gdynia2020
6 marca 2020 Kuba Wiśniewski Sport

Półmaraton w Gdyni przełożony na 17.10


Mamy kolejną zmianę na koronawirusowej mapie świata. Zaplanowane na 29 marca w Gdyni Mistrzostwa Świata w Półmaratonie oraz towarzyszący im bieg masowy zostały decyzją Prezydenta Gdyni przeniesione na 17 października. Organizatorzy deklarują, że zdecydowały względy bezpieczeństwa w związku z zagrożeniem epidemią oraz że wesprą biegaczy, którzy w jesiennej imprezie nie wystartują. Nie ma jednak możliwości zwrotu opłaty startowej. Swoje pierwsze wrażenia związane z odwołaniem mistrzostw opisuje dla nas reprezentantka kraju Izabela Paszkiewicz.

Na godzinę 15.00 6 marca została zaplanowana konferencja prasowa organizatorów World Athletics Half Marathon Championships Gdynia 2020.Decyzją Wojciecha Szczurka, Prezydenta Gdyni zawody – zarówno jeśli chodzi o elitę, jak i ponad 25 tysięcy amatorów – zostały przeniesione na nowy termin. Mają się odbyć 17 października 2020 roku.

Jak wynika z informacji zawartych w KOMUNIKACIE na stronie internetowej imprezy komitet organizacyjny podjął tę trudną decyzję  w związku z ryzykiem, jakie towarzyszy rozprzestrzenianiu się koronawirusa SARS-Cov-2, wywołującego chorobę COVID-19.

Jeśli chodzi o wyczynową elitę, która w Gdyni miała walczyć o medale MŚ, swoje przygotowania zawodnicy muszą przenieść na wczesną jesień. Pisaliśmy dziś (6.03) o tym, że Polski Związek Lekkiej Atletyki ze względu na kolizję terminów MŚ z wojskowymi zawodami, powołał na 29 marca tylko trójkę zawodników. Była wśród nich Izabela Paszkiewicz. Udało nam się z nią skontaktować, mimo że przebywa właśnie z trenerem Markiem Jakubowskim i inną maratonką Iwoną Bernardelli na obozie klimatycznych w Nowym Meksyku (USA),

– Powiem szczerze, że od jakiegoś czasu myślałam, że odwołają te mistrzostwa świata… Miałam jakieś przeczucia. Była to jednak impreza, do której się szykowałam. Aktualnie przebywam na zgrupowaniu w Albuquerque, Miałam stąd zjechać, odpocząć chwilę w domu i wystartować w Gdyni. Szkoda, bo to impreza mistrzowska, do tego rozgrywana w Polsce. Chciałam pokazać się na niej z jak najlepszej strony, a także powalczyć o minimum na Mistrzostwa Europy – bo mój rezultat ze stycznia może na nich nie być brany pod uwagę (26.01 b.r. w Sewilli biegaczka uzyskała 1:11:09 – przyp. red.). W regulaminie ME jest zapis, że minima liczą się od 1 marca… W tej sytuacji może być tak, że nie będzie wymaganego minimum gdzie zrobić – powiedziała nam Paszkiewicz.

Dla reprezentantki Polski jesienne MŚ w Gdyni mogłyby być kolejną połówką” po tej na zaplanowanych na koniec sierpnia ME w Paryżu. Widać więc na tym przykładzie, że zacieśnianie kalendarza startów rodzi wiele problemów, nie tylko dla organizatorów wiosennych i jesiennych imprez, ale też profesjonalistów planujących sezon 2020 z wyprzedzeniem.

Jeśli chodzi o amatorów, organizator półmaratonu w Gdyni zaproponował szereg udogodnień, jeśli nowa data nie będzie im odpowiadać. Są wśród nich m.in możliwość nieodpłatnej zamiany pakietu startowego z inną osobą i automatyczne przeniesienie opłaty na nowy termin. Brakuje jednak informacji o jej zwrocie.

Na decyzję o przełożeniu globalnej imprezy biegowej na nowy termin złożyły się, jak wynika z dzisiejszego oświadczenia, rekomendacje wojewody pomorskiego, Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego oraz zespołu medycznego World Athletics.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Kuba Wiśniewski
Kuba Wiśniewski

Pisząc coś o sobie zwykle popada w przesadę. Medalista mistrzostw Polski w biegach długich, specjalizujący się przez lata w biegu na 3000 m z przeszkodami, obecnie próbuje swoich sił w biegach ulicznych i ultra. Absolwent MISH oraz WDiNP UW, dziennikarz piszący, spiker, trener biegaczy i współtwórca Tatra Running.