Cześć,
Nie biegam w maratonach, więc nigdy nie prowadziłem treningów dłuższych niż 22-25km.
Ostatnio chciałem spróbować jak to jest pokonać 30-35km w tempie 5.40 - 6.00 min/km.
Do 20 km było ok ale w okolicy 18-19km poczułem lekką ociężałość po 20km poczułem odłączenie prądu
sztywne mięśnie łydek i ud, czułem jak by mi ktoś cegły wrzucił do butów.
Dowlokłem się tak do 24km. Po powrocie do domu, trening zakończyłem w łóżku zasypiając na 2-3h.
Po odpoczynku było ok, z lekko obolałymi mięśniami ale nie rozumiem tego nagłego załamania i dość dużego zmęczenia ...
to jeszcze nie moment na wyczerpanie się zapasów glikogenu.
Dodam, że biegam od około 1roku i 4-5mc. Mój czas na 10km 45min, HM 1h 52min 30s.
Chciał bym powtórzyć wybieg na 30km ale tym razem zrobić eksperyment z czekoladą a może czystą glukozą?
Może jakieś inne rady?
Pozdrawiam
Darek
Wycieczka biegowa 24km
- darwoz
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 11 kwie 2007, 08:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
Takie nóżki się robią właśnie jak się "żyd" zapala:) proponuję zabrać ze sobą batonika i powinno być ok, tylko nie jedz go w momencie kiedy już opadnie z sił, zaś na dłuższą chwilę przed tym momentem
Pozdrawiam Niuniek
Pozdrawiam Niuniek
- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
-
- Stary Wyga
- Posty: 169
- Rejestracja: 04 paź 2014, 12:27
- Życiówka na 10k: 45
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
dokładnie tez myślę ze po prostu paliwo się skończyło