27 czerwca 2016 Redakcja Bieganie.pl Sport

Druga edycja Hardej Suki za nami


Asia Garlewicz i Bartek Czyż w otoczeniu orgów


Pierwszy na mecie Bartek Czyż, jedyna kobieta Asia Garlewicz na 10 miejscu, 24 startujących i 23 finiszerów. Tak się kształtują wyniki prawdopodobnie najtrudniejszego triathlonu świata Harda (Cenzored) Ultimate Triathlon Challenge.

Czy rzeczywiście najtrudniejszego? Zawodnicy na mecie podkreślali, że było bardzo trudno, a tymczasem zawody zostały rozegrane na skróconej ze względu na potężną burzę w Tatrach trasie biegowej mierzącej "tylko" 38 kilometrów i o ponad 2 tysiące metrów mniejszym przewyższeniu. Jeżeli na takiej trasie było trudno to jakie byłyby komentarze po przebyciu oryginalnej wersji trasy?

hardastart
Przed startem

Impreza rozpoczęła się w piątek 24 czerwca. Zawodnicy na chwilę przed godziną 16:00 wypłynęli statkiem na środek Zalewu Orawskiego. Po wejściu do wody, punktualnie o pełnej godzinie na dźwięk syreny rozpoczęli zmagania z Hardą! Zawodnicy nawigowali na wielki pomarańczowy baner wyznaczający kierunek pływania. Jednak z odległości 4,5 kilometra był był on maleńką kropeczką i z pewnością nie było to łatwe. Harda na początku była łaskawa i zawodnikom pomagała lekka bryza popychająca ich w kierunku T1.

hardaswim

Pierwszy z wody wyszedł Bartek Czyż z czasem 1:03, następnie Tomek Sakuta 1:06 i Marek Szymczak 1:08. Zaskakujące było wyjście z wody na miejscu 4 Asi Garlewicz z czasem 1:10. Pierwsza kobieta zawodniczka Hardej pokonała na odcinku wodnym 20 mężczyzn!

harda asia
Harda Asia na wyjściu z wody

Na trasie rowerowej nie było już tak łatwo. Na samym początku zawodnicy musieli zmierzyć się z letnią burzą i rzęsistym opadem. Jazda krętymi górskimi zakrętami po mokrej nawierzchni z pewnością dostarczała wrażeń, na szczęście obyło się bez kraks. Pierwszy po pływaniu Bartek Czyż nie zamierzał oddać pozycji lidera i z niesamowitą mocą powiększał swoją przewagę aby po 225 kilometrowej pętli dookoła Tatr zameldować się w znajdującym się u wylotu Doliny Chochołowskiej T2 tuż na kilka minut przed godziną 1 w nocy. Drugi w T2 był Marek Szymczak ze stratą 30 minut do lidera, a trzeci Tomek Sakuta tuż przed Arturem Kurkiem. Asia Garlewicz do Doliny dotarła na piątej pozycji.

hardapiorun
Zdjęcie jest kompilacją dwóch zdjęć zrobionych w trakcie etapu rowerowego Hardej

Niestety Harda postanowiła pokazać swoje kły lub swoją łaskawość jak kto woli, ułatwiając zawodnikom zadanie, bowiem o świcie nad granią Tatr Zachodnich przeszła potężna burza.

hardrun

Wyjście na grań w tych warunkach było zbyt ryzykowne i organizatorzy postanowili zmienić przebieg trasy i puścić zawodników prostszym i krótszym wariantem przez Iwaniacką Przełęcz do schroniska na Ornaku, gdzie znajdował się jedyny na trasie punkt odżywczy. Ze względu na to, że liderzy na trasie zawrócili aż z pod Grzesia reszta zawodników musiała zaliczyć przymusowy pitstop w T2 i dzięki temu odpocząć i trochę zregenerować siły.

hardauphill

Na szczęście od Ornaku sytuacja pogodowa się uspokoiła i zawodnicy mogli kontynuować na oryginalnej trasie biegowej. Przez Czerwone Wierchy, Kopę Kondracką i Kasprowy Wierch przebiegli do Schroniska Murowaniec, skąd przyszło zmierzyć się im z mitycznym Krzyżnem i trudnym zbiegiem do Doliny Pięciu Stawów, a na koniec jeszcze wyglądający na formalność podbiegiem pod Świstówkę, który dla wielu był ostatecznym testem wytrzymałości.

hardafinish
Lider do biega do mety w Morskim Oku

Poza liderem sytuacja na trasie biegowej zaczęła się zmieniać. Rywalizujący w przyjacielskim pojedynku Marek Szymczak zaczął opadać z sił i mógł tylko oglądać oddalającego się Artura Kurka. Do tego został wyprzedzony przez Tomka Sakutę. Asia Garlewicz po kilku problemach logistycznych spadła na 10 pozycje. Nie zamierzający oddać zwycięstwa Bartek Czyż wbiegł na metę w Morskim Oku na minutę przed dziewiętnastą godziną zawodów, z przewagą ponad godziny i 22 minut nad Arturem Kurkiem i 2 godzin 15 minut nad trzecim na mecie Tomkiem Sakutą. Asia Garlewicz pokazała moc i na mecie zameldowała się 10 z czasem 24 godziny 42 minuty. Ostatni z zawodników dotarł do mety po 30 godzinach i 12 minutach. Z zawodów wycofał się w trakcie tylko jeden zawodnik.

Zwycięski Bartek Czyż dobiega do mety w Morskim Oku

Pełne wyniki kształtują się następująco:

1 Bartek Czyż 18h59m,
2 Artur Kurek 20h21m
3 Tomek Sakuta 21h13m
4 Marek Szymczak 22h17m
5 Bartek Durmaj 22h32m
6 Wojtek Dębicki 22h52m
7 Szymon Pietrowski 23h08m
8 Kamil Ostapski 23h39m
9 Irek Kociołek 24h13m
10 Asia Garlewicz 24h42m
11 Michal Kasprowicz 25h02m
12 Stephen Dersley 25h13m
13 Grzegorz Kalicki 25h21m
14 Krzysztof Ohla 25h43m
15 Janusz Łukasz 26h27m
16 Kamil jJaroszuk 27h30m
17 Jarek Stanek 27h48m
18 Adam Nożykowski 28h26m
19 Mateusz Pietruliński 28h51m
20 Boguś Wawrzyniak 28h54m
21 Szymon Brzęk 29h31m
22 Bartek Paczkowski 29h36m
23 Pawel Lejk 30h12m
24 Jan Antoniewicz DNF

Podsumujmy całą trasę zawodów: 4,5 kilometra pływania w linii prostej z nawigacją na maleńki punkcik w T2, potem malownicza pętla rowerowa dookoła całych Tatr licząca 225 kilometrów i 3000 metrów przewyższenia, w opinii zawodników nie taka trudna, i na koniec przepiękna trasa przez Tatry, w tym roku skrócona i z mniejszym przewyższeniem niż wersja oryginalna, ale nadal wymagająca i będąca prawdziwym testem charakteru. I oczywiście co najważniejsze – 23 pogromców Hardej. Niezależnie, że trasa skrócona i prostsza, gratulujemy wszystkim i mamy nadzieję, że za rok pojawi się kolejne grono szaleńców, którzy postanowią zmierzyć swoje siły z HardąSuką.

W pakiecie startowym zawodnicy otrzymali rewelacyjne skarpetki do biegów długodystansowych od X-Bionic oraz energetyczne batony od Chia Charge, a na trasie organizację zapewniały samochody Dacia. Partnerami imprezy były również PolskaBiega.pl, Extreme Sport Channel, Akademia Triathlonu oraz Bieganie.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.