Tempo maratońskie...

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
czapaa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 25 sty 2015, 14:52
Życiówka na 10k: 36.59
Życiówka w maratonie: 02:53:21

Nieprzeczytany post

Już tłumaczę:
Dwa tygodnie po maratonie w październiku (3:33) pobiegłem tą dyche. Listopad i grudzień spędziłem na siłowni i basenie. Tzn dwa razy w tygodniu siłownia (troche bieżni, ale w większości siła ) + raz basen. Od stycznia zacząłem treningi. Opierałem sie na planie ułożonym dla Pawła Czapiewskiego.
Poniedziałek wolny
Wtorek 60min+ 20min przebieżek
Środa 30min+ interwały (zaczynałem 4x1k, później 4x6min, następnie 4x8min. Teraz jestem na etapie 4x12min, 4min/km) w tym 2min na przerwe
Czwartek wolny
Piątek 50 min
Sobota 50min+ 20min przebieżek
Niedziela 2h<.... wypadało jakieś 20 km na początku
Przebieżek wychodziło jakieś 10x100m. Po dwóch miesiącach zamieniłem je na 100m/200m/350m...350m/200m/100m /2-3 serie.
Trudno mi powiedzieć na ile jestem w stanie polecieć teraz dyche. Miesiąc temu półmaraton w 1:29. Było wietrznie i chyba przekombinowałem z jedzeniem przed biegiem.
Po prostu, chciałem sie sprawdzić tym treningiem. W nogach troche poczułem, ale też tragedi nie było.
New Balance but biegowy
Łuki91
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 12 lip 2014, 19:50
Życiówka na 10k: 38:49
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Informacja dla potomnych, którzy będą mieli podobne dylematy i dla tych którzy są ciekawi.

Sprawa skończyła się tak.
Przeszywający chłód i wiatr już na 5 km wybił mi z głowy łamanie trójki. Do 32 km było ok (tempo 4:23), potem bardzo gwałtownie odcięło mi nogi i wylądowałem na 3:14.

Podsumowanie i refleksja.
Wydolność i zapasy energetyczne (ładowanie węglowodanów) wyszły ok, słabo wypadły moje nogi. Ewidentnie wskazuje to na fakt, że powinienem biegać nie tylko szybko, ale też więcej.
Druga refleksja jest taka, że uważam, że gdybym zaczął wolniej....to przybiegłbym z gorszym czasem. Wydaje mi się, że to nie tempo zniszczyło mój czworogłowy, a czas spędzony na mocnym biegu.

pozdrawiam !
czapaa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 25 sty 2015, 14:52
Życiówka na 10k: 36.59
Życiówka w maratonie: 02:53:21

Nieprzeczytany post

Właśnie jestem po Orlenie...
Też sie nie udało złamać 3h, ale jak na drugi maraton w życiu jestem z siebie zadowolony. Netto wyszło 03:02:30, czyli nie najgorzej.
Co zrobiłem nie tak? Ciężko powiedzieć, nie biegłem z pacemakerem, nie miałem gps, ciężko było utrzymać równo tempo, wydaje mi sie że troche szarpałem. Dobrze, że trasa była oznaczona co 1km i mogłem mniej więcej zerkać na sciąge z międzyczasami, którą miałem na ręce (co 5km).
Na jesień spróbuje zaatakować trójke po raz drugi.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

czapaa pisze:Właśnie jestem po Orlenie...
Też sie nie udało złamać 3h, ale jak na drugi maraton w życiu jestem z siebie zadowolony. Netto wyszło 03:02:30, czyli nie najgorzej.
Co zrobiłem nie tak? Ciężko powiedzieć, nie biegłem z pacemakerem, nie miałem gps, ciężko było utrzymać równo tempo, wydaje mi sie że troche szarpałem. Dobrze, że trasa była oznaczona co 1km i mogłem mniej więcej zerkać na sciąge z międzyczasami, którą miałem na ręce (co 5km).
Na jesień spróbuje zaatakować trójke po raz drugi.
Bardzo dobry wynik pobiegłeś, powinieneś się z tego zdecydowanie cieszyć i docenić ten start - dla mnie fajny wynik i gratuluję
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
czapaa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 25 sty 2015, 14:52
Życiówka na 10k: 36.59
Życiówka w maratonie: 02:53:21

Nieprzeczytany post

dzięki mihumor ;)
czapaa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 25 sty 2015, 14:52
Życiówka na 10k: 36.59
Życiówka w maratonie: 02:53:21

Nieprzeczytany post

ale ten czas leci... a ja ciągle napędzam sie tym moim życiowym bakcylem, którego złapałem kilka la temu ! :)
w międzyczasie startowałem w Miliczu na Biegu Karpia i udało mi sie, zrobić lepszy czas na 10k, 36:59min
Następnie był półmaraton RockRun w Jarocinie, tam właśnie poprawiłem swoją życiówke na tym dystansie 1:22:05.
I co najważniejsze... w październiku podczas 16 PKO Poznań Maraton, złamałem 3h. Z czasem 2:53:21 wbiegłem szczęśliwy na mete ! ;)
A co Teraz?? Kolejny sezon, kolejne wyzwania. Na początku kwietnia kontrolny start u siebie, na III Ice Mat półmaraton w Ostrowie WLKP. Następnie po raz drugi zamierzam zawitać do Warszawy na Orlena i po raz kolejny stawiam sobie ambitny cel. Tym razem będe patrzył, zakręcić sie ok 2:45... czas pokaże :)
VO2max

Nieprzeczytany post

tajt28 pisze:Ja dziś ustrzeliłem 14.25 km w 1 godz i to jest ostatni bieg ciągły w TM przed Orlenem. Za szybko to trochę wyszło, ale lekko, także myślę, że krzywdy sobie nie zrobiłem. Teraz w sobotę ustrzelę Coopera bo nie miałem sensownej możliwości sprawdzić się wiosną i zdecyduję, czy męczyć się z 3h czy jednak nie.
12 minutowy wysiłkiem na maxa ma być testem sprawdzającym do wysiłku 3 czy 3,5 godzinnego bzdura.
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

VO2max pisze:
tajt28 pisze:Ja dziś ustrzeliłem 14.25 km w 1 godz i to jest ostatni bieg ciągły w TM przed Orlenem. Za szybko to trochę wyszło, ale lekko, także myślę, że krzywdy sobie nie zrobiłem. Teraz w sobotę ustrzelę Coopera bo nie miałem sensownej możliwości sprawdzić się wiosną i zdecyduję, czy męczyć się z 3h czy jednak nie.
12 minutowy wysiłkiem na maxa ma być testem sprawdzającym do wysiłku 3 czy 3,5 godzinnego bzdura.
Jak ktoś jest wybiegany, to bieg na maxa na takim odcinku jest świetnym wyznacznikiem tempa maratońskiego.
Obrazek
VO2max

Nieprzeczytany post

ijon pisze:
VO2max pisze:
tajt28 pisze:Ja dziś ustrzeliłem 14.25 km w 1 godz i to jest ostatni bieg ciągły w TM przed Orlenem. Za szybko to trochę wyszło, ale lekko, także myślę, że krzywdy sobie nie zrobiłem. Teraz w sobotę ustrzelę Coopera bo nie miałem sensownej możliwości sprawdzić się wiosną i zdecyduję, czy męczyć się z 3h czy jednak nie.
12 minutowy wysiłkiem na maxa ma być testem sprawdzającym do wysiłku 3 czy 3,5 godzinnego bzdura.
Jak ktoś jest wybiegany, to bieg na maxa na takim odcinku jest świetnym wyznacznikiem tempa maratońskiego.
bzdura
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

tompoz zacznę cię w końcu wycinać. albo będziesz pisał dlaczego uważasz, że coś jest niesłuszne, albo będę te posty kasował.

sam również uważam, że test Coopera jest dobrym sprawdzianem - to i to to bieganie tlenowe. no ale trzeba być wybieganym.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
marcinnek_
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1128
Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
Życiówka na 10k: 38:57
Życiówka w maratonie: 3:04:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To jeszcze zdefiniuj bieganie tlenowe. Bo mi się zawsze wydawało, że powyżej progu mleczanowego to jest już bieganie na długu tlenowym. A tempo na progu plus-minus odpowiada tempu na dychę, a nie znacznie krótszemu Cooperowi.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

zacytuję mądrzejszego kolegę ;)

http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=8017
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
ODPOWIEDZ