Czy aplikacja nie powinna brać pod uwagę typu biegacza (szybkościowiec/wytrzymałościowiec)?Adam Klein pisze:Dlatego sposób wybrania odpowiedniej dla siebie jednostki treningowej nie jest oczywisty, ale w najbliższych tygodniach poprawimy to. W tym momencie, musicie przyjąć nasze założenie, że:
- początkujący - to Ci, którzy nie sa w stanie biec spokojnym tempem przez dłużej niż 1 godzinę
- śr. zaawansowani - to Ci, którzy nie są w stanie biec dłużej niż 2 godziny
- zaawansowani - Ci są w stanie biec dłużej niż 2 godziny
Chciałbym krótko wytłumaczyć dlaczego tylko ten parametr decyduje o tym, czy powinniśmy wybrać trening dla zaawansowanego czy dla początkującego.
Są osoby, które nie potrafią biegać szybko, a jednak potrafia bardzo długo. I nie są się w stanie przesunąć w stronę wyższych prędkości. jednak to co robią, czyli długi czas biegu jest czymś, czego nie osiąga sie z marszu, swoje trzeba wybiegać. Można powiedzieć, że te osoby weszły na pewien poziom długodystansowego zaawansowania.
Z drugiej strony są osoby, które naprzykład Test Coopera są w stanie przebiec relatywnie nieźle, np ponad 3 km. Ale gdybyście poprosili ich o przebiegnięcie 10 km, to okazałoby się, że zajmuje im to godzinę i pod koniec płaczą z bólu. To są osoby nie zaawansowane, które nie potrafią utrzymać się jeszcze długo w ciągłym biegu (to jest notabene dokładnie mój przypadek sprzed 15 lat - Test Coopera biegałem 3150 ale po przebiegnięciu 12 km nie mogłem się ruszyć z bólu).
Ja przykładowo biegam ponad osiem lat i mogę biec grubo ponad 2 godziny, czyli jestem niby zaawansowany. Jeśli chodzi o trening, to dobrze znoszę krótkie interwały i trening powtórzeniowy, natomiast wszelkie rozbiegania męczą mnie, już nie mówiąc o biegach ciągłych. W teście Coopera ostatnio miałem 3310m (T3'38). Po przeliczeniu tego wyniku tempo spokojnego biegu wychodzi w okolicach 5'00, a to jest moje tempo startowe gdzieś pomiędzy połówką, a maratonem. To nie jest dla mnie komfortowe tempo! Na każdym kolejnym coraz dłuższym dystansie jestem relatywnie coraz gorszy, ale może nie jestem żadnym szybkościowcem tylko ta mięśniowa nadwaga mnie tak spowalnia?