3 marca 2014 Redakcja Bieganie.pl Lifestyle

Dlaczego po ciemku biega nam się trudniej?


Mieliście sytuacje, kiedy biegnąc po ciemku czas jakby płynął wolniej, kilometry ciągnęły się w nieskończoność, a średnie tempo nie konieczne odpowiadało naszym oczekiwaniom? Nie martwcie się, nie jesteście osamotnieni. Za wyjaśnienie tego zjawiska zabrali się naukowcy z University of Essex, Dave Parry i Dominic Micklewright. Udowodnili, że bieganie po ciemku potrafi być mniej wydajne, niż jego dzienny odpowiednik.

1_3.jpg

Co to jest Optic Flow?

 

Wszystko rozchodzi się o tzw. Optic Flow. Nie chce tego na siłę tłumaczyć, ale chodzi o optyczną szybkość z jaką przemieszczają się rzeczy wokół nas. Więc jeżeli biegamy kiedy jest widno, nasz zasięg widzenia jest bardzo duży. Wtedy nasz optic flow jest dość mały. Ponieważ widzimy daleko w przód, przedmioty wydają przesuwać się wolniej. Co innego, kiedy robi się ciemno. Wtedy nasz zasięg widzenia jest bardzo mały i zanim coś dobrze dostrzeżemy, od razu znika za naszymi plecami. Nasz optic flow jest dużo większy. No i teraz postaram się wyjaśnić, jak to się ma do naszego biegania.

Badania

Otóż naukowcy wzięli do badania grupę osób, która biegła na bieżni mechanicznej. Przed nimi postawiony był ekran na którym wyświetlał się uciekający krajobraz (widok odzwierciedlał to co widzimy, podczas biegu). Badani musieli określić, kiedy ich zdaniem przebiegli kilometr. Łącznie biegli, aż wydawało im się, że przebiegli 5 km. W przypadku kiedy obraz uciekał w tempie, w którym biegli badani, określili oni, że przebiegli 5 km w momencie, kiedy tak naprawdę pokonali już 5.4 kilometra. Sytuacja zupełnie zmieniła się, kiedy szybkość uciekającego obrazu, czyli optic flow został zwiększony o 25%. Biegacze nic o tym nie wiedzieli. W momencie, kiedy przebiegli 4.6 km wydawało im się, że ukończyli 5 km.

 

2_5.jpg


Wnioski

Jak pokazują badania, kiedy jest widno i nasz optic flow jest wolniejszy, szybciej mija nam czas pokonywanych kilometrów. Co ciekawe, ma to tez przełożenie na nasze zmęczenie, a co za tym idzie tempo biegu. Mózg na informację o upływających kilometrach reaguje zmęczeniem. Jeżeli dystans nam się dłuży, wydaje nam się, że biegniemy szybciej niż tak naprawdę pokonujemy kolejne kilometry, to podświadomie jesteśmy bardziej zmęczeni, biegniemy wolniej i nasze odczucia po treningu są gorsze. Więc jak kolejnym razem będziecie biegali po ciemku, a wasze wyniki nie będą tak dobre, jak byście tego oczekiwali, nie łamcie się. Powtórzcie trening w dzień, a być może będzie on o wiele bardziej udany.

Źródło: http://journals.lww.com/ 

***

 2x.jpg


Autorem tekstu jest Bartosz Olszewski, maratończyk, zwycięzca maratonów: w Lozannie i Swiss City Marathon. Legitymuje się rekordem życiowym 2:26. Zapraszamy na jego blog – 
WarszawskiBiegacz.pl    

Możliwość komentowania została wyłączona.