23 marca 2007 Redakcja Bieganie.pl Sport

Test Żołądzia


Testy progresywne są powszechnie wykorzystywane w badaniach wydolnościowych. Składają się one z kilku odcinków o stałym dystansie lub czasie trwania. Intensywność wysiłku na każdym z odcinków zwiększana jest o pewną stałą wartość.

Testy progresywne

Opisywany tutaj test został wykonany i opisany na początku lat 90-tych przez zespół naukowców z AWF w Krakowie i Vrije University w Amsterdamie, pod kierunkiem prof. Jerzego Żołądzia (stąd nazwa testu).

Chcieli oni na jego podstawie określić prędkość, na której zaczynają zachodzić istotne zmiany w równowadze kwasowo-zasadowej organizmu oraz w stężeniu kwasu mlekowego (mleczanu). Na podstawie testu Żołądzia określić można zatem tempo maratonu lub tempo treningu w II zakresie.

Test Żołądzia

Do testu wybrano dobrych polskich zawodników, średnia ich rekordów życiowych to było: 2:16:33 a średnia z ostatnio osiągniętych wyników 2:17:05. 2:17:05 odpowiada prędkości: 18,46 km/h. Zespół
Żołądzia założył, że dobrzy zawodnicy maratońscy biegną cały dystans z mniej więcej stałą, optymalnie przez nich wybraną prędkością. Wg dotychczasowych badań ta prędkość oscyluje od 80% do 86% vo2max zawodnika. Postanowili zatem zbadać co dzieje się ze stężeniem mleczanu we krwi podczas testu progresywnego i co dzieje się w momencie w którym zawodnicy przekroczą ich optymalne tempo
maratońskie. Badanie zostało wykonane wg znanego nam dziś schematu (patrz rysunek). Najpierw rozgrzewka, potem 5 sześciominutowych odcinków bieganych z rosnącym obciążeniem określanych za pomocą tętna. Najpierw 50 uderzeń poniżej tętna maksymalnego, następnie 40, 30, 20 i 10. Po każdym odcinku pobierana była próbka krwi, odcinki oddzielone były dwuminutowymi przerwami.

Zapisywane było tętno oraz notowano dystans pokonywany na każdym odcinku, a także czas przebiegnięcia każdych 200m w celu obliczenia średniej prędkości. Do dalszej analizy brano średnie wartości tętna z ostatnich 3min każdego 6-cio minutowego wysiłku/odcinka/etapu

zoladz.gif

Wyniki były następujące.

1. Zależność pomiędzy tętnem a prędkością/dystansem była liniowa

2. Na podstawie ostatnio osiągniętych wyników, dla każdego zawodnika ustalona została jego prędkość maratońska. Zauważono, że na odcinkach w których tempo było poniżej maratońskiego, poziom mleczanu we krwi zmienił się w niewielkim stopniu w stosunku do stanu w spoczynku. Jednak po przekroczeniu prędkości maratońskiej – następował wyraźny wzrost. Na poziomie 97% prędkości maratońskiej stężenie mleczanu wynosiło około 2,33 mmol/l (SD: 1,33 mmol/l) co w porównaniu ze stężeniem w stanie spoczynku na poziomie 1,50 mmol/l (SD: 0,60 mmol/l) nie zostało przez badaczy uznane za znaczący wzrost. Jednak po przekroczeniu prędkości maratońskiej o średnio 3,6% zakwaszenie wzrosło do średnio 6,94 mmol (SD: 2,48 mmol).

SD – odchylenie standardowe

Jakie mogą być z tego wnioski dla zawodników, nie tylko trenujących wyczynowo ale także dla amatorów, entuzjastów sportu.

1. Z samych tylko przyrostów dystansu wynika jaki jest nasz poziom wytrenowania. Wyczynowi zawodnicy maratońscy mają liniową zależność intensywności i dystansu. Jeśli zatem komuś wychodzi znacznie większy przyrost w niskich zakresach niż wysokich – wskazuje to na relatywnie dobrą wytrzymałość w stosunku do słabszej szybkości, jeśli odwrotnie – słaba wytrzymałość ale niezłą szybkość. Dobry zawodnik powinien mieć wszystkie zakresy wytrenowane mniej więcej równo, aby zachodziła liniowość zależności. Nie ma chyba sensu robienie tego testu dla absolutnie początkujących, nie trenujących zawodników gdyż w ich przypadku nie będzie możliwe określenie czy liniowość lub nieliniowość wynika z braku treningu czy naturalnych predyspozycji. Ta część analizy może być i wykonana nawet bez pomiaru mleczanu, jako że amatorzy nie mają zazwyczaj dostępu do specjalistycznej aparatury. Okresowe wykonywanie testu – może być pomocne w planowaniu treningu, określeniu nad jakimi szybkościami powinniśmy się skupić.

2. Analiza mleczanu, jego przyrostu, doświadczonym fizjologom pozwala określać zalecaną intensywność treningu w tempie maratońskim. Wielu fizjologów uważa, że ta intensywność, w odniesieniu do mleczanu nazwana Maksymalny Stan Równowagi Mleczanowej (MLSS – Maximal Lactate Steady State) jest właściwym tempem dla treningu w drugim zakresie i tym co tak naprawdę powinno być nazwane progiem mleczajowym.

Rekomendacje dotyczace wykonywania testu: – Ponieważ, stosowane obciążenia dobiera się na podstawie
HRmax, dlatego bardzo istotna jest znajomość tej wartości w danym momencie. Warto zatem spróbować oszacować ją na kilka dni przed testem. Wykorzystywanie wartości HRmax np. z przed dwóch lat może spowodować, że dobierzemy za małe lub za duże obciążenia – Test taki warto wykonywać co 6-8 tygodni, aby ewentualnie korygować zakresy treningowe wraz z poprawą wydolności.

Bibliografia: J.A.Zoladz, A.J.Sargeant, J.Emmerich, J.Stoklosa and A.Zychowski (1993); Changes in acid-base status of marathon runners during an incremental field test; Eur J Appl Physiol Vol.67, p: 71-76

Tekst autorstwa: Konrad Witek, Adam Klein

Możliwość komentowania została wyłączona.