30 czerwca 2015 Redakcja Bieganie.pl Sport

Gatlin śmieje się nam w twarz?


W ubiegły weekend w Eugene odbyły się lekkoatletyczne mistrzostwa Stanów Zjednoczonych. Zawody tradycyjnie stały na bardzo wysokim poziomie sportowym czego dowodem jest chociażby rewelacyjny wynik Justina Gatlina uzyskany w biegu na 200 m – 19.57. Amerykanin, który w przeszłości dwukrotnie odbywał karę za stosowanie dopingu biega szybciej niż w czasach, gdy wspomagał się niedozwolonymi środkami…

Gatlin to lekkoatleta wzbudzający chyba najbardziej skrajne emocje wśród kibiców lekkoatletyki. Z jednej strony osiąga rewelacyjne wyniki i robi świetne show, z drugiej jednak wszyscy pamiętają o jego przeszłości i nie wierzą, że są to wyniki uzyskiwanie „na czysto”.

Mało tego… Gatlin osiąga w tym sezonie wyniki lepsze niż wówczas gdy wspomagał się niedozwolonymi środkami. Czy to możliwe?

W maju tego roku Amerykanin zwyciężył na mityngu w Katarze w biegu na 100 m z czasem 9.74. To jego nowy rekord życiowy, 10 wynik na listach wszech czasów (5 uwzględniając po jednym wyniku każdego zawodnika) i czas lepszy niż jego anulowany rekord świata, który ustanowił w 2006 roku (9.77).

W niedzielę (28 czerwca) ustanowił rewelacyjny czas 19.57 na 200 m (12 w historii), także będący jego nowym rekordem życiowym. 

Te wyniki to absolutnie najlepsze rezultaty w tym roku na świecie, które stawiają amerykańskiego sprintera w roli faworyta tegorocznych mistrzostw świata w Pekinie i kreują go na kandydata od zwycięstwa na przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Czy sytuacja ta to efekt ciężkiej pracy wykonanej przez Gatlina czy może znów działania specjalistów od niedozwolonego wspomagania?

Gatlin do swoich świetnych tegorocznych wyników doszedł stopniowo. Od momentu powrotu na bieżnię regularnie poprawia swoje wyniki co obrazują poniższe wykresy progresji. Jest to coś, co w niewielkim stopniu oczyszcza zawodnika. Gdyby jego wyniki od razu po dyskwalifikacji były rewelacyjne – podejrzenia o stosowanie dopingu byłyby jeszcze silniejsze.

Porównanie najlepszych wyników uzyskiwanych przez Gatlina w biegu na 100 m w poszczególnych sezonach:

gatlin progresja 100

Podobne porównanie wyników na dystansie 200 m:

gatlin progresja 200

Dopingowa przeszłość Gatlina

Po raz pierwszy Gatlin został zdyskwalifikowany za stosowanie niedozwolonych środków w 2001 roku. Wówczas miał zostać wykluczony z rywalizacji na dwa lata. Na szczęście dla zawodnika karę skrócono do roku, bo wykryto w nim zabronioną substancję, którą podobno zażył w lekarstwie na ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej). Stwierdzono więc, że nie było to celowe działanie lekkoatlety.

Sam Gatlin mówi, że nie traktuje tej pierwszej wpadki za stosowanie dopingu i dziwi się, że mówi się o nim jako o zawodniku, który dwukrotnie został przyłapany na stosowaniu niedozwolonego wspomagania.

Dużo poważniejsza i w konsekwencji dyskwalifikująca Gatlina na kilka lat wpadka miała miejsce w 2006 roku. W organizmie sprintera wykryto wysoki poziom testosteronu. Groziła mu nawet dożywotnia dyskwalifikacja, jednak ostatecznie Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) ogłosiła, że Gatlin został wykluczony na 8 lat, a jakiś czas później karę skrócono do 4 lat w zamian za ujawnienie procederu dopingowego i wyjątkowe okoliczności towarzyszące pierwszemu przewinieniu.

Gatlin do rywalizacji wrócił w 2010 roku i od tamtej pory notuje niesamowite postępy. W tej chwili znajduje się w szczytowej formie i to mimo tego, że ma już 33 lata, czyli naprawdę sporo jak na najszybszego sprintera na świecie. Dotychczas najszybsi sprinterzy swoje najlepsze wyniki uzyskiwali w wieku 22 (Bolt), 25 (Blake, Powell) i 27 lat (Gay).

Ta statystyka oraz przeszłość Gatlina pokazują, że Amerykanin cały czas podejrzewany jest o stosowanie dopingu. Wielu uważa, że sam zawodnik swoimi wynikami śmieje się w twarz nie tylko władzom amerykańskiej i światowej lekkoatletyki, ale przede wszystkimi kibicom, którzy często wygwizdują lub nawet nie chcą oglądać sprintera na lekkoatletycznych stadionach.

W tej chwili dowodów na stosowanie dopingu przez Gatlina jednak nie ma. Dyskwalifikowani byli natomiast jego rywale – Tyson Gay i Asafa Powell. Obaj wrócili już jednak do startów, a w miniony weekend zapewnili sobie start w sierpniowych mistrzostwach świata zdobywając tytuły odpowiednio mistrza USA i mistrza Jamajki.

Ich dyspozycja (Gay osiągnął czas 9.87, Powell zaś 9.84) oraz wspaniała forma Gatlina pokazują, że w sierpniu czeka nas niesamowicie emocjonujący pojedynek trzech dopingowiczów z wciąż zachowującym status quo – Usainem Boltem.

Finałowy bieg na 100 m na tegorocznych mistrzostwach świata odbędzie się 23 sierpnia.

Możliwość komentowania została wyłączona.