Długie wybieganie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 22 lut 2014, 13:38
- Życiówka na 10k: 44,39
- Życiówka w maratonie: brak
Witam !
Mam pytanie dotyczące moich treningów biegam od początku roku 3 razy w tygodniu po 7 km i od marca chciał bym dołączyć spokojne długie wybiegania w soboty lub niedziele ok 10-12 km albo w tygodniu biegać po 10km a w weekend ok 15km.Proszę o podpowiedź czy nie będzie to za dużo i co ile mogę zwiększać dystans długiego wybiegania np.co tydzień 1km lub co dwa tygodnie o 2km chyba że źle rozumuje więc chciałby dostać fachowe porady.Z góry dziękuję.
Mam pytanie dotyczące moich treningów biegam od początku roku 3 razy w tygodniu po 7 km i od marca chciał bym dołączyć spokojne długie wybiegania w soboty lub niedziele ok 10-12 km albo w tygodniu biegać po 10km a w weekend ok 15km.Proszę o podpowiedź czy nie będzie to za dużo i co ile mogę zwiększać dystans długiego wybiegania np.co tydzień 1km lub co dwa tygodnie o 2km chyba że źle rozumuje więc chciałby dostać fachowe porady.Z góry dziękuję.
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
fachowej porady chcesz, zglos sie do trenera ! Moge tylko powiedziec ,ze nikt ciebie nie zna wazne sa farunki psycho-somatyczne .
Tak naprawde to cos zmien bo to co piszesz prowadzi do kontuzji juz jest duzo km bieganych moze tylko zwieksz narazie jedno biegaj w soboto lub niedziele te 10-12km--dochodzac do tego pomalu a bedziesz szczesliwy bo bez kontuzji i pamietaj caly czas niue mozna biegac coraz wiecej trzeba kiedys odpoczac
Tak naprawde to cos zmien bo to co piszesz prowadzi do kontuzji juz jest duzo km bieganych moze tylko zwieksz narazie jedno biegaj w soboto lub niedziele te 10-12km--dochodzac do tego pomalu a bedziesz szczesliwy bo bez kontuzji i pamietaj caly czas niue mozna biegac coraz wiecej trzeba kiedys odpoczac
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
możesz spokojnie wydłużać treningi. po prostu uważaj na to, co mówi do ciebie twój własny organizm i daj sobie czas na regenerację - biegasz 3-4 x tydzień więc nie powinno być problemu.
- Morfeusz
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 sty 2014, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Powinno być dobrze tylko porządnie się rozciągaj po bieganiu, w dni gdy nie biegasz rób ogólnorozwojówkę, rozciąganie, basen.
I, jak pisze Qba - słuchaj własnego organizmu. Jak zacznie cię coś strzykać w kulasach (a pewnie zacznie prędzej czy później) to szukaj przyczyn, zmniejszaj obciążenia, rób przerwy w treningu do ustania dolegliwości. Ból jest sygnałem, że coś jest nie tak i ignorując go naprawdę możesz sobie narobić szkód.
Zarabiać na chleb bieganiem i tak nie będziesz, nie ma więc sensu się napinać.
I, jak pisze Qba - słuchaj własnego organizmu. Jak zacznie cię coś strzykać w kulasach (a pewnie zacznie prędzej czy później) to szukaj przyczyn, zmniejszaj obciążenia, rób przerwy w treningu do ustania dolegliwości. Ból jest sygnałem, że coś jest nie tak i ignorując go naprawdę możesz sobie narobić szkód.
Zarabiać na chleb bieganiem i tak nie będziesz, nie ma więc sensu się napinać.
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
nie napisałes jak biegasz te 3 razy w tygodniu, ale i tak uwazam ze długie wybieganie czyli regeneracyjne biegi mozna biegac ile sie chce razy w tyg i długosc do jakiej sie czuje dobrze po prostu czyli zwykle 10-20 km te biegi nie mecza organizmu wiec nie bój sie ich i ich długościpawelgdynia1 pisze:Witam !
Mam pytanie dotyczące moich treningów biegam od początku roku 3 razy w tygodniu po 7 km i od marca chciał bym dołączyć spokojne długie wybiegania w soboty lub niedziele ok 10-12 km albo w tygodniu biegać po 10km a w weekend ok 15km.Proszę o podpowiedź czy nie będzie to za dużo i co ile mogę zwiększać dystans długiego wybiegania np.co tydzień 1km lub co dwa tygodnie o 2km chyba że źle rozumuje więc chciałby dostać fachowe porady.Z góry dziękuję.
na niektórych stronach mozna spotkac bzdurne art. że niby długi bieg meczy bardzo organizm który potem musi odpoczywac długo, meczy meczy jezeli jest szybko biegany nawet na progu a w tempie truchtu czyli wyraznie pod progiem nie meczy a dodaje energii nastepnego dnia
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- Tomasz Peisert
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 10 gru 2012, 09:14
- Życiówka na 10k: 35:48
- Życiówka w maratonie: 03:05:53
- Lokalizacja: Poznań/Gdańsk
Ja uważam, że na obecnym etapie nie powinieneś się skupiać na kilometrażu tylko na czasie trwania swoich treningów i weekendowych wybiegań. Zakładam, że te 7km pokonujesz w czasie około 45min, dlatego w soboty lub niedzielę sugerowałbym podwojenie tego czasu trwania. Wtedy dałoby Ci to pogląd na aktualną formę i to ile jesteś w stanie przebiec w czasie powiedzmy 1,5h.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 22 lut 2014, 13:38
- Życiówka na 10k: 44,39
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję wszystkim za podpowiedź.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 06 lut 2014, 10:45
- Życiówka na 10k: 42min36sek
- Życiówka w maratonie: brak
czesc mam pytanie. Chciałbym zrobić jutro z rana(piąta szósta godzina) dlugie wybieganie.(30km) Jako ,że nigdy takowych nie robiłem o tak wczesnej porze to w związku z tym mam pytanie. Co zjeść i ile czasu przed wybieganiem -by nie było potem klopotów...i czy zabrać coś na drogę. Dzięki z góry za odpowiedzi pozdrawiam
-
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 08:49
- Życiówka na 10k: 39:48
- Życiówka w maratonie: 3:09:32
- Lokalizacja: Warszawa
Podłącze się żeby nie tworzyć nowego watku. Na ostatnią niedziele miałem zaplanowane wybieganie 30-33km. Niestety z braku czasu od soboty nie biegalem . Czy warto zrobic planowane wybieganie jutro( wtorek), czy nie bedzie to zbyt mmało czasu do nastepnej niedzieli i kolejnych 30+? Trenuje do maratonu warszawskiego i nie chciał bym stracić tych ostatnich długich wybiegan.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Ja bym na Twoim miejscu zjadł bułkę z dżemem lub z miodem, albo z dwa banany jeżeli masz na godzinę przed wyjściem na trening. Ja tak zawsze robię przed długimi wybieganiami, jeżeli są oczywiście wolne.whiskas87 pisze:czesc mam pytanie. Chciałbym zrobić jutro z rana(piąta szósta godzina) dlugie wybieganie.(30km) Jako ,że nigdy takowych nie robiłem o tak wczesnej porze to w związku z tym mam pytanie. Co zjeść i ile czasu przed wybieganiem -by nie było potem klopotów...i czy zabrać coś na drogę. Dzięki z góry za odpowiedzi pozdrawiam
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- Jaszczur
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2014, 15:31
- Życiówka na 10k: 40:31
- Życiówka w maratonie: 3:28:05
Na to pytanie wg. mnie musisz odpowiedzieć sobie sam, bo sam najlepiej znasz swój organizm. Więc zastanów się czy takie treningi poprawią czy pogorszą wynik w maratonie. Ja na Twoim miejscu zrobiłbym "zaległe" długie wybieganie i zmodyfikował kolejne w zależności od tego jak będziesz się czuł.bapacz pisze: Czy warto zrobic planowane wybieganie jutro( wtorek), czy nie bedzie to zbyt mmało czasu do nastepnej niedzieli i kolejnych 30+? wybiegan.
Co do jedzenia przed dłuższym biegiem, to ja zawsze muszę coś zjeść. Jeśli wyjdę na bieg 20-30+ na czczo to po kilku km łapie mnie głód i wciągnięty na szybko baton czy żel nie pomaga.
Przed ostatnim niedzielnym treningiem (35km) zjadłem klasyczną kanapeczkę z nutellą, a na trasie 2 najzwyklejsze konpersy i 2 żele(miętowe z kofeiną - smak paskudny, ale zastrzyk energii odczuwalny, więc jadą ze mną do Warszawy 28-go).
"Wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna".
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Raczej nie ma tej godziny przed,bo jak sam pisał planuje piata-szósta.Adrian26 pisze:Ja bym na Twoim miejscu zjadł bułkę z dżemem lub z miodem, albo z dwa banany jeżeli masz na godzinę przed wyjściem na trening. Ja tak zawsze robię przed długimi wybieganiami, jeżeli są oczywiście wolne.whiskas87 pisze:czesc mam pytanie. Chciałbym zrobić jutro z rana(piąta szósta godzina) dlugie wybieganie.(30km) Jako ,że nigdy takowych nie robiłem o tak wczesnej porze to w związku z tym mam pytanie. Co zjeść i ile czasu przed wybieganiem -by nie było potem klopotów...i czy zabrać coś na drogę. Dzięki z góry za odpowiedzi pozdrawiam
No,chyba że budzik na 3.30 i śniadanko.
Ja robię wolne biegi na czczo i bez wody,nawet 30-tki.Mam wrażliwy żołądek,ale każdy jest inny.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Dokładnie na tą godzinę miałem ustawiony budzik. Wstawałem, jadłem śniadanie, godzina dla siebie i o 5 wyruszałem na trening.Krzychu M pisze: No,chyba że budzik na 3.30 i śniadanko.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
Piszesz w czasie przeszlym. Wiec zaniechales tego ? Nie zdziwilbym sie, bo na dluzsza mete (w sensie na zawsze) to chyba nie do utrzymania dla amatora.maly89 pisze:Dokładnie na tą godzinę miałem ustawiony budzik. Wstawałem, jadłem śniadanie, godzina dla siebie i o 5 wyruszałem na trening.