13 maja 2010 Redakcja Bieganie.pl Sport

BnO, czyli nic innego jak Bieg na Orientację.


bno 2

Autor: Piotr Suchenia

BnO – Bieg a nie Biegi na Orientację, tak nazywa się dyscyplina sportu, która wywodzi się ze Skandynawii. Tam, 13 maja 1897 roku w norweskim mieście Bergen rozegrano właśnie pierwsze oficjalne zawody w tej dyscyplinie sportu. Z regulaminu zawodów ustalonego w 1903 roku do dnia dzisiejszego aktualne pozostały następujące przepisy:

– zwyciężał ten, kto przebył całą trasę w najkrótszym czasie
– przebiegł przez wszystkie punkty kontrolne
– utrata karty startowej (obecnie specjalnego chipa) lub jej uszkodzenie powodowała dyskwalifikację.

Na mecie na podstawie kontroli kart startowych (chipów) i zmierzonych czasów biegów poszczególnych zawodników wyłaniano zwycięzców zawodów.

Rozwój dyscypliny na dobre rozpoczął się po I Wojnie Światowej, gdzie w 1919 roku, w Szwecji wystartowało ponad 200 zawodników a w 1932 r. rozegrano pierwsze międzynarodowe zawody, między reprezentacją Szwecji a Norwegią. Wybuch II Wojny Światowej spowodował zahamowanie rozwoju BnO, ale niedługo po jej zakończeniu, na początku lat 50-tych w USA, Kanadzie oraz państwach Bloku Wschodniego nastąpi wielki „boom” na orienteering. W maju 1961 powołano Międzynarodową Federacje Biegu na Orientację (IOF – International Orienteering Federation). W 1962 roku rozegrano już pierwsze Mistrzostwa Europy w Norwegii, które zastąpiono Mistrzostwami Świata od 1966 roku rozgrywanymi, co dwa lata. Organizatorem pierwszych Mistrzostw Świata była Finlandia, a pierwszymi tryumfatorami tych zawodów zostali: wśród kobiet Ulla Lindkvist ze Szwecji, a wśród mężczyzn Norweg Age Hadler. W 1967 roku podczas IV Kongresu IOF Polska została przyjęta w poczet członków Federacji. Obecnie w IOF zrzeszonych jest ponad 40 państw a system główny międzynarodowych zawodów obejmuje: Indywidualne i Sztafetowe Mistrzostwa Świata, Puchar Świata, Indywidualne i Sztafetowe Mistrzostwa Świata Juniorów (w Polsce rozgrywano je w latach 1994 i 2004 a następne zaplanowano na 1-9.07.2011), Otwarte Mistrzostwa Państw Nordyckich, Wojskowe Mistrzostwa Świata, Igrzyska Wojskowe.

W Polsce pierwsze wzmianki o BnO miały miejsce już w 1948 roku, kiedy to powstała praca autorstwa Stanisława Zakrzewskiego pt. „Marsze i biegi na orientację”. W 1960 roku powołano Podkomisję Imprez na Orientację przy Zarządzie Głównym PTTK a do IOF przystąpiono w 1967 roku. Trzy lata później reprezentacja Polski po raz pierwszy uczestniczyła w Mistrzostwach Świata a w 1970 roku zorganizowano po raz pierwszy w Polsce na czarno – białej mapie zawody w BnO. Od tego czasu nastąpił bardzo aktywny rozwój biegu na orientację, zaczęły powstawać liczne kluby, głównie wojskowe (WKS „Wawel” Kraków, WKS „Flota” Gdynia, WKS „Śląsk” Wrocław czy WKS „Grunwald” Poznań). W dniach 08 – 09. 08.1989 roku zorganizowano zjazd, na którym powołano Polski Związek BnO.

Tak w wielkim skrócie wygląda rozwój biegu na orientację w Polsce i na świecie, jednak, że, na czym tak naprawdę polega ta dyscyplina sportu? Jak się ma BnO do marszy na orientację i czy jest to taka dyscyplina, w której mogą brać udział wszyscy nie zależnie od płci, wieku i stopnia zaawansowania?

Bieg na Orientację to typowa dyscyplina sportu o charakterze wytrzymałościowym, w której zawodnik ma za zadanie odnaleźć i potwierdzić wszystkie punkty kontrolne w kolejności wskazanej przez organizatora. Start do biegu indywidualnego odbywa się w sposób interwałowy, czyli każdy zawodnik z danej kategorii wiekowej startów w innej minucie startowej, tak by nie dopuścić do sytuacji, iż jeden np. słabszy technicznie biegacz biegnie (wiezie się) za mocniejszym kolegą. W wyznaczonej przez organizatora minucie startowej zawodnik staje w boksie startowym i rusza do stanowiska, gdzie pobiera mapę wraz z opisem punktów, tzw. piktogramem. Teraz już wszystko leży w jego nogach a przede wszystkim głowie, gdyż to perspektywiczne myślenie, wybór optymalnego wariantu, umiejętności zapamiętywania charakterystycznych elementów wraz z motywacją, umiejętnością ciągłej koncentracji i zdolnościami fizycznymi decydują o końcowym sukcesie.

Untitled 2411
wg Souhra

Untitled 2311
wg Langra

Rys. 1. Wpływ różnych czynników na wynik w BnO na poziomie mistrzowskim
(???

– czynniki nieokreślone).

Bieg na orientacja, zatem stawia zawodnikowi bardzo wysokie wymagania. Zawodnik przez cały czas trwania biegu, wraz z nasilającym się zmęczeniem musi stale kontrolować trasę biegu i wybierać jak najbardziej optymalny wariant biegu. Musi pamiętać, czy następny punkt na kod 56 czy 65 i czy jest to południowa część skały czy też środkowa część muldy. Na poziomie mistrzowskim, bieg na orientację pod względem zmęczeniowym stawiany jest na równi z maratonem, biegami narciarskimi czy triathlonem.

Jak to jednak wygląda w praktyce. Podczas zawodów, na mapie, którą zawodnik pobiera w specjalnej strefie naniesiona jest przez organizatora trasa, inna dla każdej kategorii wiekowej, różni się poziomem trudności, długością i ilością punktów kontrolnych. Trasa składa się z czerwonego trójkąta – miejsca startu, czerwonych kółek w rosnącej numeracji – punkty kontrolne, oraz dwóch współśrodkowych kółek – oznaczających metę. Punkty są połączone prostą czerwoną linią, chociaż nieraz zdarzają się łączenia czerwoną przerywaną linią, oznaczająca tzw. przebieg obowiązkowy, który jest z góry narzucony przez organizatora.

Oprócz mapy z trasą, bardzo istotna sprawą są opisy punktów kontrolnych – piktogramy. Tu organizator zaznaczył w kolejności, co musimy w lesie znaleźć. Mamy tu informacje o kolejności, numerze punktu, czyli tzw. kodzie oraz szczegółowy opis w postaci graficznej, np. północna cześć bagna, czy zachodni róg pola. Piktogramy umieszczone są zazwyczaj na mapie, lub znajdują się do pobrania w boksach startowych.

Mamy, zatem zawodnika, mapę trasę i piktogram, więc możemy już biec. Ważna informacją jest to, że długość trasy podaje się w linii napowietrznej, czyli prostej od punktu A do punktu B. Długość rzeczywista trasy może się, więc znacznie różnić i zależy tylko i wyłącznie od wyboru wariantu przez zawodnika. W lesie punkt oznaczony jest biało – czerwonym lampionem, specjalnie zamocowanym, w którego centralnym miejscu znajduje się tzw. puszka, czyli urządzenia służące do potwierdzania swojej obecności na punkcie, za pomocą chipa.

Jeszcze kilka lat temu stosowano papierowe karty startowe, które zawodnik podbijał na punkcie, niczym bilety w autobusie. Każdy punkt posiadał inny perforator, co uniemożliwiało oszukiwanie na trasie, ponieważ zawodnik nie znal wcześniej unikalnego ułożenia igieł w perforatorze.

Kolejnym pytaniem, które się wszystkim nasuwa, to, „w co się ubrać”? Każdy szanujący się orientalista posiada kompas, specjalne buty z gumowymi korkami ewentualnie drobnymi kolcami oraz dederon, czyli strój ze specjalnego materiału, lekkiego, przewiewnego, odpornego na zaciągnięcia np. od jeżyn czy krzaków, oraz chip dostarczony mu przez organizatora.


kompasKompas, to podstawowe narzędzie biegacza, do dyspozycji jest tu szeroka gama sprzętu od popularnych „płytek”, czyli kompasów osadzonych na płytce, gdzie zazwyczaj znajduje się podziałka oraz sznurek, który mocuje się na nadgarstku. Taki kompas podczas biegu spoczywa na mapie tak, by była zorientowana ona na północ. Kolejny model, według mnie bardziej popularny i wygodniejszy to zakładany na kciuk. Najbardziej popularnymi firmami, produkującymi kompasy są: SILVA, Sunto, Moscompass. Biegacz w jednym ręku trzyma mapę oraz kompas, którego szpic pokazuje miejsce, w którym się znajdujemy, tzw. metoda „kciukowania”.

Untitled 26Buty, do bno zawodnicy używają specjalnego, bardzo mocnego i wytrzymałego obuwia, z praktyczne zerową amortyzacją. Podeszwa butów najeżona jest gumowymi kołkami lub w niektórych modelach kolcami, które zwiększają przyczepność. Tu biegacze maja duży wybór a firmy wielkie pole do popisu. Znajdziemy na rynku modele dobrze znane z trialowych eskapad jak Inov, lub mniej znane w środowisku „uliczników” a doskonale sprawdzone wśród orientalistów SILVY, Olway, VJ, Jalas, co ciekawe w modelach Jalas gustują również… skoczkowie narciarscy.

Untitled 27Dederon, czyli strój, dzięki któremu na pierwszy rzut oka rozpoznamy biegacza na orientację. Jest on zrobiony z specjalnego materiału (zwanego również dederonem) włókna poliamidowego określanego niekiedy, jako sztuczny jedwab, które jest stosowane również do wyrobu namiotów, lin, sieci, co świadczy o jego doskonałej wytrzymałości na zniszczenie. Na rynku mamy do wyboru dederony rodzimej produkcji, lub bardziej zaawansowanych technologicznie firm, jak np. TRIMTEX.

Mamy, zatem kompas, buty, dederon, do ręki wzięliśmy mapę, zapoznaliśmy się z opisem pierwszego punktu kontrolnego i nie pozostaje nam nic innego, jak udać się w kierunku mety… Połamania nóg!

FORUM DYSKUSYJNE

Literatura:
Praca magisterska Piotr Suchenia „Struktura i dynamika obciążeń treningowych w rocznym cyklu biegacza na orientację”
P. Cych, J. Kozłowski, Bieg na orientację. Trening – praktyka i teoria. Centralny Ośrodek Sportu, Warszawa 1998,
M. Hirsz, Z. Mroczyński, Bieg na orientację cz. 1. Wydawnictwo Uczelniane AWF w Gdańsku, Gdańsk 1994
B. Koc, Bieg na orientację. Wydawnictwo Sport i Turystyka, Warszawa 1985

Możliwość komentowania została wyłączona.