Komentarz do artykułu Trening do 5-10 k - tygodniowy cykl do zapętlenia

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1735
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Taki cykl (tzn inny ale też tygodniowy) robi Paweł Czapiewski w przygotowaniach do kolejnego wyzwania. :) Szczegóły mam nadzieję wkrótce.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem lepiej byłoby zaproponować taki trening, który mogliby stosować uczestnicy regularnych cotygodniowych biegów parkrun czy CITItrail, a nie traktować tego tylko i wyłącznie jako sprawdzian.

Czyli zamiast w czwartek robić mocną końcówkę to zrobić to w sobotę na zawodach na 5km, po wcześniejszej rozgrzewce. Wówczas podbiegi/przebieżki robić w np. we wtorek, a w czwartek tylko spokojne z ćwiczeniami motorycznymi. Choć ja wolałabym po prostu zamienić tylko wtorek z czwartkiem, aby przebieżki były bodźcem dla sobotniego biegu. Ale ja się nie znam, biegam tak jak lubię.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Bardzo madry plan dla ambitniejszegi amatora. Osobiscie ulozylem sobie bardzo podobny plan tylko ze jeden z tych krotkich BS-ow zastepuje drugim zakresem.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

MEL, ale przecież ten plan jest włąśnie także dla takich ludzi, którzy startują w Sobotę lub Niedzielę. Co to znaczy: "Nie traktować tego jako sprawdzian" ???? Każde zawody są przecież jakimś sprawdzianem.
Mocna końcówka jest w treningu 4 - a to nie musi być czwartek, w tym planie jest to np niedziela.
CityTrail są czasem w sobotę czasem w niedzielę.
ParkRun chyba zawsze w sobotę.

Czyli przykładowa opcja dla startujących w sobotę:
Wtorek: Trening1
Czwartek: Trening 2 jednak jeśli ktoś myśli o dobrym wyniku to musi byc może trochę wyluzować, może wogóle nie robić tego ciągłego a zamiast tego: 6-8 przebieżek.
Sobota: Zawody
Niedziala: Trening 4

Czyli przykładowa opcja dla startujących w niedzielę:
Wtorek: Trening1
Czwartek: Trening 2, skrócić ciągły do 15-20 minut plus 5 przebieżek, (lub zamiast ciągłego tylko 10 przebieżek).
Sobota: Trening 3 (różnie ludzie reagują na podbiegi - jednemu sie będzie następnego dnia biegało super, innemu nie, więc to trzeba indywidualnie zdecydować czy robić czy nie, metodą prób i błedów)
Niedziela: Zawody
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:MEL, ale przecież ten plan jest włąśnie także dla takich ludzi, którzy startują w Sobotę lub Niedzielę. Co to znaczy: "Nie traktować tego jako sprawdzian" ???? Każde zawody są przecież jakimś sprawdzianem.
To tak, ale jeśli co sobotę/niedzielę sprawdzian, to jednak inaczej trzeba podchodzić do tego szablonowego treningu.
Adam Klein pisze:Mocna końcówka jest w treningu 4 - a to nie musi być czwartek, w tym planie jest to np niedziela.
CityTrail są czasem w sobotę czasem w niedzielę.
ParkRun chyba zawsze w sobotę.

Czyli przykładowa opcja dla startujących w sobotę:
Wtorek: Trening1
Czwartek: Trening 2 jednak jeśli ktoś myśli o dobrym wyniku to musi byc może trochę wyluzować, może wogóle nie robić tego ciągłego a zamiast tego: 6-8 przebieżek.
Sobota: Zawody
Niedziala: Trening 4
Dokładnie tak to widzę i tak napisałam:
Wt: Trening1
Czw: Trening3
So: Zawody (z 15-20' rozgrzewką jako SB), czyli coś w rodzaju Trening2
Nie: Trening4
Adam Klein pisze:Czyli przykładowa opcja dla startujących w niedzielę:
Wtorek: Trening1
Czwartek: Trening 2, skrócić ciągły do 15-20 minut plus 5 przebieżek, (lub zamiast ciągłego tylko 10 przebieżek).
Sobota: Trening 3 (różnie ludzie reagują na podbiegi - jednemu sie będzie następnego dnia biegało super, innemu nie, więc to trzeba indywidualnie zdecydować czy robić czy nie, metodą prób i błedów)
Niedziela: Zawody
Jeśli zawody w niedzielę, to zupełnie zmieniłabym rozkład tygodnia używając poniedziałków i śród zamiast wtorków i czwartków. Czyli to co powyżej, ale przesunięte o 1 dzień.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ci którzy biegają zawody co weekend (czasem dwa razy w weekend) nie są adresatami tego planu.
Nie można zmienić na poniedziałek bo weekend jest zazwyczaj wykorzystany w taki sposób, że biegamy dwa dni pod rząd, więc jeśli myślimy o zdrowiu i zasadzie bodziec-odpoczynek to w poniedziałek musimy robić przerwę.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

MEL. pisze:Moim zdaniem lepiej byłoby zaproponować taki trening, który mogliby stosować uczestnicy regularnych cotygodniowych biegów parkrun czy CITItrail, a nie traktować tego tylko i wyłącznie jako sprawdzian.
Adam Klein pisze:MEL, ale przecież ten plan jest włąśnie także dla takich ludzi, którzy startują w Sobotę lub Niedzielę. (...) Ci którzy biegają zawody co weekend (czasem dwa razy w weekend) nie są adresatami tego planu.
(Uwielbiam cytować samą siebie.)
Fredzio, przecież właśnie o tym piszę. Takich planów dla ludzi chcących się poprawić na 5 czy 10 km, czy nawet w maratonie jest masa. I właśnie wszystkie one zakładają jakiś trening, a nie zawody. A fajnie jest napisać plan dla tych, którzy właśnie co tydzień startują i być może nie wiedzą co robić w tygodniu, aby się na tych swoich cotygodniowych startach poprawiać.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

MEL. pisze:Takich planów dla ludzi chcących się poprawić na 5 czy 10 km, czy nawet w maratonie jest masa. I właśnie wszystkie one zakładają jakiś trening, a nie zawody. A fajnie jest napisać plan dla tych, którzy właśnie co tydzień startują i być może nie wiedzą co robić w tygodniu, aby się na tych swoich cotygodniowych startach poprawiać.
Dobra, rozumiem.
Ale dodam tylko, że takich planów jak ten nie jest masa.
Jego nietypowe cechy to:
- tygodniowy cykl (prawie wszystkie plany zakładają jakis dłuższy okres)
- nietypowy bo oparty o uniwersalny sposób monitorowania intensywności (% tempa z Testu Coopera) - ale przez to prosty

A co do tych startujących co weekend, zastanowimy się.
bede
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 03 sty 2015, 18:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Miałbym krótkie pytanie z prośbą o podpowiedź: Dlaczego mocny trening z podbiegami jest zaplanowany na sobotę, gdy w niedzielę jest też dość męczące długie wybieganie. Jaki jest cel takiego ułożenia treningu, czy chodzi o to, aby się przyzwyczaić do dłuższego biegu na zmęczeniu?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Pytanie jak najbardziej zasadne. Są jakieś teorie na temat tego, że "siła przed ciągłym" itd ale teorie teoriami a praktyka jest taka, że gdzies w tygodniu trzeba to wszystko upchnąć.
Trening wtorkowy (siłowo-dynamiczny w formie powtorzeniowej) jest podobny do treningu sobotniego.
Trening czwartkowy (wytrzymałościowy) podobny do niedzielnego.
Musimy poprostu unikać stosowania po sobie podobnych bodźców.
I tak zupełnie sie tego nie da uniknąć jesli w sobotę bedą zawody.

Taka dygresja. Mam taka generalną teorie, że ten sobotni trening na podbiegu jesli wykonany w 100% wg tego jak go sobie wyobraża "stwórca" ;) moze dawac mega wypasione efekty.
Problem tylko w tym, że podejrzewam, że prawie nikt (z biegaczy amatorów, moje podejrzenia wynikają z amatorskiej empatii bo siedze w tym juz dosyć długo) nie jest w stanie tego dobrze wykonać jesli nie ma przy sobie instruktora.
Mało osob jest w stanie uwierzyć, że nie o zapierdzielanie na podbiegu chodzi, tylko o skupienie sie nad pracą nad pewnymi grupami miesni. I ludzie nie tylko, że biegną na podbiegu źle to potem zbiegają w dół bo im sie wydaje, że jak bedą to robili na niepełnym wypoczynku to bedzie to lepsze, bo ogólnie bardziej męczące.
To jest taka "idea fix" gdzie wydaje mi sie, że jesli ktoś zrobi coś dokładnie wg wzorca to efekt bedzie niesamowity.
Takie samo przekonanie mają pewnie trenerzy, ktory wymyśla jakis trening i oczekują, że zawodnik wejdzie im w głowę i zrozumie o co trenerowi chodzi. Ale zawodnikowi sie nie chce wejść w głowę i robi poprostu tak jak uważa.
Podobno Peter Snell mówił (Wojtek tak pisał) że nigdy nie robił podbiegów tak jak opisywał Arthur Lydiard a jednak efekty osiagnal. :) Tyle, że nie kazdy jest Snellem.
Vanquish
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 26 sty 2015, 21:54

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Są jakieś teorie na temat tego, że "siła przed ciągłym" itd
Dlaczego taka kolejność jest korzystniejsza?
Pytam dlatego, że w moim przypadku po długim spokojnym biegu 90min zawsze mnie "nosi" następnego dnia i mam ochotę iść pobiegać.

Czy bardzo złe byłoby odwrócenie kolejności, czyli:
-zrobienie długiego wybiegania w sobotę (spokojnego, bez przebieżek czy mocnej końcówki)
-podbiegi w niedziele za to bardziej intensywne.
?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Pytanie w jakim celu te podbiegi? Chodzi Ci o jakąś specyficzną wytrzymałość? Czy to ma być po prostu siła, technika, szybkość?
Jeśli to drugie - to do takiego treningu aparat ruchu musisz mieć w doskonałym stanie. Jeśli długi trening jakoś go osłabi to ten efekt nie będzie taki jak trzeba. Więc ja tak to tłumaczę. W drugą stronę, zwłaszcza do długich dystansów, jest ok biegać długi trening na jakiejś jeszcze niepełnej odbudowie glikogenu itd.
A jeśli wytrzymałość (interwał) to ja bym tego nie robił, ale pewnie jakoś logicznie też można to uzasadnić, jak to mówił Renato Canova: "największe postępy w treningu robili Ci, którzy nic o treningu nie wiedzieli"
Vanquish
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 26 sty 2015, 21:54

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Pytanie w jakim celu te podbiegi? Chodzi Ci o jakąś specyficzną wytrzymałość? Czy to ma być po prostu siła, technika, szybkość?
Podejrzewam, że na moim poziomie zaawansowania biegowego ciężko mi samemu określić co chciałbym poprawić- celem ogólnym jest czas na 10km.
Adam Klein pisze: W drugą stronę, zwłaszcza do długich dystansów, jest ok biegać długi trening na jakiejś jeszcze niepełnej odbudowie glikogenu itd.
Może i ma to rzeczywiście sens.

Z drugiej strony w tym tygodniu sytuacja się powtórzyła. Po dwóch dniach biegania pod rząd, zamiast zmęczenia czułem, że mnie nosi i stwierdziłem, ze to dobry dzień na podbiegi... ;).
amo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 03 wrz 2014, 12:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pytanie dot. przeznaczenia tego programu. W opisie jest informacja, iż jest on dedykowany średnio zaawansowanym amatorom...
Czy można byłoby poprosić autora, o nieco dokładniejsze, ale dalej orientacyjne wyjaśnienie :)
Jaką przede wszystkim grupę docelową autor programu miał na myśli. Czy zdaniem autora, jest to odpowiedni program dla biegających 60, 50, czy może 45 min./ 10 km.
Zapewne większość założeń jest względnych, większość tematów zależnych od indywidualnych przypadków. Ale prosiłbym o takie orientacyjne wskazanie (niech wyznacznikiem będzie czas na dystansie 10 km) poziomu zaawansowania.
ODPOWIEDZ