Manual treningu interwałowego dla długodystansowców

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13295
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: "gdzie jesteśmy".
Miedzy innymi jestesmy tu...
Interval training performed at velocities close to the velocity associated with V. O2max (vV. O2max) may maximise the improvement in V. O2max, as well as result in significant improvements in mitochondrial density.[53] In fact, in addition to these aerobic (O2 transport) training benefits, interval training stimulates the rate of lactate removal which depends directly on its level (i.e. the greater the level, the greater the removal).[53] Therefore, interval training that increases blood lactate levels will also stimulate lactate removal. For this reason Brooks et al.[53] recommended activity during the rest interval to stimulate this lactate removal and hence avoid blood lactate accumulation.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale Ty Rolli znowu cytujesz jakieś wyrwane z całości zdania, zresztą nie na temat, bo mi chodziło o to, gdzie jesteśmy w naszym rozwoju, czyli żeby wykorzystywać interwał wtedy kiedy musimy się jakoś przesunąć a inne środki wykorzystaliśmy bądź jeśli wiemy, że to na nas działa. Ja nie neguje tego, że na kogoś taki typ treningu działa.
Mój materiał ma pokazac altenratywy jakie mamy.

Ale wracając do Twojego cytatu, po co mam trenować "usuwanie" mleczanu? Wytłumaczysz mi to? 1) Chodzi o to, że mleczan jest szkodliwy ?
2) Jaki to ma sens skoro w trakcie biegu (zawodów) nikt mi usuwania mleczanu nie ułatwi. Wg mnie interwał ma zreplikować sytuacje na zawodach. Jaki jest zatem sens tej koncepcji "usuwania" mleczanu ?

Dobra, ale odpuść sobie odpowiadanie. Chodzi mi o to, że nie chcę Cię teraz jakoś wkręcać w udowadnianie Twoich racji, po prostu się nad tym zastanów i pogadamy przy okazji progu mleczanowego, ok ? :)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13295
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ale Ty Rolli znowu cytujesz jakieś wyrwane z całości zdania, zresztą nie na temat, bo mi chodziło o to, gdzie jesteśmy w naszym rozwoju, czyli żeby wykorzystywać interwał wtedy kiedy musimy się jakoś przesunąć a inne środki wykorzystaliśmy bądź jeśli wiemy, że to na nas działa. Ja nie neguje tego, że na kogoś taki typ treningu działa.
Mój materiał ma pokazac altenratywy jakie mamy.
Szkoda ze nie chcesz, bo juz chcialem pisac... bo widze ze rola laktatow jest dla Ciebie dalej czarna magia.

Ale Ty chyba nie czytasz to co sie pisze. Bo tam wlasnie jest krotko opisane dlaczego interwaly vVO2max, co powoduja w naszym rozwoju i nic nie jest wyrwane. Tak sa inne srodki, ale nie tak skuteczne.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: żeby wykorzystywać interwał wtedy kiedy musimy się jakoś przesunąć a inne środki wykorzystaliśmy bądź jeśli wiemy, że to na nas działa. Ja nie neguje tego, że na kogoś taki typ treningu działa.
Mój materiał ma pokazac altenratywy jakie mamy.
Adam, nie rozumiem do końca. Poczekam na kolejne części materiału, ale tego co zacytowałem powyżej nie rozumiem: wynika z tego, że traktujesz interwał jako jakąś ostateczność, co jak antybiotyk. Do stosowania "kiedy musimy" i "kiedy na pewno wiemy, że zadziała". Tylko nie klei mi się tutaj coś:
1) żeby wiedzieć, że coś na Ciebie działa, to musisz wcześniej to na sobie testować. Skąd inaczej wiedzieć?
2) co oznacza: "inne środki wykorzystaliśmy"? Zawsze są inne środki, które można (zamiennie) zwiększac w nieskończoność. np. kilometraż. Można zwiększać o kilka km tygodniowo (a co 3 tydzień zmniejszać) aż dojdziemy do 500km/miesiąc. Potem można sterować, wrzucać BC2, wyrzucać BC2, robić podbiegi i nie robić podbiegów itp itd. Jak ktoś sie uprze, to może i 20 lat testować "inne środki" nie dotykając interwału.
3) skąd przekonanie (bo tak ja to widzę), że interwały są jakimś zabójstwem? Od jakiegoś czasu biegam sporo szybszych odcinków (ale rozpisanych z głową) i póki co to czuję się lepiej niż gdy więcej biegałem wolno. Nie czuję się tak zamulony, mam większy komfort (zapas?) na prędkościach, lepiej czuję się z tym psychicznie. Podchodząc do zawodów 10km nie przeraża mnie predkość - wiem, że biegałem sporo dużo szybciej więc dam radę. Cześć znajomych na mój trening patrzy "dziwnie", ale potem idą na zawody i już stojąc na starcie się boją czy dadzą radę "bo to szybko jest". A jak ktoś, kto nie biegał treningów szybszych niż 3:50 ma wierzyć w to, że przebiegnie dychę w 40 minut? Przecież to tylko 10 sekund wolniej niż najszybsze rozpisane treningi... A puść delikwenta na 3x1km po (3:35-3:40) albo na szybkie 6-10x400m - spokojnie te treningi domknie i już zupełnie inaczej psychicznie wygląda. Wtedy 4:00 nie przeraża, mało tego nawet jak pobiegnie się ciut szybciej i na zegarku świeci 3:57 to spokojnie patrzysz "trzeba lekko zwolnić", a nie "ło matko, za szybko, bieg spalony" - jak ma być życiówka, to najpierw musi paść jeszcze przed biegiem w głowie.

A i żeby nie było - powyższe również nie wynika z żadnej spisanej wiedzy - ot, z rozmów i przemyśleń.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Porównanie do antybiotyku jest niezłe. Mój materiał ma pokazywać jak stosować antybiotyk.
Pisze z telefonu wiec więcej nie napisze bo mi niewygodnie :)
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Porównanie do antybiotyku jest niezłe. Mój materiał ma pokazywać jak stosować antybiotyk.
Pisze z telefonu wiec więcej nie napisze bo mi niewygodnie :)

Przez 14 dni w odstępach 4 godzin, po jednej kapsułce :-p
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Porównanie do antybiotyku jest niezłe. Mój materiał ma pokazywać jak stosować antybiotyk.
Pisze z telefonu wiec więcej nie napisze bo mi niewygodnie :)
Ale powinieneś zacząć od wyjaśnienia, dlaczego uznajesz ten środek za antybiotyk a nie zwykłą witaminę C.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Witamina C to jest rozbieganie. Zresztą marek, ja nie mam zamiaru przekonywać nikogo do tego, żeby robić interwał lub nie robić, robić częściej lub rzadziej, że jest dobry lub zły. Chce tylko żeby każdy zyskał pewna świadomość o zależnościach jakie się z interwałem wiążą. Nie wartościuję czy on działa czy nie. Tzn to jest tylko komentarz do neutralnego względem interwału manuala. Tuninguję go, bo chciałbym, żeby po jego opublikowaniu nie okazalo się, że jest więcej niejasności niż jasności. :)
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dlatego póki co podrzucam wątki pt. "konstruktywna krytyka" (tj. wskazałem, co mi się nie klei) i napisałem, że czekam na dalszą część materiału.
biegam ultra i w górach :)
Shortie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 15 lut 2017, 13:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jest pewnym paradoksem, że Ci sami zawodnicy, po wstępnej debacie nad wagą vo2max przechodzą do debaty nad wagą ekonomiczności biegu, która jest tym wyższa, im niższe jest vo2max przy osiągniętej wtedy wysokiej prędkości.
Bo raz mówimy o VO2max jako mierze wysiłku, a raz jako o mierze dostępnej mocy. To chyba dość oczywiste, że jak ktoś nauczy się biegać tak, że go to mało kosztuje, a ma duży zapas mocy, to jest kontenty i zasuwa z bananem na twarzy?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No może tak, masz rację.

Dobra, udało mi się przygotować drugą część, myślałem, że to będzie koniec ale jednak nie, tzn nie dotarłem jeszcze do "manuala". :)
http://bieganie.pl/?show=1&cat=15&id=9214
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13295
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Zastanówmy się, na konkretnym przypadku. Mamy zawodnika, który biega na zawodach 5 km w 15:30 (czyli bez zatrzymywania jest to 5 x 1 km po 5:06). Czyli dobry zawodnik. Nie jakiś mega wyczynowiec, ale np bardzo dobry amator
Adam popraw na 3:06
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No rzeczywiście, poprawię jak będę przy komputerze.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Marek, teraz w kwestii antybiotyku, bo mozna sie odnieść do materiału.
Jak widzisz to co proponuję jest równoważne trudnością ze startem np na 5km.
Moze te 5 km to nie jest jesczze jakiś taki dystans, żeby nie mozna było tego biegać co tydzień, ale jest to już element wrażliwy. Jeżeli masz w weeekend jeszcze jakiś start, to już sie robi gęsto. Regularne, co tydzień bieganie 5km na maksa nie wiem czy jest takie "bezpieczne" i na pewno właściwe, tzn gdybym prowadził zawodnika raczej bym wolał dać mu coś innego a taki interwał zrobić raz na np 3-4 tygodnie (przecież w tygodniu cały czas są rożne jednostki).
Awatar użytkownika
Maxxer
Wyga
Wyga
Posty: 83
Rejestracja: 25 gru 2012, 16:34
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam zapominasz, że ten zawodnik na bieganie 15 minut na 5 km będzie gotowy tylko w szczytowym momencie sezonu. Czyli przez jakiś okres czasu dajmy na to 2-3 tygodnie. A od początku przygotowań jeżeli stosuje ten rodzaj treningu też w jakimś okresie to nie da rady tego biegać zgodnie z tą prędkościa swojego wymarzonego wyniku który sobie założył. Gdyby biegał ten trening za wcześnie to po prostu nie da rady go skończyć z założonymi parametrami.


Wysłane z mojego K6000 Pro .
1500m: 4:19:00 (2014) 4:01:13 (2015)
ODPOWIEDZ