10 kwietnia 2019 Redakcja Bieganie.pl Sprzęt

Biegacz lepiej ubrany niż utalentowany – CZĘŚĆ II


Biegacz lepiej ubrany niż utalentowany… tak zwykłem się przedstawiać w rozmowach z nowo poznanymi biegaczami, kiedy konwersacja niebezpiecznie zbaczała w kierunku statystyk  i rekordów. Wynik i wyczyn zawsze były u mnie na drugim lub bardziej odległym planie.

Biegacze i biegaczki tacy jak ja, stali się głównym obiektem zainteresowania działów marketingu wielkich koncernów produkujących odzież i obuwie sportowe. Czy chcecie tego, czy nie, jesteśmy i wspólnie tworzymy fenomen znany jako biegactwo, przepraszam, bieganie.

BIEGACZ LEPIEJ UBRANY NIŻ UTALENTOWANY – CZĘŚĆ I

Poniżej druga część zestawienia kilkunastu modowych projektów i trendów z butami do biegania w tle. Mogą trwale zmienić  branżę oraz mniej lub bardziej inspirować biegaczy na całym świecie.


obibok2_1.jpg Fot. highsnobiety.com

BALENCIAGA – SPEED TRAINER

Kolejny luksusowy dom mody w zestawieniu to BALENCIAGA. Debiutujący w listopadzie 2016 SPEED TRAINER szturmem wziął serca i portfele fashionistów na całym świecie. Za jedyne 575 € [sic!] dostajemy model, który skutecznie zmonetyzował panujący od kilku lat trend w produkcji butów do biegania z dzianin. Buty jak to w modzie bywa, pojawiły się i zniknęły – i dziś mało kto o nich pamięta.


obibok2_2.jpgFot. oppositelock.kinja.com

DAD SHOES / UGLY SHOES

Nieodzowny atrybut uniformu każdego entuzjasty normcore’u wdarł się przebojem do mainstreamu i na kilkanaście miesięcy skutecznie stał się makro-trendem dla wszystkich liczących się w branży graczy. Domy mody, majorsi branży sportswear, jak i sieciówki fast fashion proponowały buty „Twojego starego” Tobie i Twoim dzieciom. BALENCIAGA TRIPLE S, NIKE AIR MONARCH / M2K TEKNO, adidas YEEZY WAVE RUNNER 700, to tylko kilka z projektów, które mogliśmy oglądać na wybiegach i ulicach całego świata.

obibok2_3.jpgFot. hypebeast.com, highsnobiety.com, fashionista.com

Co ciekawe, chyba najmniej na fali popularności dad shoes ugrał NEW BALANCE, którego buty stanowią nieodzowny atrybut wyznawców normcore’u i każdego szanującego się „tatuśka".


obibok2_4.jpgFot. Go.com, hypebeast.com

YEEZY BOOST 350 oraz WAVE RUNNER 700

Efekt współpracy Kanye Westa i firmy adidas, buty które technicznie rzecz ujmując nie są biegówkami, których popularność i sukces (poza zaangażowaniem Westa) bazuje na najlepszych trendach w nowej i starej szkole projektowania butów do biegania.

Projekt okazał się ogromnych sukcesem komercyjnym i wizerunkowym dla obu stron kooperacji i w dużej mierze za sprawą epickiej synergii, przyczynił się do, przynajmniej chwilowego, przełamania hegemonii NIKE.


INNE KIERUNKI I PROJEKTY

obibok2_5.jpgFot. runningunlimited.com

Czy ktoś jeszcze pamięta o VIBRAM FIVE FINGERS? – marce, która swoją złotą erę ma (?) za sobą. Od początku istnienia, zanim jeszcze stała się popularna dzięki trendowi na bieganie mini, zyskała uznanie wśród streetwearowych indywidualistów. Choć nic na to póki co nie wskazuje, jestem przekonany, że o FIVE FINGERS wcześniej czy później usłyszymy ponownie.

obibok2_6.jpgFot. snobette.com

Modne HOKA ONE ONE to oksymoron? Jeśli wierzyć projektantowi Nicoli Formichettiemu (NICOPANDA), niekoniecznie. TOR ULTRA HI TRAIL to „rasowy mieszaniec” hikingowego muła z ultra psem gończym. Czy to mikro-trend, czy początek czegoś większego, zobaczymy. Jednego można być pewnym. Francuzi wielokrotnie dowodzili, że mają potencjał bardzo celnie prognozować, czy wręcz tworzyć i wyprzedzać przyszłość branży. HOKA była brzydka zanim „ugly shoes” stały się modne, teraz jest już „tylko” modna.

obibok2_7.jpgFot. hypebeast.com

adidas originals x HYKE, Matthew Williams x NIKE, ACRONYM x ACG – jeden trend (TECHWEAR) i trzy kolaboracje, które łączy utylitarny charakter oraz estetyka nawiązująca do performance’owych konceptów gigantów sportswearu. W każdej z linii znajdziemy modele butów będące, bądź to reinterpretacjami klasycznych wzorów (adidas SEEULATER w przypadku HYKE, i NIKE AIR PRESTO w przypadku ACRONYM), bądź całkowicie nowymi pomysłami z wyraźnie biegowym DNA – w projekcie Matthew Williamsa znajdziemy konstrukcję / technologię FREE (NIKE) oraz modularną podeszwę od VIBRAM.

obibok2_8.jpgFot. sneakernews.com

A gdzie ASICS? Poza wybranymi wspólnymi projektami z butikami dla sneakerheadów, które w większości bazowały na retro modelach GEL – LYTE i GT, ortodoksyjny bastion funkcjonalności i performance’u przez lata konserwatywnie opierał się wszelkim wpływom mody innej niż biegowa. Ale, jak pokazują ostatnie przykłady, Japończycy próbują swoich sił, nieśmiało puszczając oko w kierunku części swoich konsumentów zorientowanych na modę.

Efekty kolaboracji ASICS x KIKO KOSTADINOV, czy retro GEL KAYANO 5, są dowodem na to że ASICSTIGER trzyma rękę na pulsie i w modowo-biegowej „butgrze" nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

obibok2_9jpg.jpgFot. thesolessupplier.co.uk, hypebeast.com

Czy trend na retro runnery to chwilowa moda? Obserwując poczynania największych koncernów, które do swojej dyspozycji mają kilkadziesiąt lat historii i przepastne archiwa produktów, nic na to nie wskazuje. Tylko w sezonie wiosna / lato 2019 możemy spodziewać się wielkich powrotów kilku niesamowitych sylwetek rasowych biegówek, w tym między innymi; retro Insta Pump Fury Reeboka (projekt obchodzi właśnie 25-lecie), A COLD WALL* ZOOM VOMERO 5 oraz ASICS GEL KAYANO TRAINER. Oprócz tego, kilka kosmicznych konceptów, a być może i premier, które majaczą na horyzoncie: Shox TL w wydaniu od COMME DES GARÇONS, LDV WAFFLE przygotowane wspólnie z SACAI, czy reinterpretacja REACT ELEMENT 87 w wykonaniu Craiga Greena.


PO CO TO KOMU?

Podsumowując, można by zapytać cytując klasyka: „Ale po co to komu ?”. Czy to, jak wyglądamy w trakcie treningu, ma jakiekolwiek znaczenie? Czy mieszanie mody i biegania ma jakikolwiek sens? Wreszcie, czy wymienione projekty mają/miały potencjał uczynić bieganie bardziej egalitarnym?

W mojej opinii jak najbardziej tak, każda motywacja, by zacząć być aktywnym, jest dobra. Kilkanaście lat temu zaczynałem biegać z powodu mody i próżności. Swój pierwszy bieg uliczny RUN WARSAW w 2006 roku przebiegłem w wersji retro NIKE AIR MAX BW. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez wysiłku fizycznego i ubierając się na trening dbam przede wszystkim o wygodę (co nie zmienia faktu, że z zainteresowaniem śledzę to, co dzieje się na rynku). Poza tym moda stale zatacza kręgi i niewykluczone, że za kilka, kilkanaście lat (lub nawet miesięcy) na wybiegach i ulicach zagoszczą stroje i sylwetki dobrze nam znane z wczorajszych treningów.

Możliwość komentowania została wyłączona.