, jest dobra. Jednak w większych miastach to nie polecam pić
Ja mieszkam w dużym mieście, kranówę piłem półtora roku bez widocznych skutków negatywnych.
Zmieniłem na butelkową bogato zmineralizowaną muszynę / muszyniankę tylko dlatego, że znacznie więcej od kilku miesięcy sportu mam na codzień , a one mają dużo wszystkiego