Marathon de Paris 2016
- Beck`s
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 05 paź 2012, 11:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wielkimi krokami zbliża się maraton w Paryżu
3 kwietnia 2016r. wielkie bieganie po ulicach tego pięknego miasta. W ubiegłym roku temat na forum był oblegany. Liczę, że podobnie będzie w obecnym. Za wszelkie uwagi, wskazówki itp. z góry dziękuję. Może pojawią się jakieś podpowiedzi co do wspólnego spotkania na Paryżu?
Ruszyły zapisy na Breakfast Run. Po wielu pozytywnych komentarzach między innymi na tym forum zapisałem się na ten bieg. Ktoś jeszcze to uczynił?
3 kwietnia 2016r. wielkie bieganie po ulicach tego pięknego miasta. W ubiegłym roku temat na forum był oblegany. Liczę, że podobnie będzie w obecnym. Za wszelkie uwagi, wskazówki itp. z góry dziękuję. Może pojawią się jakieś podpowiedzi co do wspólnego spotkania na Paryżu?
Ruszyły zapisy na Breakfast Run. Po wielu pozytywnych komentarzach między innymi na tym forum zapisałem się na ten bieg. Ktoś jeszcze to uczynił?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 25 paź 2014, 12:55
- Życiówka na 10k: 42:04
- Życiówka w maratonie: 3:43:24
Ja się wybieram, zapisy na bieg śniadaniowy niestety przegapiłem. Również będę wdzięczny za wskazówki logistyczne. Przy okazji pytanie czy ktoś miał jakies problemy z tym kwitem od lekarza? Mi internista odmówił podpisania i kombinuje co tu zrobić. Wysłała mnie do lekarza sportowego (bo rzekomo ona sama nie ma uprawnień), ale dla mnie to absurd, bo sama wizyta już kosztuje, a lekarz też pewnie zaordynuje jakieś badania ($$$). Nie będę przecież bulił za podpis i stempelek co najmniej paru stów.
oooo Paryż, moim zdaniem to jeden z najlepszych maratonów, mega maratonów. Ponad 40 tys. uczestników. Zdecydowanie mogę polecić ten bieg. No i miasto można zobaczyć przy okazji. Dla mnie największą atrakcja jest oczywiście Pompidou Center
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 869
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
My z lekarzem nie mieliśmy problemów.
Pomaga popularne "ale to standardowe papierek, nikt tego nie sprawdza"
i oczywiście trzeba być w dobrej kondycji - nie kaszleć przy nim, nie narzekać na kolana itp.
Maraton świetnie zrobiony. Jak będziesz miał kibiców to spokojnie kilka razy możesz ich spotkać na trasie - orgowie też dbają o info jak i gdzie kibicować. Poza tym tylu ludu - drugi największy maraton na świecie po NY w 2015
Jak chcesz tu masz relację:
http://www.piotrfit.pl/2015/04/18/parisrelacja/
Pomaga popularne "ale to standardowe papierek, nikt tego nie sprawdza"
i oczywiście trzeba być w dobrej kondycji - nie kaszleć przy nim, nie narzekać na kolana itp.
Maraton świetnie zrobiony. Jak będziesz miał kibiców to spokojnie kilka razy możesz ich spotkać na trasie - orgowie też dbają o info jak i gdzie kibicować. Poza tym tylu ludu - drugi największy maraton na świecie po NY w 2015
Jak chcesz tu masz relację:
http://www.piotrfit.pl/2015/04/18/parisrelacja/
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
pamiętam, ze niedaleko centrum jest genialna ! ! ! japońska restauracja z japońskim bufetem. codziennie tam chodziłem mmmmmmm poezja dla podniebienia. niestety nie pamiętam nazwy
no i te uliczki, kawiarnie coś pięknego, niezapomniane klimaty. POLECAM ! Na Montmartre zalecam trochę uważać na "handlarzy pamiątek". Jedyny minus ze w Paryżu trzeba by być minimum z tydzień.
no i te uliczki, kawiarnie coś pięknego, niezapomniane klimaty. POLECAM ! Na Montmartre zalecam trochę uważać na "handlarzy pamiątek". Jedyny minus ze w Paryżu trzeba by być minimum z tydzień.
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 869
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
ad. ostatnie zdanie - tak, co najmniej tydzień.rufuz pisze:pamiętam, ze niedaleko centrum jest genialna ! ! ! japońska restauracja z japońskim bufetem. codziennie tam chodziłem mmmmmmm poezja dla podniebienia. niestety nie pamiętam nazwy
no i te uliczki, kawiarnie coś pięknego, niezapomniane klimaty. POLECAM ! Na Montmartre zalecam trochę uważać na "handlarzy pamiątek". Jedyny minus ze w Paryżu trzeba by być minimum z tydzień.
My byliśmy prawie tydzień, starałem się ograniczać zwiedzanie i chodzenie (bo maraton w końcu) ale i tak nachodziliśmy się, bo było gdzie
Na Montmartre z "handlarzami" nie mieliśmy problemów, nauczyliśmy się ignorować i ich i ich "pamiątki".
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
no wlasnie maraton w Paryżu jest niewygodny chyba z jednego wzgledu, mozna wykonczyc nogi zanim sie wystartuje w maratonie
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Potwierdzam. Np. wchodzenia po schodach na Łuk Triumfalny w sobotę przed nie polecam Wiem co mówię.rufuz pisze:no wlasnie maraton w Paryżu jest niewygodny chyba z jednego wzgledu, mozna wykonczyc nogi zanim sie wystartuje w maratonie
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
- Życiówka na 10k: 40:22
- Życiówka w maratonie: 3:15:22
w zeszłym roku byłam w Paryżu i wiecie... kiedyś tam wrócę!
oczywiście zwiedzanie przed to taki standard chyba nikt z tego nie zrezygnuje.
a zdobycie wieży Eiffla po maratonie, po schodkach na własnych nogach to dopiero fajna zabawa POLECAM
a później jeszcze kolejne 20 km zwiedzania i powtórka w poniedziałek
a propos wskazówek- zrobiłam to zupełnie nieświadomie ale wyszło mi na dobre.
czekając na start w swojej strefie postanowiłam skorzystać w toytoya. kolejka była spora, zatem moją strefę wypuścili, następnie zerwali już linkę oddzielającą od kolejnej, wolniejszej strefy a ja nadal stałam w kolejce.
w końcu udało się skorzystać w toytoya i boczkiem, boczkiem przecisnąć do przodu i wystartować jako praktycznie ostatniej w mojej strefy.
i to było bardzo dobre rozwiązanie- bo miałam luz przed sobą. nawet na fragmentach gdzie było dość wąsko.
także nie wiem co znaczy tłok. biegło się fajnie a kibice cudowni!
oczywiście zwiedzanie przed to taki standard chyba nikt z tego nie zrezygnuje.
a zdobycie wieży Eiffla po maratonie, po schodkach na własnych nogach to dopiero fajna zabawa POLECAM
a później jeszcze kolejne 20 km zwiedzania i powtórka w poniedziałek
a propos wskazówek- zrobiłam to zupełnie nieświadomie ale wyszło mi na dobre.
czekając na start w swojej strefie postanowiłam skorzystać w toytoya. kolejka była spora, zatem moją strefę wypuścili, następnie zerwali już linkę oddzielającą od kolejnej, wolniejszej strefy a ja nadal stałam w kolejce.
w końcu udało się skorzystać w toytoya i boczkiem, boczkiem przecisnąć do przodu i wystartować jako praktycznie ostatniej w mojej strefy.
i to było bardzo dobre rozwiązanie- bo miałam luz przed sobą. nawet na fragmentach gdzie było dość wąsko.
także nie wiem co znaczy tłok. biegło się fajnie a kibice cudowni!
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Tak - jeżeli są jeszcze jakieś tricki pozwalające nie biec w tłumie to warto z nich skorzystać. Większość trasy to szerokie i pojemne ulice, ale np. na placu Bastylii robi się wąskie gardło co w połączeniu z ostrym łukiem może porządnie wybić z tempa.PaulinaJ pisze:także nie wiem co znaczy tłok. biegło się fajnie a kibice cudowni!
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- Beck`s
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 05 paź 2012, 11:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam nadzieję, że w kwietniu również napiszę, że maraton świetny
Plan był zupełnie inny - atak na rekord a przy kontuzji wygląda zupełnie inaczej.
W Paryżu bywałem już sporo razy więc zwiedzanie nie wchodzi w grę na szczęście
Z niecierpliwością oczekuję startu, byle zdrowie dopisało
Plan był zupełnie inny - atak na rekord a przy kontuzji wygląda zupełnie inaczej.
W Paryżu bywałem już sporo razy więc zwiedzanie nie wchodzi w grę na szczęście
Z niecierpliwością oczekuję startu, byle zdrowie dopisało
- robin_ldz
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 02 gru 2010, 09:52
- Życiówka na 10k: 47.11
- Życiówka w maratonie: 3.50.19
- Lokalizacja: HollyŁódź
Zapisy na bieg śniadaniowy są otwarte.sebwaw pisze:J(...) zapisy na bieg śniadaniowy niestety przegapiłem. (...)
Również się wybieram do Paryża w tym roku. Muszę jeszcze tylko ten kwit od lekarza załatwić. W Rzymie był podobny wymóg, i tamtą karteczkę udało mi się podrobić. Tutaj widzę miejsce na pieczątkę, więc nie będę ryzykował .
In this Religion, there are no holidays