Komentarz do artykułu Test Coopera 3 września da odpowiedź jak trenować przed Biegnij Warszawo
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1737
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Test Coopera 3 września da odpowiedź jak trenować przed Biegnij Warszawo
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Możesz pobiec ale wg mnie nie będziesz w stanie dać z siebie maxa. Możesz pobiec kilka dni później. Jaki masz telefon?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Sporo ludzi jest zapisanych, będzie myślę fajna atmosfera.
Wolontariusze (3-4) poszukiwani.
Ale muszą cos wiedziec o trenowaniu, bieganiu.
Wolontariusze (3-4) poszukiwani.
Ale muszą cos wiedziec o trenowaniu, bieganiu.
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Czy test Coopera robi się normalnie tak jakbyś się przygotowywał do zawodów na 12', czyli robisz rozgrzewkę, przebieżki, itp.? Czy ruszasz tak mniej więcej "z marszu"?
Kurczę, tyle lat biegam, a jeszcze nigdy nie robiłam takiego testu. Może bym wpadła..?
Kurczę, tyle lat biegam, a jeszcze nigdy nie robiłam takiego testu. Może bym wpadła..?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Nie no, odstawiasz piwo, wstajesz z kanapy i biegnieszMEL. pisze:Czy test Coopera robi się normalnie tak jakbyś się przygotowywał do zawodów na 12', czyli robisz rozgrzewkę, przebieżki, itp.? Czy ruszasz tak mniej więcej "z marszu"?
A poważnie: rozgrzewasz się normalnie, w teście chodzi o to żeby przebiec maksymalny dystans w 12 minut, co raczej ciężkie bez rozgrzewki. Ja robię taką samą rozgrzewkę jak do interwałów/tempówek/startu na 5km.
biegam ultra i w górach
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak, dobrze Marek mówi. Powinnaś być przygotowana do maksymalnie dla siebie dobrego biegu który potrwa 12 minut.
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Dzięki, tak myślałam, ale chciałam się upewnić.
Jedno mnie jednak zastanawia - po co ludzie mają trenować jakoś specjalnie do BW, skoro przy takiej liczbie uczestników, tłumu, ścisku i korkach na trasie nie da się zrobić dobrego wyniku na miarę swoich możliwości. Chyba lepiej przygotować się do jakiejś innej dyszki.
Jedno mnie jednak zastanawia - po co ludzie mają trenować jakoś specjalnie do BW, skoro przy takiej liczbie uczestników, tłumu, ścisku i korkach na trasie nie da się zrobić dobrego wyniku na miarę swoich możliwości. Chyba lepiej przygotować się do jakiejś innej dyszki.
- toxic
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
powiedziałeś Adam
To duży błąd logiczny. Bo jak to jest. Ktoś jest w stanie zasuwać 12 minut na 100%, a nie da rady pobiec 10 minut na 75% ? Albo wyznaczamy tempo przy Kuperze albo nie. Wydaje mi się że mówisz zbyt dyplomatycznie. Jak ktoś jest w stanie przebiec 12 minut na 100% to przebiegnie i 20 minut na 75%. Pytanie jest takie, czy te 75% przy naprawdę zasiedziałym i zatłuszczonym zawodniku, to będzie jeszcze bieg.czasami słyszę takie zarzuty, że przecież ten początkujący biegacz długodystansowy nie jest w stanie wytrzymać długiego czasu, z taką intensywnością... oczywiście (...)
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3271
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
"po co ludzie mają trenować jakoś specjalnie do BW, skoro przy takiej liczbie uczestników, tłumu, ścisku i korkach na trasie nie da się zrobić dobrego wyniku na miarę swoich możliwości"
Bo to nie zawsze prawda. Jeżeli uda Ci się ustawić w miarę dobrym szeregu przed startem to ścisk nie potrwa więcej niż pierwszych 200-300m. Fakt, że osoby startujące z dalszych miejsc już będą przez dłuższy czas uprawiały slalom i marszobieg ale jednak pewna część ludzi jest w stanie i tam powalczyć o dobry czas.
Bo to nie zawsze prawda. Jeżeli uda Ci się ustawić w miarę dobrym szeregu przed startem to ścisk nie potrwa więcej niż pierwszych 200-300m. Fakt, że osoby startujące z dalszych miejsc już będą przez dłuższy czas uprawiały slalom i marszobieg ale jednak pewna część ludzi jest w stanie i tam powalczyć o dobry czas.
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Pewnie, że na jakiejś dobrze wymierzonej kameralnej dyszce pobiegniesz lepiej, ale Biegnij Warszawo ma swój klimat, biegnie się al. Ujazdowskimi, Marszałkowską, Piękną.MEL. pisze:Jedno mnie jednak zastanawia - po co ludzie mają trenować jakoś specjalnie do BW, skoro przy takiej liczbie uczestników, tłumu, ścisku i korkach na trasie nie da się zrobić dobrego wyniku na miarę swoich możliwości.
W jakim innym biegu jest na to szansa ? To najbardziej reprezentacyjne rejony miasta. Mam biegać w Radzyminie albo na Tarchominie ?
Ja biegnę na życiówkę, ale nawet jeśli nie będzie ona optymalna, to co z tego ? Czy kiedykolwiek pracujący, często niedosypiający, startujący kilka razy w roku amator ma szansę zrobić życiówkę "najbardziej optymalną z optymalnych" ?
p. krunner
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: 2:49:35
Jeśli się biega na wynik to trasa po której się biegnie nie ma znaczenia, raczej każdy jest skupiony na biegu a nie na oglądaniu widoków. A asfalt jest wszędzie tak samo czarny czy to w Radzyminie, na Tarchominie czy na alejach Ujazdowskich. W BW biegłem jeden jedyny i ostatni raz 2 lata temu, był to początek mojej przygody z bieganiem i biec swoim tempem zacząłem dopiero od 6 km bo wcześniej było mijanie, omijanie, wyprzedzanie. Życiówkę pobiłem ale był to mój drugi start więc nie musiałem się jakoś szczególnie starać. Ogólnie jeden wielki slalom pomiędzy osobami już spacerującymi a tymi jeszcze truchtającymi. Ja bym biegł na życiówkę na Tarchominie jednak.krunner pisze:Pewnie, że na jakiejś dobrze wymierzonej kameralnej dyszce pobiegniesz lepiej, ale Biegnij Warszawo ma swój klimat, biegnie się al. Ujazdowskimi, Marszałkowską, Piękną.
W jakim innym biegu jest na to szansa ? To najbardziej reprezentacyjne rejony miasta. Mam biegać w Radzyminie albo na Tarchominie ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
toxic pisze:powiedziałeś AdamTo duży błąd logiczny. Bo jak to jest. Ktoś jest w stanie zasuwać 12 minut na 100%, a nie da rady pobiec 10 minut na 75% ? Albo wyznaczamy tempo przy Kuperze albo nie. Wydaje mi się że mówisz zbyt dyplomatycznie. Jak ktoś jest w stanie przebiec 12 minut na 100% to przebiegnie i 20 minut na 75%. Pytanie jest takie, czy te 75% przy naprawdę zasiedziałym i zatłuszczonym zawodniku, to będzie jeszcze bieg.czasami słyszę takie zarzuty, że przecież ten początkujący biegacz długodystansowy nie jest w stanie wytrzymać długiego czasu, z taką intensywnością... oczywiście (...)
Ale jaki błąd logiczny? Ja mówie o naprawdę długim czasie biegu, nie o jakichś 10 minutach ale o godzinie. Początkujący zawodnik, nawet jeśli przebiegnie na maksa 12minut to nie jest w stanie komfortowo pobiec przez godzinę na 75% tego tempa.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dostałem pytanie: "Gdzie ta aplikacja"
Wgrywa się.
Wgrywa się.
- toxic
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
okolice 15:21 filmiku
Jeszcze mały edit żeby było jaśniej. Z tych zdań wynika, że jak ktoś idzie na wybieganie i nie da rady więcej niż 10 minut to nic się nie stało. Ano stało się, bo jak ktoś przebiegł kupera, a jak na wybieganiu nie da rady więcej niż 10 min to mamy ponad 100% mocy.
Nie szukam igły w stogu siana. Ja się domyśliłem o co Ci chodziło, ale biegacze zaczynający są jak dzieci we mgle (po ile biegać, jak szybko, ile razy w tygodniu - częste pytania) i pewnie głównie do takich ludzi to kierujesz, (albo do tych, którzy nie mają specjalnie wykształconej wiedzy z zakresu planowania treningu czy tym podobne bzdety).
Poza tym ludzie miewają różne natury. A więc nawet jeżeli te wartości podałeś jako abstrakcyjne i zostały użyte za przykład też abstrakcyjny to ktoś jednak może wziąć je na poważnie. Jako, że ukończyłem inżynierskie studia to cyfry do mnie trafiają, te do mnie dotarły i poruszyły słońcem a wstrzymały ziemię.
Nie doszukiwałem się na siłę błędów w filmiku, obejrzałem raz i ugryzło mnie to mocno.Oczywiście, przecież na tym polega trening długodystansowy, że się wydłużamy. Na początku nie jesteśmy w stanie biegać więcej niż 10 minut. Ale to nie znaczy, że powinniśmy używać innego tempa. To jest właściwe tempo. Tylko na początku biegamy 10 minut, potem 15, potem 20, wydłużamy się, a w pewnym momencie biegniemy 2 godziny.
Jeszcze mały edit żeby było jaśniej. Z tych zdań wynika, że jak ktoś idzie na wybieganie i nie da rady więcej niż 10 minut to nic się nie stało. Ano stało się, bo jak ktoś przebiegł kupera, a jak na wybieganiu nie da rady więcej niż 10 min to mamy ponad 100% mocy.
Nie szukam igły w stogu siana. Ja się domyśliłem o co Ci chodziło, ale biegacze zaczynający są jak dzieci we mgle (po ile biegać, jak szybko, ile razy w tygodniu - częste pytania) i pewnie głównie do takich ludzi to kierujesz, (albo do tych, którzy nie mają specjalnie wykształconej wiedzy z zakresu planowania treningu czy tym podobne bzdety).
Poza tym ludzie miewają różne natury. A więc nawet jeżeli te wartości podałeś jako abstrakcyjne i zostały użyte za przykład też abstrakcyjny to ktoś jednak może wziąć je na poważnie. Jako, że ukończyłem inżynierskie studia to cyfry do mnie trafiają, te do mnie dotarły i poruszyły słońcem a wstrzymały ziemię.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."