Co daje taki górski trening?
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, ale wydaje mi się, że akurat ja nie traktuję biegania, jak fizolskiej napinki I w tej kwestii dawno się nie napinam.
Jedyne, czego się czasem czepiam, to tego, że nie zawsze kogoś, kto dobrze biega ale jest "sztywny" i nie ma "sprężyny" trzeba od razu nazywać kaleką ruchowym, bo to jego napięcie może naprawdę wynikać z przeróżnych uwarunkowań - wewnętrznych, zewnętrznych, kosmicznych, magicznych i masy innych, często niezależnych od tego biednego, dobrego - ale napiętego biegacza. Żyjemy tu i teraz, i to wszystko na nas wpływa. Nawet hałas na ulicy i tłok w metrze. Ja to naprawdę dobrze rozumiem, ale rozumiem też, że nie każdy może rzucić wszystko w cholerę i wyjechać do Kenii, aby osiągnąć mentalny luz. Albo teoretycznie może, ale nie chce, nie potrafi itp., ale to jego sprawa i temat na inne rozważania.
A mój brat, swoją drogą, też nieźle spięty - ale młody jeszcze, luz przychodzi z wiekiem .
Jedyne, czego się czasem czepiam, to tego, że nie zawsze kogoś, kto dobrze biega ale jest "sztywny" i nie ma "sprężyny" trzeba od razu nazywać kaleką ruchowym, bo to jego napięcie może naprawdę wynikać z przeróżnych uwarunkowań - wewnętrznych, zewnętrznych, kosmicznych, magicznych i masy innych, często niezależnych od tego biednego, dobrego - ale napiętego biegacza. Żyjemy tu i teraz, i to wszystko na nas wpływa. Nawet hałas na ulicy i tłok w metrze. Ja to naprawdę dobrze rozumiem, ale rozumiem też, że nie każdy może rzucić wszystko w cholerę i wyjechać do Kenii, aby osiągnąć mentalny luz. Albo teoretycznie może, ale nie chce, nie potrafi itp., ale to jego sprawa i temat na inne rozważania.
A mój brat, swoją drogą, też nieźle spięty - ale młody jeszcze, luz przychodzi z wiekiem .
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12401
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Po takim poście słabo widzę czyjkolwiek rozwój psychomotoryczny. Daje się odczuć, że kompletnie nie masz ochoty wychodzić ze swoich utartych stereotypów. Jedynie kalectwo biegowe, które z zapamiętaniem racjonalizujesz, porusza cię do żywego, gdy tylko zostanie nazwane po imieniu. Poza tym twoja aktywność w tej materii wydaje się być senna.
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1111
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
W samo serce mię trafiłaś!beata pisze:...wspinanie to koszmarne napięcie całego ciała...
Balans i podpór zawsze dokładnie pod/nad środkiem ciężkości, niezależnie od stopnia i kierunku wygięcia całego ciała. Wykształcenie odruchu rozluźniania wszystkiego, co nie jest konieczne do przyjęcia właściwej pozycji.
Będę bronił tego narzędzia treningowego.
Co nie znaczy, że nie można się przeciążyć przy pokonywaniu przewieszeń, lub stosowaniu technik odciągowych, które są raczej dla zaawansowanych.
To fascynujące, ile dywagacji można z siebie wykrzesać na pytanie, co daje bieg na górkę i z powrotem
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12401
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wspinaczka jest dobra, bo uczy napięcia tylko w minimalnym wymiarze. Szukanie tego minimum jest kwintesencją w pracy z ruchem. Pisze o tym Feldenkrais, pisze Alexander. Korzystają z tego nauczyciele tańca, sztuk walk. Trzeba być ignorantem, żeby tego nie zauważać.
To co wykracza poza możliwości funkcjonalne wspinaczki, to brak szybkozmiennych przeciążeń. Jednak poziom czucia ciała jakim dysponuje technicznie wyszkolony wspinacz pozwala przypuszczać, że szybko załapie poprawny ruch biegowy.
To co wykracza poza możliwości funkcjonalne wspinaczki, to brak szybkozmiennych przeciążeń. Jednak poziom czucia ciała jakim dysponuje technicznie wyszkolony wspinacz pozwala przypuszczać, że szybko załapie poprawny ruch biegowy.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12401
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
...doświadczenia z wielu poprzednich, jałowych jak się okazuje, dyskusji z Beatą,
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
W przewieszeniu paradoksalnie jest łatwiej, niż na pionie czy nawet na połogu - wystarczy mieć trochę siły w bicepsie . Większa napinka jest tam, gdzie już biceps nie wystarcza, bo nie ma gdzie go użyć a trzeba jednak jakoś się ustabilizować.rocha pisze:Co nie znaczy, że nie można się przeciążyć przy pokonywaniu przewieszeń, lub stosowaniu technik odciągowych, które są raczej dla zaawansowanych.
Ech, ta walka z grawitacją!
Wczoraj biegałam pod górkę i z powrotem, może stąd moje dzisiejsze dywagacje.To fascynujące, ile dywagacji można z siebie wykrzesać na pytanie, co daje bieg na górkę i z powrotem
Ale, ponieważ
dyskusje ze mną są jałowe, powracam zatem do swej wczorajszej deklaracji: nie zagłębiania się w dywagacje.yacool pisze:...doświadczenia z wielu poprzednich, jałowych jak się okazuje, dyskusji z Beatą,
Życzę zatem wielu odkryć, na górce i pod nią!
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12401
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ja też życzę wielu odkryć, w tym głębokiej refleksji nad walką z grawitacją, a jałowość dyskusji jest względna i osobom nowym może przysporzyć inspiracji do rozwoju.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
- Życiówka na 10k: 42:14
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
Panie Yacool,
niewątpliwie ma Pan wiedzę i doświadczenie w szeroko pojętym pojęciu biegania, ale wiedzy i doświadczenia w kulturze osobistej sporo Panu brakuje. No i w klasie. Przyjemnie czyta się posty użytkowników, którzy znają temat lepiej niż przeciętny biegacz, ale tylko wtedy gdy z klasą, nie dając odczuć temu, któremu wiedzy brakuje, odpowiadają na pytania, radzą, czy wytykają błędy. Pan robi robi to inaczej, a w niektórych momentach zwyczajnie chamsko. Podziwiam Panią Beatę, że nie dała się sprowokować i jednocześnie dziwię, że pozostała bierna ta chamstwo. Zdaje się, że należy Pan do gatunku ludzi nieomylnych i wszystkowiedzących, a z takimi nie da się porozmawiać, takich trzeba słuchać.
niewątpliwie ma Pan wiedzę i doświadczenie w szeroko pojętym pojęciu biegania, ale wiedzy i doświadczenia w kulturze osobistej sporo Panu brakuje. No i w klasie. Przyjemnie czyta się posty użytkowników, którzy znają temat lepiej niż przeciętny biegacz, ale tylko wtedy gdy z klasą, nie dając odczuć temu, któremu wiedzy brakuje, odpowiadają na pytania, radzą, czy wytykają błędy. Pan robi robi to inaczej, a w niektórych momentach zwyczajnie chamsko. Podziwiam Panią Beatę, że nie dała się sprowokować i jednocześnie dziwię, że pozostała bierna ta chamstwo. Zdaje się, że należy Pan do gatunku ludzi nieomylnych i wszystkowiedzących, a z takimi nie da się porozmawiać, takich trzeba słuchać.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12401
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Uwagi przyjąłem. Wnioski zachowam dla siebie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
yacool zwyczajnie ładuje mocno sprężynę riposty i jak przyjdzie do oddawania energii, to jest niezły szwung.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, bo ja teraz to mniej biegam, a więcej się wspinam, więc wbrew pozorom trochę luzu - mentalnego - w sobie mam. No, ale do kenijskiego ideału wciąż mi daleko!Karlito pisze:Podziwiam Panią Beatę, że nie dała się sprowokować
A górski trening najlepiej realizować w górach - tylko wtedy, oprócz korzyści stricte treningowych, daje on także sporo dystansu. A czasem się to przydaje .
-
- Stary Wyga
- Posty: 163
- Rejestracja: 11 mar 2016, 16:09
- Życiówka na 10k: 42:40
- Życiówka w maratonie: 3:30:05
Wyjątkowo brakuje mi w tej dyskusji Adama. Wiele wątków na tym forum prześledziłem, gdzie ci mądrzejsi się sprzeczają i próbują przedstawić swoje racje.
Szkoda, że wiele tych wątków jest o rzeczach i zagadnieniach niezrozumiałych dla przynajmniej 50 % użytkowników tego serwisu.
Nie uważam się za "niekumatego", ale na czasami prosto zadane pytanie jest wykład i często jeszcze o czymś innym, z którego nic wartościowego nie można zlokalizować. Tyle tego jest.
Czy nie lepiej jest prosto odpowiedzieć na pytanie, jak i czy trening górski wpływa na kondycje ?
Argumenty za i przeciw. Dla mnie byłoby to bardziej czytelne.
Podejrzewam, że niewielka liczba osób biorących udział w różnego rodzaju biegach zastanawia się nad ruchem podczas biegania jako całością. Wiele osób biega źle i to widać, nawet ja jako laik widzę u innych różnicę w ruchach ciała podczas biegu. Ale na 100 % większość z tych źle biegających dalej tak będzie biegać. I dobrze, przynajmniej jest urozmaicenie.
Szkoda, że wiele tych wątków jest o rzeczach i zagadnieniach niezrozumiałych dla przynajmniej 50 % użytkowników tego serwisu.
Nie uważam się za "niekumatego", ale na czasami prosto zadane pytanie jest wykład i często jeszcze o czymś innym, z którego nic wartościowego nie można zlokalizować. Tyle tego jest.
Czy nie lepiej jest prosto odpowiedzieć na pytanie, jak i czy trening górski wpływa na kondycje ?
Argumenty za i przeciw. Dla mnie byłoby to bardziej czytelne.
Podejrzewam, że niewielka liczba osób biorących udział w różnego rodzaju biegach zastanawia się nad ruchem podczas biegania jako całością. Wiele osób biega źle i to widać, nawet ja jako laik widzę u innych różnicę w ruchach ciała podczas biegu. Ale na 100 % większość z tych źle biegających dalej tak będzie biegać. I dobrze, przynajmniej jest urozmaicenie.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12401
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Trening górski szybko wpływa na kondycję.
Temat do zamknięcia.
Temat do zamknięcia.
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1111
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Trening górski, szczególnie przełajowy, jest bardziej ogólnorozwojowym, niż trening po płaskim, stąd może się wydawać, że daje jakąś magiczną moc.
Zapewnia bardziej zrównoważony rozwój sportowy lub weryfikuje braki.
Zapewnia bardziej zrównoważony rozwój sportowy lub weryfikuje braki.