Redakcja Bieganie.pl
Z Raciborza do Boras – relacja z Mistrzostw Polski U-20
Pełne niespodzianek i emocji – tak można określić Mistrzostwa Polski U-20, które rozgrywane były od 3 do 5 lipca w Raciborzu. 73. zawody PZLA w tej randze i kategorii wiekowej obfitowały w wiele świetnych wyników. Główni faworyci, m.in. Pia Skrzyszowska, Magdalena Stefanowicz, Antoni Plichta, Wiktoria Klębowska, Patryk Wykrota nie zawiedli.
Na oficjalnej ceremonii otwarcia, wszystkich zawodników powitała
pochodząca z tej miejscowości Justyna Święty-Erstetic. Życzyła gorącej
rywalizacji, o co nie było trudno.
W sporcie, oprócz ogromu wysiłku i wyrzeczeń, potrzebne jest też nieco szczęścia, o czym niektórzy zawodnicy mieli okazje się przekonać. Już pierwszego dnia zawodów nie brakowało emocji podczas finałowego biegu na 100 m mężczyzn. Rywalizacje wygrał faworyt, Antoni Plichta (LKS Lubusz Słubice), meldując się na mecie z czasem 10.61 (przy lekko przeciwnym wietrze -0.2 m/s). Już wcześniej wypełnił wskaźnik PZLA na Mistrzostwa Europy U-20, które odbędą się za dwa tygodnie w szwedzkim Boras, ale tym startem potwierdził swoją wysoką formę. Zaskoczeniem dla wszystkich okazał się zawodnik, który na metę wbiegł jako drugi. Sebastian Charzyński (Mazovia ProActiv Ciechanów) przyjechał na Mistrzostwa Polski z dziewiątym rezultatem, a do finału wszedł z czwartym czasem eliminacji. Srebro zdobył z czasem 10.87. Jak nam powiedział:
– Dużo osób może twierdzić, że to fart – jeden zawodnik złapał kontuzje, a inny faworyt do medalu popełnił falstart. Ale liczą się fakty – taki jest sport i niczego nie da się przewidzieć.
Brązowy medal sprintu zdobył Łukasz Żok (WMLKS Nadodrze Powodowo) z czasem 10.90. Medaliści będą reprezentantami Polski podczas juniorskich ME w sztafecie 4x100m.
Medaliści: od lewej – Sebastian Charzyński, Antoni Plichta, Łukasz Żok wraz z trenerem zwycięzcy – Krzysztofem Wesołkiem.
W rywalizacji na 100 m kobiet pewnie zwyciężyła Magdalena Stefanowicz (AZS-AWF Katowice) z wynikiem 11.68 (+1.2m/s), za nią z nowym rekordem życiowym na mecie pojawiła się Alicja Potasznik (KS AZS UWM Olsztyn) – 11.83, zaś brąz zdobyła Julia Polak (TL ROW Rybnik) – 11.88.
Po biegu na 3000 m kobiet, złoty medal zawisnął na szyi Zofii Dudek (MKS Polonia Warszawa) – 9.32.15, srebro wywalczyła Weronika Lewna (LKS Feniks Słupsk) – 9:56.59, zaś brąz Zuzanna Latańska (MLKS Nadwiślanin Chełmno) – 9:58.17.
Nie zawsze zwycięzcami zostają liderzy tabel, a bieg na 3000 m mężczyzn idealnie to odzwierciedlił. Po walce przez 7 i pół okrążenia, pierwszy na linii mety pojawił się Mikołaj Czeronek (WKS Śląsk Wrocław) – 8.25.99, a srebro i rekord życiowy na ostatnich metrach wywalczył Wiktor Szynaka (MKL Toruń) – 8:26.66, spychając tym samym na trzecie miejsce Aleksandra Wiącka (OKS Start Otwock) – 8:26.80. Olek na swoim koncie ma już minimum na ME, więc po niedosycie z Raciborza, pozostaje mu pokazać, na co go stać w Boras.
W biegu na 400 m przez płotki kobiet, złoto powędrowało do Julii Janus (MKS Aleksandrów Łódzki) – 60.18, natomiast drugie i trzecie miejsce należało do dziewczyn z SKLA Sopot, odpowiednio – Aleksandry Jachorek z 61.90 oraz Blanki Zapory z 62.44.
Bogate w rekordy było 400 m przez płotki mężczyzn. Rzutem na metę finiszował Krzysztof Hołub (AZS UMCS Lublin) – 52.46. Pierwsze chwile po biegu pełne były radości, gdy zegar pokazał wynik lepszy od wskaźnika na Mistrzostwa Europy do lat 20. Dopiero po dłuższym czasie czas został znacząco skorygowany. Drugi zawodnik na mecie – Adam Jakubowski (CTL ORLETA Częstochowa) wywalczył wynik 53.10, zaś trzeci – Sebastian Urbaniak (LKS Vectra Włocławek) – 53.31. Pierwsza szóstka zawodników z finałowego biegu zameldowała się na mecie z nowymi rekordami życiowymi.
Gdyby można było w lekkiej atletyce robić zakłady, niewątpliwie najtrudniejsza do obstawienia byłaby zwyciężczyni 800 m kobiet. Trzy zawodniczki: Milena Korbut (AZS AWF Katowice), Alicja Stój (SKLA Sopot) oraz Zuzanna Bronowska (Mazovia ProActiv Ciechanów) na wcześniejszych zawodach wypełniły wskaźniki na ME. Bliski minimum wynik miała też Oliwia Sarnecka (MKL Szczecin). Od samego początku wiadomo było, że miedzy tą czwórką stoczy się w Raciborzu walka o podium. Przy głośnym dopingu na trybunach i po prowadzeniu na całym dystansie, zwyciężyła Zuzanna Bronowska z wynikiem 2:08.94. Wicemistrzynią Polski została Alicja Stój – 2:09.25, natomiast brązowy medal wywalczyła Oliwia Sarnecka – 2:09.50. Faworytka tego biegu oraz ubiegłoroczna mistrzyni Polski juniorek na tym samym dystansie – Milena Korbut – uplasowała się na czwartej pozycji. Zuzia zapytana o emocje i fenomen swojego występu odpowiedziała:
– Dawno nie stresowałam się tak przed zawodami. Myślałam o podium, bo ono daje bezpośredni awans na mistrzostwa Europy, ale nie nastawiałam się szczególnie na złoto. Po niezbyt mądrze przebiegniętych eliminacjach, chcieliśmy z trenerem zaoszczędzić sobie przepychanek. Miałam ustawić się na bezpiecznej pozycji, a przy okazji zaoszczędzić siły, by mieć z czego „dołożyć" na końcu. Wyszło tak, że poprowadziłam stawkę i zdobyłam złoto! A jeśli chodzi o Boras, to moim głównym celem jest wejście do finału. To byłoby spełnienie marzeń!
Prowadzenie Zuzanny Bronowskiej po pierwszym okrążeniu na dystansie 800m.
Sprinterska końcówka na ostatniej prostej podczas 800m!
W biegu na 800m zwyciężył faworyt Jakub Augustyniak (GKS Olimpia Grudziądz) z 1:52.40, zaraz za nim pojawił się Adam Masaczyński (KKL Kielce) – 1:52.91, zaś trzeci na mecie był Krzysztof Turski (RLTL ZTE Radom) – 1:53.09.
Podium z życiówkami – tak wyglądał również bieg na 400m kobiet. Z wynikiem 54.01 wygrała Aleksandra Wsołek (KS AZS AWF Kraków), czas 54.46 dał Kindze Gackiej (BKS Bydgoszcz) srebrny medal, natomiast brąz powędrował do Pauliny Zielińskiej (MKS Agros Chełm) – 54.54.
Na dystansie jednego okrążenia mężczyzn Jacek Majewski (MKS Iskra Pszczyna) nie dał szans rywalom i zanotował 48.03. Za jego plecami srebro z rezultatem 48.45 zdobył Jakub Pająk (MKS Czechowice-Dziedzice), zaś trzeci Paweł Bugajski (MKS MOS Wrocław) brąz wywalczył z wynikiem 48.46.
W biegu na 2000 m z przeszkodami na największą uwagę zasługuje Wiktoria Klębowska (AZS-AWF Katowice), która z wynikiem 6:38.38 zdobyła złoto oraz posiada już minimum na Mistrzostwa Europy w Boras. Druga na mecie Emilia Mikszuta (SKLA Sopot) uzyskała 6:46.41, trzecia Aleksandra Styś (MKL Jarocin) 7:03.33.
Wiktoria Klębowska w biegu na 2000m z przeszkodami.
W prawie równych odległościach miedzy sobą na metę po biegu przez przeszkody wpadali panowie: jako pierwszy Adam Kołodziej (MUKS Junior Wisła Sandomierz) – 5:49.09, drugi Paweł Rapta (MKS Rabka –Zdrój) 5:52.38, trzeci Kacper Skibiak (KS SMS Szklarska Poręba) – 5:54.78. W tym biegu aż 13 na 18 zawodników poprawiło swoje dotychczasowe rekordy życiowe.
Ostatniego dnia zawodów niespodziankę sprawiła Kinga Gacka w biegu na 200 m. Po zdobyciu poprzedniego dnia w biegu na 400 m srebra oraz minimum na Mistrzostwa Europy U-20, została mistrzynią Polski na dystansie krótszym i wypełniła kolejny wskaźnik PZLA, wbiegając na metę z czasem 24.11 (+0.2 m/s). Wygrała tym samym z liderką tabel – Alicją Potasznik, która zajęła trzecie miejsce. Srebro powędrowało do Magdaleny Stefanowicz. Zarówno srebrna, jak i brązowa medalistka zdobyły swoje kolejne medale podczas zawodów w Raciborzu. Kinga, wciąż nie dowierzając w to, co zrobiła, opowiadała:
– Jestem w szoku, totalnie tego nie planowałam. Poprzednie starty nie wychodziły tak, jakbym chciała. W przyszłości zapewne będę trenować bardziej pod 400 metrów, inspirowana nieco klubową mistrzynią – Igą Baumgart-Witan. Ale skoro udało się zrobić minimum w obydwu tych konkurencjach, to super, teraz czas na walkę w Boras o jak najlepszy rezultat!
Zwycięstwo Kingi Gackiej na 200 m. Srebro dla Magdaleny Stefanowicz.
Na 200 m w rywalizacji mężczyzn zwyciężył Patryk Wykrota (KS Stal LA Ostrów Wlkp.) – 21.52, który był faworytem tej konkurencji, a we wcześniejszym starcie w Bielsku Białej uzyskał minimum na Mistrzostwa Europy U-20. Zawodnik z pierwszym czasem eliminacji, Damian Trzaska (MKS Bank BS Płońsk), zdobył ostatecznie srebrny medal z 21.57. Jak twierdził:
– To dla mnie i tak fajne osiągniecie. Lekka kontuzja i choroba nieco utrudniły mi przygotowania do mistrzostw Polski. Do tego ten falstart w biegu na 100 m, gdzie byłem brany pod uwagę, jako kandydat do medalu… Miałem wrażenie, że wszystko jest przeciwko mnie, jednak ostatecznie udało mi się nieco „odkuć" w finale 200 m. Teraz skupiam się na dalszym przygotowaniu i za cel obieram dobry występ w składzie reprezentacji w Boras!
Brąz w tej konkurencji zdobył Mateusz Wróbel (TS Wieliczanka Wieliczka) z rezultatem 21.66.
Rzut na mecie 200 m mężczyzn
W biegu na 1500 m z niewielką, aczkolwiek kontrolowaną przewagą tytuł mistrzyni zdobyła Klaudia Kazimierska (LKS Vectra Włocławek) – 4:25.63. Oliwia Sarnecka do swojego brązowego medalu z 800 m, dołożyła również srebro na dłuższym dystansie z rezultatem 4:25.70. Z kolei do złota z 3000 m, brąz dorzuciła Zofia Dudek – 4:27.11.
Po biegu na 1500 m mężczyzn metę, jako pierwszy, z ogromną pewnością siebie, przekroczył Mateusz Kuchmann (MKS-MOSM Bytom) – 3:51.51, jako drugi pojawił się poprawiając rekord życiowy Tomasz Przybylak (OŚ AZS Poznań) – 3:52.20, a Adam Masaczyński do wicemistrzostwa na 800 m dołożył brąz z wynikiem 3:53.60.
Rozgoryczona niezauważonym przez sędziów falstartem (a przez to również spóźnionym własnym startem), choć ostatecznie zadowolona ze złota w biegu na 100 m przez płotki była Pia Skrzyszowska (AZS-AWF Warszawa) – 13.74 (+0.6 m/s). Pia legitymuje się w tej chwili najlepszym czasem wśród juniorek w Europie, tym bardziej ściskamy kciuki za jej start w Boras. Z rekordem życiowym, srebrnym medalem i łzami szczęścia ukończyła bieg Aleksandra Ozga (RKS Łódź) – 14.18. Również z nowym PB brąz zdobyła Julia Ziembicka (MKS-SMS Victoria Racibórz) – 14.25.
Pia Skrzyszowska podczas biegu na 100m przez płotki
W konkurencji 110 m przez płotki mężczyzn pierwsze miejsce podium zajął Natan Frąckiewicz (STS Pomerania Szczecinek) – 13.69 (+0.4m/s), drugie Jakub Czak (LKS Lubusz Słubice) – 14.02, a trzecie Olgierd Michniewski (RLTL ZTE Radom) – 14.20.
Lekkoatletyka bywa nieprzewidywalna, a mimo to, dla wszystkich młodych zawodników z olimpijskimi aspiracjami, okazała się w Raciborzu piękna, potężna i nie bez powodu określana jest mianem Królowej Sportu. Tego szczęścia, którego nieraz brakuje, a ma czasami decydujące znaczenie, życzymy jak najwięcej wszystkim Polakom startującym między 18 a 21 lipca na Mistrzostwach Europy U-20 w Boras!
