17 czerwca 2019 Redakcja Bieganie.pl Lifestyle

takie są realia i co Pan nam zrobi?


Oto trzy fakty:
I Wczoraj w Chorzowie rozegrany został Memoriał Kusocińskiego
II Bieg memoriałowy odbywał się na dystansie 3000 m
III O biegu memoriałowym wiedzieli nieliczni zainteresowani

Zacznę od zastrzeżeń, by nie dostać w mordę. Wielbię Chorzów, mam na mniejszym stadionie AKS-u rekord w biegu na 3000 m z przeszkodami. Bardzo kibicuję PZLA, nie mogę spać z przejęcia, gdy reprezentanci z orzełkiem na piersiach startują na mistrzostwach. Mówię Dzień Dobry działaczom; trenerom; czynnym, ale i byłym zawodnikom, którzy często z roli petenta stali się decydentami. Nawet, gdy ktoś odmawia mi wywiadu, twierdząc, że 7 lat temu redakcja, w której jestem od pół roku napisała źle o jego decyzji – podaję rękę i piszę zgodnie z ustaleniami, że pan X czy R nie chciał rozmawiać – bo ma do tego prawo. Lubię też konkurencje techniczne, mam zaliczenie z rzutu dyskiem, oszczepem rzuciłem 35 metrów i się wbił, co do młota, to pieliłem stopami trawę, by Kamila Skolimowska mogła trenować na zapuszczonej płycie KS Warszawianka.

Drodzy organizatorzy / sponsorzy / twórcy memoriału Janusza Kusocińskiego AD 2019 (dajmy pokój z poprzednimi edycjami, bo by się wydało, że biegałem i nie wygrałem ani razu)! Muszę Was mimo wszystko ostrzec przed 3 kłopotliwymi pytaniami, wiążącymi się z odsunięciem biegu memoriałowego na 3000 m w niebyt. Usłużnie podsuwam odpowiedzi, które mogą pomóc ewentualnemu roszczeniowemu, od razu to powiedzmy, kibicowi rozeznać się w realnej sytuacji.

Oto owe pytania i rady, jak z nich wybrnąć:

1. Kusociński rzadko przejeżdżał w pobliżu Chorzowa, czemu memoriał odbywa się w mieście z nim niezwiązanym?" – Gdybyście musieli przekonać jakiegoś opornego do tego, że na Śląsku memoriał ma sens, to słysząc pytanie koniecznie najpierw zaatakujcie, że co on tam wie o konkursie ofert i że związane ściśle z historią międzywojennej Polski miasto wyłożyło na organizację najwięcej pieniędzy, a są przepisy mówiące o tym, że trzeba takiej ofercie zaufać. Jeśliby nie był przekonany, zaśmiejcie się tak: Ha ha, Pan to chyba zapomniał, że nie każda impreza czyjegoś imienia musi się odbywać w mieście z nim związanym. I co może mamy przemianować największy i najpiękniejszy stadion na tego Kusakocińskiego? Może chciałbyś Pan jeszcze by na lotnisku JFK w Niujorku też zapętlona Marylin Monroe śpiewała hepi berzdej tu ju?".

2. Kusociński biegał, a nie pchał kulą, dlaczego tak słaba obsada była w konkurencjach związanych z naszym mistrzem olimpijskim?"  – Gdyby trafił się bęcwał tak sprawę stawiający, nie daj Boże amator niszowego biegania, każcie mu najpierw postawić się w sytuacji poszkodowanych przez lata miotaczy a potem powiedzcie, że teraz przywracana jest równowaga w lekkiej atletyce (rewanżyzm może się udać, teraz się często taka retoryka sprawdza – oni ukradli, to my też, ale przynajmniej o tym mówimy z otwartą piastowsko przyłbicą). Gdyby zdanie swoje podtrzymywał, najpierw bąknijcie coś o kontuzjach na własne życzenie długasów, potem drwiąco się spojrzyjcie i uderzcie jakoś tak: A co, na pewno Kusocińskiemu leżały na sercu wszystkie konkurencje, jak na tym AWF papiery trenera robił". Można dodać wiele tłumaczącą trawestację sentencji Pilizyfona Młodszego: Teraz mamy poziom biegów długich taki, a nie inny. Co Pan chce?! Nie mamy pańskiego płaszcza".

3. Kusociński jak biegł, to na niego patrzyli, czemu w Chorzowie, jak w jego pamięci biegli, to nikt nie patrzył?" – w przypadku takiego ciosu poniżej pasa trzeba koniecznie uśmiechnąć się z przekąsem i uruchomić maszynę narracyjną z dowolnie przestawianymi klockami:
A. podmiotów: Sponsor / Umowy/ Przepisy
B. orzeczeń: wskazują, że należy / powodują, że trzeba /zobowiązują nas wszystkich do tego, by
C. dopełniających fraz: pokazywać tylko to, na co większość kibiców czeka / skupić się na konkurencjach dających wysoki ranking/ prezentować spójny przekaz

Wszystkie 3 pytania mogą zachęcić oczywiście do innych wywrotowych wręcz postulatów, które też możecie usłyszeć np. Dbajcie nie o to, co jest w rozkwicie, ale o to, co kuleje. Jeśli biegi kuleją to pomóżcie im albo jakimiś specjalnymi (tak, specjalnymi) prawami – albo przynajmniej niepodstawianiem nogi."

Ale też bez paniki,  żeby w tę mordę nie dostać podpowiem, że wszystkie skuteczne odpowiedzi można zamknąć w replice: Ale o co Wam drodzy kibice chodzi, przecież i nam – i Wam zależy na dobru naszego sportu. My każde pytanie i postulat szczegółowo analizujemy. Można zresztą swoje zdanie wyrażać otwarcie. Jest do Waszej dyspozycji gablota na trzecim piętrze. Między 14.30 a 15.15 w każdą czwartą środę miesiąca portier w holu B wydaje do niej klucze i można w niej powiesić swoje propozycje zmian, które oczywiście przedyskutujemy w następnym roku kalendarzowym."

 

 

____________________

Kuba
Wiśniewski jest redaktorem naczelnym bieganie.pl. Na razie brak mu
czasu na wypisanie pełnej listy swoich osiągnięć. Swoje frustracje i
niespełnione ambicje prezentuje między innymi na
 Instagramie.

Możliwość komentowania została wyłączona.